LUBIN: TERAZ CHCĘ REWANŻU Z CHARLO
Erickson Lubin (22-1, 16 KO) zanotował już czwartą wygraną od czasu porażki z Jermellem Charlo (32-1, 16 KO) i ma nadzieję, że wkrótce dostanie okazję na wyrównanie porachunków.
"Młot" w sobotnią noc pewnie ograł Nathaniela Gallimore'a (21-4-1, 17 KO). Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie punktowali na jego korzyść w stosunku 99:91.
- Kevin Cunningham dał mi nieźle popalić na treningach i robię postępy na każdym wspólnym obozie. Teraz moim celem jest Charlo. Bardzo chcę tego rewanżu - nie ukrywa Lubin.
Przypomnijmy, że niemal dokładnie dwa lata temu Charlo wygrał przez nokaut już w pierwszej rundzie. Powtórki pokazały jednak, że znokautował pretendenta przedramieniem. Uderzał hakiem, Lubin wszedł mu na rękę swoim unikiem, nadział się na przedramię i było po wszystkim.