TRENERZY CANELO I KOWALIOWA SZUKAJĄ SŁABOŚCI DRUGIEJ STRONY

Już w sobotę Saul Alvarez (52-1-2, 35 KO) zaatakuje tron czwartej kategorii. Jego przeciwnikiem będzie mistrz WBO wagi półciężkiej, Siergiej Kowaliow (34-3-1, 29 KO).

- W skupieniu trenowaliśmy do tej potyczki przez trzy miesiące i jesteśmy dobrze przygotowani. Kowaliow potrafi boksować, ma mocny cios, lecz jesteśmy w stanie go pokonać. Pomimo jego klasy widzimy też u niego pewne niedoskonałości i zamierzamy to wykorzystać - mówi Eddy Reynoso, główny trener Canelo.

- Nie patrzymy na rywala jako na kogoś mniejszego. Skupiamy się na tym, by okazać się lepszym i sprytniejszym bokserem. Będziemy unikali półdystansu i mamy argumenty, by się temu przeciwstawić. Sporo mówi się o tym, że Siergiej nie lubi ciosów na korpus, tylko wiecie co? Nikt ich nie lubi. To będzie znakomity pojedynek dla kibiców, jeden z najlepszych w tym roku. Obaj panowie mają coś do udowodnienia, ale Alvarez będzie mocno zdziwiony tym, jak szybkie ręce ma Siergiej - przekonuje z kolei James "Buddy" McGirt, szkoleniowiec Kowaliowa.

- Nie wiem czemu słyszę od niektórych, że będzie to łatwa walka dla Alvareza. Bzdura. Przecież Kowaliow nadal nokautuje swoich rywali. Może nie jest w szczycie swojej kariery, lecz wciąż pozostaje bardzo groźny. Kluczem będzie to, czy Canelo znajdzie sposób, by przedzierać się do półdystansu. W roli faworyta stawiam nieznacznie Alvareza, nie będę jednak zdziwiony, jeśli Kowaliow go pokona. Wierzę, że Canelo zwycięży, ale nie może stać naprzeciw rywala. No i bardzo ważne będą ciosy na korpus - dodał do dyskusji czołowy zawodnik wagi półciężkiej, Badou Jack.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 29-10-2019 00:08:58 
Słabości obu sprowadzają się tylko do jednego... Ale większe szanse daje ?Kowalowi. Jak nie pierdolnie na marskość wątroby to zawsze istnieje szansa, że Oscar wraz ze swoją świtą wydrukuje wynik nie temu pięściarzowi xD
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 29-10-2019 00:14:08 
A propos Oscara- pan Pindera ostatnio mówił, że Oscar niesłusznie przegrał z Trinidadem. Ale niesłusznie wygrał też z Pernellem Whitakerem, więc karma wróciła. Sporo analogia do walki Canelo z Floydem, tylko, że rudy zjadł za mało wołowiny :(
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.