SZPILKA: TO BYŁA OSTATNIA WALKA W WADZE CIĘŻKIEJ, WRACAM DO CRUISER!
Artur Szpilka (23-4, 16 KO) po szybkiej czasówce na Fabio Tuiachu zapowiedział jeszcze w ringu, że to był jego ostatni występ w wadze ciężkiej. Kolejny krok to powrót po ponad dekadzie do limitu kategorii junior ciężkiej!
"Szpila" w lipcu 2009 roku w swoim debiucie na amerykańskim ringu znokautował w 80 sekund Jeremy'ego Maya. Potem miał jeszcze zaboksować z Wojciechem Bartnikiem, lecz odsiadka zahamowała jego karierę. Gdy wrócił, zaczął boksować już w wadze ciężkiej. Doczekał się nawet walki o mistrzostwo świata w styczniu 2016 roku, jednak po porażce trzy miesiące temu z Dereckiem Chisorą zrozumiał chyba, że musi poszukać innej drogi.
- To była moja ostatnia walka w wadze ciężkiej. Kolejną stoczę już w kategorii junior ciężkiej. Skoro taki Gołowkin robi wagę i kilogramy, to dlaczego ja miałbym jej nie robić? Następna walka odbędzie się jeszcze w jakimś umownym limicie, powiedzmy 95-96 kilogramów, a potem już kolejny pojedynek o jakiś pas w wadze junior ciężkiej. Chcę jak najszybciej wrócić i jestem gotów nawet jutro wylecieć do Hiszpanii na kolejny obóz. Zamierzam nieźle namieszać w limicie 90,7 kilograma - mówi Artur.
To mi git humor poprawił.. Jego Cieślak zniszczy i to bardzo szybko..
Kurdiaszov to drugi Czakijew, jego bym nie liczył do czołówki(choć Szpilka z opuszczoną gardą może mieć problem).
Ale jest jeszcze ciekawy Okolie i czterech naszych: Głowacki,Cieślak, Włodarczyk i Masternak.
Cruiser po odejściu Usyka i Gassijeva stała się wyrównana.
Dla Szpilki to najmądrzejsza decyzja aby o coś jeszcze powalczyć.
Ma zatargi z Włodarczykiem i może być ciekawie.
Ale jeśli wystartuje do Cieślaka to będzie musiał zbijać wagę do lekkiej :)
Kurdiaszov to drugi Czakijew, jego bym nie liczył do czołówki(choć Szpilka z opuszczoną gardą może mieć problem).
Dlatego się zastanawiam, bo na pewno miałby Szpilę czym uwalić do snu. Zresztą już ktoś wyżej napisał, że Kurdiaszow do MMA idzie.
Czyli bez walki w cruiser chce dostać walkę o pas?? To tak nie działa. No chyba, że słowem kluczem jest tu "jakiś", np. WBF, WBU, IBA, IBC (skróty podobne do tych prestiżowych, ale nic poza tym). Bez wejścia do rankingów w cruiser to chyba nawet o EBU mu nie dadzą od razu.
Decyzja i tak dziwna, on już jest ukształtowanym zawodnikiem pod HW, to trzeba było siedzieć w cruiser. Teraz on już tam ani kasy nie zarobi ani pasków nie zdobędzie i straci na popularności.
Jeżeli w HW jest powiedzmy około 30-40 miejsca to w cruiser będzie 20-25 i czy to coś zmienia?
A o zdrowie wcale lepiej nie zadba, bo w HW trafiali go albo mocno ale kilka razy i było po walce, albo zbierał niewiele to tu może średnie ciosy zbierać przez 10 rund jeszcze osłabiony robieniem wagi.
Zna w ogóle kto taki przypadek, że w tym wieku po tylu latach w HW ktoś udanie przeniósł się do cruiser?
Namówiłem towarzystwo by obejrzeć tą walkę z ciekawości po Price vs Chisora. Tak z nudów i żałuję.
Jako osoba oglądająca boks od lat pewne schematy rozumiem natomiast nowy kibic widząc takie coś reaguje po prostu salwą śmiechu i obrzucania boksu błotem. I nawet ciężko to obronić. Próbowałem tłumaczyć że to walka na powrót, że tak to było zaplanowane że gość nie był mocny. Ale obronić coś takiego? Nie da się. I kibice oglądający boks od czasu do czasu mają rację. To była po prostu kpina i żenada nie warta nawet wyśmiania które wszyscy temu "spektaklowi" zaserwowali.
Co do pomysłu o wadze cruser powinienem napisać "a nie mówiłem". Wiele lat wstecz wykłócałem się o to z różnymi userami. I teoretycznie powinienem się cieszyć że poszedł po rozum do głowy natomiast na dzień dzisiejszy to nic nie znaczy.
Obecnie po takich perypetiach pomysł z wagą junior ciężką to tylko i wyłącznie PRZEDŁUŻENIE MĘCZARNI SZPULKI I PRZEDŁUŻENIE ZARABIANIA NA NIM.
Facet w Hw jako marka nie znaczył już nic. Mógł tylko dawać się obijać. W junior ciężkiej nie osiągnie o wiele więcej ale zawsze jest to jakiś wabik.
Wiadomo. Zmiana kategorii = kilka walk na "rozgrzewkę", zdobycie miejsc rankingowych itd. A więc Szpilka i promotorzy będą mieli wymówkę żeby zorganizować mu kilka słabszych walk na które kręcić nosem nie będzie można. W końcu musi się zaadaptować.
I w ten oto sposób upadającą "gwiazdkę" jeszcze trochę podoją.
Można się rozwodzić dlaczego Szpilka i w junior ciężkiej nie zrobi kariery ale to nie temat na dziś. W każdym bądź razie to chwyt marketingowy jak i przybieranie do 102 kg Adamka po łomocie od Vitalija by stać się mocno bijącym prawdziwym ciężkim.
Krok mający na celu wykorzystanie resztek pozostałych po masakrach w Hw.
Taki krok miał sens w momencie 1 czy 2 porażek maksymalnie. Dziś Szpilka to rozbitek z Hw.
Ale niech próbuje. Młody jest a zapewne rok jak nie lepiej spędzi na walkach z gorszym sortem. Więc zarabiać będzie dalej a o to chodzi/