WAŻENIE: ARTUR SZPILKA vs FABIO TUIACH
Łukasz Famulski, Nagranie własne
2019-10-25
Odchudzony Artur Szpilka (22-4, 15 KO) zanotował dziś zaledwie 102,5 kilograma. Jego rywal - Fabio Tuiach (29-6, 16 KO), okazał się cięższy od Polaka, wnosząc na skalę 105,4 kg. Prezentujemy Wam nagranie z ceremonii ważenia.
Zaśpiewali już Arturowi w rytm jak zawsze piłkarzom śpiewali ..."Nic się ie stalo!" :D
Nie znam rywala ale widać ze ma wystarczajaco dużo siły by ubić szpilke co Mnie wcale nie zdziwi.
Jakkolwiek Git.ma całkiem nie najgorszą forme, widać że chociaż fizycznie jest względnie dobrze przygotowany.
zgadzam sie. Do tego jeszcze zdał sobie chyba sparwę z tego w jak nędznych galach musi brac udzia żeby spróbować się odbudować
To samo pomyślałem. Po 30-stce i kilku nokautach Szpila spokorniał, to piękne i wzruszające. Fajnie, że Jennings, Wilder, Kownacki i Chisora go wychowali.
Nowa era, dwie-trzy wygrane z bumami, zachwyt nad nowym stylem, gadka o wyeliminowaniu błędów, po czym wracamy trudniejszą walką, w której znów przegra przez KO. Obawiam się, że w ten sposób do walk z Diablo, Masterem i Zimnochem może w ogóle nie dojść, a szkoda, bo to są najciekawsze walki dla Szpilki, a nie obijanie bumów przeplatane wystąpieniem jako tester w Anglii lub USA.
Mógłby nie zapuszczać się między obozami zrzucić jeszcze ze 3 kg i z takiej wagi zbijać do Cruiser ale pewnie silnej woli by mu zabrakło.
https://www.youtube.com/watch?v=8l9qRWPhiRk
150 tys ludzi ogląda na żywo ceremonię ważenia.
Zaraz Najman wychodzi.
Swoja droga to ciesze sie, ze walka Szpilka-Zimnoch sie nie odbyla w momencie kiedy byl na to czas, obaj stracili gruby hajs. Obecnie moga powalczyc w kisielu.
Teraz konczy sie hajs i dlatego daje sie nadal obijac.
Szpilce się kończy hajs? A skąd wiesz?
A jak u Ciebie z hajsem? Od pierwszego do pierwszego starcza?
A z 95-96 kilogramów to już z palcem w nosie za pomocą wizyty w WC + odwodnieniu facet uzyskałby limit kategorii cruser.
Nie takie byki osiągały ów limit- Gasijew, Usyk, Kudriaszow(!) to porównywalne a nawet i mocniej zbudowane chłopy.
Pytanie jest jednak zasadnicze. Po co miałby to robić. Gadki typu ta ostatnia wypowiedź Sulęckiego można włożyć między bajki. Szpilka nie ma szans z ścisłym topem tej kategorii wagowej a szczególnie teraz będąc już niezłym rozbitkiem emocjonalnym i nie tylko po kilku nokautach mija się to z celem.
Dużo więcej niż w Hw nie osiągnie. Wbrew pozorom tam też mocno kopią a są przy tym często szybsi i dynamiczniejsi. Szpilka może miałby nieco większe szanse na najwyższym poziomie natomiast nadal byłyby one nikłe a na poziomie średnim to o porażkę mogłoby być jeszcze łatwiej.
Ogólnie to Artur może i się wyżyłować jeszcze o 20% lepiej a i tak wielkich sukcesów już nie osiągnie. Po pierwsze nigdy nie miał na to atutów wbrew temu co niektórzy tworzyli na jego temat. Po drugie nosi już na sobie ślady ciężkich łomotów- nawet jeśli nie fizycznie to psychicznie. Po trzecie jego postawa pokazuje że nie potrafi się nawet przy swojej średniej klasie poświęcić w 100% przez dłuższy czas. Ma "napady wzmożonej ambicji" ale zazwyczaj po porażkach i to na krótki czas.
Ciągłe dobijanie do wielkiej wagi, sugerowanie że nigdy nie stosował porządnej diety itd.
Nie ma co się rozwodzić. Szpilka od małych zwycięstw będzie bujał się do druzgocących porażek. Jego nazwisko jeszcze oczywiście sporo znaczy ale przeciętnemu kibicowi już MUSI SIĘ ON KOJARZYĆ GŁÓWNIE Z NIEWYPARZONĄ GĘBĄ PEŁNĄ OBIETNIC Z KTÓRYCH NIE WYNIKA NIC- tylko ciągle łomoty na wyższym poziomie.
Data: 25-10-2019 17:09:29
Szpilka chwieje się już po pierwszym w miarę dobrym ciosie. Wystarczy że coś oberwie i może być kolejne ko
przesadzasz, tostał porzadnego gonga od chisory idealnie na szczeke, zatanczyl ale stal i nawet lapy podniosl co sie okazalo zle heh
SZPILA moze i z tym ziomem przegrac, ktorego nikt nie zna...
Wiele razy tak postępowałem jak widziałem że do czegoś się nie nadaję. A Ty pomimo że doskonale wiesz że nie nadajesz sie do swojej roboty nadal byś to robił? Dlaczego? A no dlatego że nic innego nigdy w życiu nie robiłeś i doskonale wiesz że nigdzie indziej sie nie sprawdzisz. Dlatego Szpilek będzie w boksie tak długo jak mu na to pozwoli zdrowie.
Oczywiście nie nawiązuje tu do Twoich życiowych osiągnięć, to tylko zwykła analogia.