WILDER DO FURY'EGO: NIE CHCĘ SŁYSZEĆ WYMÓWEK O KONTUZJI

Teoretycznie wszystko jest jasne - Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO) 23 listopada ma pokonać po raz drugi Luisa Ortiza (31-1, 26 KO), by 22 lutego wyjść do rewanżu z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO). Kontrakty zostały podpisane, lecz dopóki obaj nie postawią nogi na ringu, nic do końca nie będzie pewne.

Anglik wkrótce zabawi się za ogromne pieniądze w wrestling. Amerykanin ma nadzieję, że nie będzie przez to potem szukać wymówki i nie odwoła rewanżu.

- Nie byłem zdziwiony jego występem na gali WWE, bo mieliśmy już dawno przecieki w tej sprawie. Mam tylko nadzieję, że przez to nie poszuka sobie wymówki w sprawie naszej walki i nie wymiga się jakąś kontuzją. Już pojawiają się pogłoski o tym, że rzekomo skręcił kostkę. Nie chcę słyszeć żadnych wymówek ani tłumaczenia się - mówi Wilder.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Zartan
Data: 25-10-2019 07:28:35 
Jak dla mnie to sytuacja będzie wygląda analogicznie jak przy rewanżu z Kliczko.
 Autor komentarza: iron4
Data: 25-10-2019 07:31:23 
Zartan
Dokładnie... Linearny mistrz wszechświata ucieknie przed rewanżem bo wie że Wilder już go rozgryzł i jaki będzie finał.
 Autor komentarza: herrmefisto
Data: 25-10-2019 08:35:48 
Wilder też ma jeszcze jedna walke przed sobą więc on też kontuzję może złapać...
 Autor komentarza: MODM
Data: 25-10-2019 08:43:39 
Genialny pomysł z WWE, zarobi kasę i przy okazji znajdzie wymówke o kontuzji podczas tego cyrku. Na 90 % tak właśnie będzie
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 25-10-2019 21:20:40 
Ale oni tam w tych całych zapasach nie będą kazali Fury'emu robić żadnych skomplikowanych akrobacji bo zdają sobie sprawę, że to nie jest profesjonalny wrestler. Walkę jak już to wyreżyserują tak, aby czuł się komfortowo, tj każą mu pobić trochę obok twarzy jego przeciwnika, trochę się z nim po przepychać i ewentualnie jeden drugiemu przypierdoli krzesłem. Szanse na kontuzje są niewielkie, a porównania do rewanżu z Kliczką są mocno niefortunne bo Fury nadal zachowuje aktywność w przeciwieństwie do tamtej sytuacji.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.