BODZIOCH W TARAPATACH, ALE ZWYCIĘSKI, CZASÓWKA GRZYB
Kamil Bodzioch (5-0, 1 KO) - z Arturem Szpilką w narożniku, w swoim ostatnim występie w wadze ciężkiej przed zbijaniem kilogramów do cruiser pokonał po twardym boju Michała Bołoza (2-2, 2 KO).
Od początku uwidoczniła się przewaga szybkości Kamila, ale również siły Michała, który lewym prostym przedzierał się przez gardę. W drugiej rundzie Bodzioch wydłużył kombinacje i zdominował przeciwnika. Poczuł się jednak zbyt pewnie i w połowie trzeciej odsłony był lekko zraniony po prawym sierpowym Bołoza. Szybko doszedł na szczęście do siebie i dalej kontrolował potyczkę. Przynajmniej w rundzie czwartej i przez dwie minuty piątej. Wtedy znów nadział się na prawy sierpowy w okolice czoła. Był mocno naruszony, Bołoz ruszył do szturmu i w sumie gong wyratował Kamila przed możliwą porażką. W szóstej odsłonie obaj mierzyli się już ze zmęczeniem oraz własnymi słabościami. Więcej charakteru wykazał Bodzioch i tym samym przypieczętował swoje zwycięstwo - 58:56, 59:55 i 58:56.
Wcześniej Laura Grzyb (2-0, 2 KO) już w pierwszej rundzie ciosami na korpus odprawiła Valerię Kovacs (2-4, 2 KO).
http://strims.world/WrzesinskiMiguelCesarioAntin.php
to bardzo źle o nim świadczy, bo cielepała został ostatnio ciężko znokautowany przez jakiegoś polskiego amatora boksu. Ale ich dwóch łączą warunki fizyczne: są za mali do wagi ciężkiej. Cielepała jak walczył miał 94kg a jego rywal ponad 110kg, a to jest po prostu inna kategoria wagowa, Zbijanie do cruiser dla obu to jest dobry pomysł.
Cielapała???Jego już Banbuła zweryfikował,a ostatnio ten Ukrainiec,co z Siwym walczył.Dwa razy sędziowie mu pomogli zachować zero w rekordzie.Z tym Ukraincem,to przegrał do jednej bramki.Nawet w cruiser bedzie słąby.