TRENER ARTURA BETERBIJEWA PEŁEN SZACUNKU DLA ALEKSANDRA GWOZDYKA
Trener mistrza świata IBF wagi półciężkiej Artura Beterbijewa (14-0, 14 KO), Marc Ramsay chwali mistrza świata WBC Aleksandra Gwozdyka (17-0, 14 KO), dzisiejszego rywala rosyjskiego artysty nokautu. Dwaj znakomici pięściarze skrzyżują w nocy polskiego czasu rękawice na gali w Filadelfii.
STS: GWOZDYK NIEZNACZNYM FAWORYTEM WALKI Z BETERBIJEWEM! >>>
- Mam dla Gwozdyka wiele szacunku. Był jedynym mistrzem, który podjął wyzwanie. Zanim zaczęliśmy z nim negocjacje, proponowaliśmy walkę innym czempionom. Teraz mamy przed sobą najlepszego zawodnika, z jakim Artur kiedykolwiek walczył na zawodowym ringu. Gwozdyk to bokser kompletny, dobry technik dysponujący dobrą szybkością i siłą uderzenia. Jest również dużo silniejszy fizycznie niż się ludziom wydaje - powiedział Ramsay.
- W walce ze Stevensonem Ukrainiec elegancko boksował, zwłaszcza w dystansie. Poruszał się wokół rywala i kreował odpowiednie kąty ataku. Gwozdyk i Stevenson mają ze sobą trochę wspólnego. Lubią kontrolować dystans przednią ręką i lżejszymi ciosami, zanim zrzucą bomby - dodał trener Rosjanina.
Walka Beterbijew vs Gwozdyk to swoisty rewanż za czasy amatorskie - w 2009 roku podczas Memoriału Ahmeta Comerta w Stambule Rosjanin pokonał Ukraińca przed czasem.
Beterbijew walczył w ostatnich latach rzadko (po jednej walce w 2017 i 2018 roku), m.in. ze względu na trapiące go kontuzje. W maju tego roku znokautował Radivoje Kalajdzicia, co powinno być dobrą rozgrzewką przed starciem z Gwozdykiem, który zdobył tytuł w grudniu zeszłego roku w dramatycznej walce z Adonisem Stevensonem - kanadyjski ''Superman'' omal nie przypłacił jej życiem. Ukrainiec obronił następnie tytuł w marcowym, stosunkowo łatwo wygranym przez TKO pojedynku z Doudou Ngumbu.
Przypomnijmy na koniec, że Gwozdyk zdobył brązowy medal na igrzyskach w Londynie w 2012 roku, gdzie minimalnie przegrał w półfinale kategorii 81 kg z Adylbekiem Nijazymbetowem. Te same igrzyska nie były udane dla Beterbijewa, który przegrał w ćwierćfinale z późniejszym złotym medalistą kategorii 91 kg, Aleksandrem Usykiem. Natomiast poza igrzyskami Beterbijew był w boksie amatorskim bardziej znaczącą postacią niż Gwozdyk - ma na koncie m.in. dwa złote medale mistrzostw Europy, a także mistrzostwo (2009, Mediolan) i wicemistrzostwo świata. Zawodowe starcie Beterbijewa z Gwozdykiem to z pewnością jedna z najważniejszych walk tego roku w światowym boksie. Na zwycięzcę czeka już Chińczyk Meng Fanlong (16-0, 10 KO), obowiązkowy pretendent IBF, ale kibice mają nadzieję, że październikowy pojedynek w Filadelfii jest początkiem procesu, który wyłoni niekwestionwanego mistrza wagi półciężkiej, w której dominują pięściarze z krajów byłego ZSRR, a przede wszystkim z Rosji: oprócz Beterbijewa i Gwozdyka czempionami są Siergiej Kowaliow (WBO) i Dimitrij Biwoł (WBA).
Ceszę że wreszcie dochodzi do unifikacji w półciężkiej z pasem WBC w tle. Stevenson nie palił się do tego..