JARRELL MILLER: GDYBYM TO BYŁ JA, TO ZASTOPOWAŁBYM FURY'EGO
- Sprawdzamy oferty i propozycje, ale wkrótce na pewno wrócę. Rozmawiamy jeszcze o pieniądzach - mówi szykujący się powoli do powrotu Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO).
"Big Baby" miał 1 czerwca mierzyć się z Anthonym Joshuą o trzy pasy wagi ciężkiej, jednak wpadka dopingowa zrujnowała jego marzenia o mistrzostwie i wielkich pieniądzach. Na jego szczęście kara okazała się śmiesznie niska i na dniach wygaśnie.
Amerykanin jest kuszony przez różne stacje telewizyjne. Między innymi przez ESPN. Taka umowa otworzyłaby drogę do ewentualnej walki z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO).
- Nic nie ma jeszcze potwierdzonego oficjalnie, niczego nie podpisałem, jednak trwają już pewne prace papierkowe. Fury nie wyglądał ostatnio najlepiej, ale sparowałem z nim kiedyś i ten facet zna się na rzeczy. Jeśli wtedy byłby ze mną w ringu, na pewno pokonałbym go przed czasem - stwierdził pogromca Wacha i Adamka.
- Mam nadzieję, że zaboksuję na przełomie listopada i grudnia - zakończył Miller.
Miller w boksie już nie powinno być tym bardziej że to nie była jego pierwsza wpadka
Powietkin był złapany na dopingu i dlatego nie walczył z Wilderem. Jakoś nie dostał dożywotniej dyskwalifikacji.