JAMES ALI BASHIR OPUŚCIŁ SZPITAL I WRACA DO ZDROWIA W DOMU
Wreszcie pojawiły się dobre wieści w sprawie stanu zdrowia Jamesa Alego Bashira, doświadczonego trenera, który 4 października padł ofiarą napaści przed walką Claressa Shields vs Ivana Habazin w mieście Flint. Pojedynek nie doszedł ostatecznie do skutku, a Bashir przechodził przez bardzo trudne chwile w szpitalu. Wygląda jednak na to, że wychodzi już na prostą.
KULISY ATAKU NA JAMESA ALEGO BASHIRA >>>
- Przed chwilą ponownie rozmawiałem z Jamesem Alim Bashirem. Dzięki Bogu opuścił już szpital i odpoczywa w tej chwili w domu, wracając do zdrowia. Bashir to człowiek o wspaniałej sile umysłu, ciała i ducha, to wszystko mu pomaga. Modlę się o jego całkowite i szybkie wyzdrowienie - napisał w mediach społecznościowych menadżer Shields, Mark Taffett.
Przypomnijmy, że pojedynek ''T-Rex'' Shields z Ivaną Habazin odwołano po tym, jak Bashir (trener Chorwatki) został brutalnie zaatakowany podczas ceremonii ważenia po sprzeczce z siostrą ''T-Rex''. Obok połamanych kości twarzy, doszło prawdopodobnie do krwawienia wewnątrzczaszkowego, na szczęście lekarzom udało się opanować sytuację. Mówi się, że podejrzanym o atak na Bashira jest brat Shields, ale nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone.
I bardzo dobrze prowokatorów mnóstwo trzeba się liczyć z konsekwencjami co się mówi.
Prawda jest taka, że sam się prosił.. A wiek nie tłumaczy tego, że ktoś jest idiotą.
*
*
*
Gadanie, kłótnie na pokaz i robienie szumu to nieodłączna część boksu. Trochę luzu do kur** nędzy w tej smutnej jak piz*a rzeczywistości. Nawet jak ktoś się zagotuje na ważeniu czy spotkaniach face to face to jest to jakieś urozmaicenie i promowanie walki. To powinno być traktowane pobłażliwym uśmiechem, a nie zajściem +60 letniego faceta od tyłu i sprzedaniem mu bomby z partyzanta. Puknij się w czoło człowieku. Bashir jakkolwiek się nie zachowywał to pomagał obydwu teamom sprzedać walkę, a zaraz walczył o życie. Jak Ci ktoś naubliża w pracy czy na ulicy to też jebniesz z partyzanta? Ja bym się uśmiechnął, olał frustrata i zrobił sobie z niego jaja. Że też ludzie w dobie dzisiejszego internetu, hejtu i ogólnego dystansu do wypowiadanych słów biorą takie coś do siebie to jest śmieszne. To nie średniowiecze.
Bashir nie był zawodnikiem zachowywał się jak bydło a bydło trzeba uciszyć, nie porównuj face to face zawodników do gościa który wszystkich wokół obrażał nawet kobiety skończył jak skończył gościem jest na pewno ciężkim w życiu prywatnym dlatego Usyk z niego zrezygnował pewnie wymyślał mu nie stworzone rzeczy na treningach zszedł na ziemie takich mi nie żal.