SZEREMETA Z GOŁOWKINEM 29 LUTEGO W CHICAGO?!
Tydzień temu Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) udanie i efektownie rozpoczął swoją współpracę z grupą Matchroom oraz platformą streamingową DAZN. Wygląda na to, że jest już na ostatniej prostej do walki o mistrzostwo świata wagi średniej ze znakomitym Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO).
KAMIL WYGRYWA W AMERYKAŃSKIM DEBIUCIE >>>
Wielki Kazach podczas tej samej gali pokonał Siergieja Derewianczenkę i zdobył wakujący pas federacji IBF. Teraz wydaje się przesądzone, że władze International Boxing Federation nakażą Gołowkinowi walkę z Polakiem, który będzie obowiązkowym pretendentem w najnowszym rankingu. Kiedy więc mogłoby dojść do takiej potyczki? Pojawia się konkretna data oraz lokalizacja.
Promotor Eddie Hearn, współpracujący od niedawna zarówno z Kazachem, jak i Polakiem, wskazuje konkrety. Pojedynek pomiędzy tymi zawodnikami mógłby się odbyć 29 lutego w Wintrust Arena w Chicago. Bilety powinny rozejść się bardzo dobrze, bo przecież w Chicago jest ogromna Polonia, spragniona sportowych sukcesów swoich rodaków.
Obchodzący niedawno 30. urodziny Kamil to były mistrz Europy w wadze średniej.
To chyba GGG chce bezpiecznie przeczekać az mu sie znowu trafi payday. Bez ambicji
Nie chce tym wpisem obrazić Szeremety ani nikogo kto kibicuje Polakowi . Jest jeden tyle mankament .
Golovkin walczy od wielu wielu lat tylko z najlepszymi , musiałby zdarzyć się cud żeby Szeremeta przetrwal wszystkie rundy z GGG .
To jest ruch wyłącznie zarobkowy ze strony promotora . Mam nadzieję że Szeremta nie uwierzył że może wygrać z GGG jak mu podpowiadają "doradcy" .
Jako kibic i fan Szeremty mogę śmiało powiedzieć że Polacy jak zwykle zwąchali łakomy kąsek i stawiają na szali zdrowie i karierę zawodnika byleby tylko dostać dobrą wypłate .
Wiadomo pieniądze czasem są najważniejsze , ale w podobnej sytuacji był np. pan Proska , który niedługo po przegranej z GGG zakońńczył karierę ....
Nie ma takiej siły na świecie że po 20 walkach w Łomiankach i Częstochowie wchodzisz i wygrywasz z gościem który od lat jest w ścisłej czołówce sportowej .
Chociaż bardzo chciałbym zobacyzć Polaka który odbiera świeżo zdobyte pase od GGG to po prostu jak sobie przypmnę teksty Szpilki czy Adamka co tak zapowiadali że będą najlepsi na świecie to nigdy im się nie udało w Heavy i nawet przez chwilę nie byli blisko .
Nikt nie twierdzi, że Szeremeta ma jakiekolwiek szanse z Gołowkinem, bo wiemy jak to się skończy. Oby wytrwał dłużej niż niegdyś Głażewski.
Biznesowo dla Szeremety świetna sytuacja, bo sporo zarobi, a po porażce będzie byłym pretendentem do tytułu - czyli smakowitym kąskiem do wystawienia dla prospektów, których Hearn prowadzi, a w takich walkach będzie mieć realne szanse na wygraną i za każdym razem na niezłe pieniądze. Pora się ruszyć z Polski, skończył 30 lat i jest nadzieja, żeby w końcu trochę skasować.
Tak , może trochę za bardzo pojechałem . Generalnie chciałbym żeby szeremeta dał radę wytrzymać tempo GGG, dotrwanie do końca walki byłoby wielkim osiągnięciem dla teamu Szeremety .
Niestety jak znam buńciuczne zapowiedzi Polaków przed galą , to zawsze Polacy przez walkami o mistrzostwo świata zapowiadali ręce podniesione w górze i szybkie wygrane . Potem fani wierzą w takie rzeczy , pojawia się element rozczarowania i pretensje .
Trzeba umieć przyznać w wywiadzie , że jest się na straconej pozycji i ciężko będzie wytrzymać cały dystans .
Noo.... prawdziwi kibice docenią . Za takie rzeczy nie traci się fanów , wręcz przeciwnie .
Wydaje mi się że będzie dużo Januszowania przed walką , z TVP jak zwykle nikt o niczym się nie dowie . a jak wejdziesz następnego dnia do obejrzenia powtórek to wyczytasz na wp.pl lub onet.pl relację która nic nie miała wspólnego z walką .
Rozumiem że można szukać szansy z Canelo ale z GGG?
Kimś kto zakończył kariery wielu bokserów?
Przecież tutaj ryzykuje się zdrowiem...
Jeszcze niedawno, gdy Gołowkin był tym terminatorem "do którego rudy pyskacz nigdy nie wyjdzie" a Szeremeta był balonem pompowanym na jakichś prowincjonalnych galach z dobieranymi przeciwnikami z których na ostatnich 10 i tak przed czasem wygrał tylko z jednym a i to przez rozcięcie to wtedy bym żadnych szans nie dał Szeremecie.
Ale patrząc na ich walki od tego czasu, na 5 ostatnich walk to u Szeremety widać postęp a u Gołowkina wręcz przeciwnie. Gdyby tak coś jeszcze się wydarzyło, Gołowkin go olał, może jakieś problemy z wagą i szybkie zbijanie, może coś z wiekiem, jakaś kontuzja na treningu i jakby to wszystko zagrało to kto wie.
A jak nie to chociaż te 3-4 rundy dobrego boksu, później "techniczne" ;) TKO, żeby nie kumulować ciosów, szkoda zdrowia, dobra wypłata i to się opłaca.
Golovkin znokautuje Szaromate nawet jak by miał wjechać do ringu na wózku inwalidzkim. Zrozum że to jest całkowicie inny świat pięściarski. Szaramata nawet nie miał możliwości powalczenia z kimś z topu, jak to zrobił np. Striczu. Tu nie ma hejtu tylko racjonalne analizowanie faktów. Większe szanse miał Św. Tomasz na wygraną z Burgerem niż Szaramata z GGG. Nie mniej podziwiam Twój niepoprawny optymizm.
2. Szanse Szeremety? Prawie zerowe, ale jednak są.
3. Dlaczego tyle osób śmieje się z rodaka? Przekręcają jego nazwisko, traktują jak śmiecia. Dziwne podejście. Szeremeta nie jest gotowy na GGG, zgadza się. Powinien powalczyć z kilkoma poważnymi bokserami, zgadza się. Ale dostaje taką szansę w wieku 30 lat i powinien ją przyjąć ze względów sportowych, finansowych i ambicjonalnych.
1. Nie część, tylko większość..
2. Każdy ma szanse. Może być kontuzja, niedyspozycja dnia mistrza, cios życia pretendenta, itd
3. Kompleksy maluczkich, z resztą się zgadzam..
Kilku użytkowników tutaj by się chyba zesralo ze szczęścia, a tak to trzeba bronić tego tchórza Golovkina wbrew faktom.
Szeremeta to świetny rywal dla Kazacha. Imo w tej chwili to poziom dwukrotnie porozbijanego przez niego Alvareza :)
Pan Maluczki