PEWNY SWEGO ALEKSANDER USYK GOTOWY DO WALKI O PAS WBO
Wspaniały Aleksander Usyk (17-0, 13 KO) udanie zadebiutował wczoraj w wadze ciężkiej, deklasując i odprawiając przed czasem Chazza Witherspoona (38-4, 29 KO). Teraz Ukrainiec może stoczyć walkę o mistrzostwo świata i jest ona jak najbardziej realna. Sam Usyk twierdzi, że jest na to wyzwanie całkowicie gotowy.
- Długo czekałem na swój zawodowy debiut w wadze ciężkiej, mieliśmy pewne trudności, przeciwnicy się zmieniali. Jest różnica między wagą cruiser i wagą ciężką. Walczyłem już w najwyższym limicie, więc królewska dywizja to dla mnie nie pierwszyzna - powiedział Usyk, nawiązując m.in. do swoich ''ciężkich'' występów w lidze WSB.
HEARN: USYK RACZEJ ZABOKSUJE O WAKUJĄCY PAS WBO WAGI CIĘŻKIEJ >>>
- Zrobiłem to, co mój trener kazał mi zrobić. Naszym planem było spokojne boksowanie i czekanie na odpowiedni moment, bez forsowania niczego. Ten pojedynek nie miał mi dać pewności, ja po prostu mogę boksować z mistrzami świata wagi ciężkiej, jestem gotowy. Jeżeli otrzymam propozycję walki o pas WBO (w tej chwili w posiadaniu Andy'ego Ruiza Juniora - przyp.red.), oczywiście nie odmówię - dodał ukraiński wirtuoz.
Przypomnijmy, że w czerwcu włodarze WBO uznali, iż pozycja ''super czempiona'', zdobyta przez Ukraińca w wadze cruiser, pozwala mu na wyprzedzenie w kolejce do pasa Dilliana Whyte'a, który przewodził rankingowi federacji. Współpromujący w tej chwili Usyka Eddie Hearn twierdzi, że niedawny król wagi cruiser prawdopodobnie już w kolejnym występie stoczy walkę o pas mistrzowski.
Rozumiem, że Usyk jest znakomity, może być niewygodny ale najlepszych on ich nie przestraszy, Wilder go ustrzeli a Fury stłamsi. On jest w stanie wygrać z AJ i Ruizem ale z drugiej strony nie postawiłbym na niego w walce z Hrgoviciem, Millerem, Ajagbą i kilkoma innymi.
duzo lepsza do tego troche wyższa. Usyk zdobedzie pas zobaczycie
Pożyjemy, zobaczymy.
O czym Ty człowieku piszesz, 102 kg w wieku 24 lata to nie prawdziwy ciężki?
Czy Ty jesteś popierdolonym idiotą czy to jakieś jaja?
@SiemionX
O czym Ty człowieku piszesz, 102 kg w wieku 24 lata to nie prawdziwy ciężki?
Czy Ty jesteś popierdolonym idiotą czy to jakieś jaja?
jaja to ty masz przy samej brodzie
nie spinaj sie tak bo ci żyłka pęknie
O czym Ty człowieku piszesz, 102 kg w wieku 24 lata to nie prawdziwy ciężki?
Jak pokazuje przykład Usyka 97,5 kg to cruiser, 102 kg to 5 kg więcej, czyli mały ciężki, bo limity wagowe na poziomie LHW, cruiser, HW są oddalone o około 10 kg.
Witherspoona by ograł Szpilka. Usyk niech pokona Ajakbę, Hrgovicia lub Dubois.
Jak pokazuje przykład Usyka 97,5 kg to cruiser, 102 kg to 5 kg więcej, czyli mały ciężki, bo limity wagowe na poziomie LHW, cruiser, HW są oddalone o około 10 kg.
Witherspoona by ograł Szpilka. Usyk niech pokona Ajakbę, Hrgovicia lub Dubois."
O czym Ty piszesz, Haye i Wilder z wagą 96-97 kg byli i są postrachem wagi ciężkiej. Powietkin też, przy wadze 102 kg. Czyli co, ścisła czołówka i postrach HW nie jest prawdziwym ciężkim? Czy Ty siebie czytasz? Idiotyzm niektórych przekracza wszelkie granice.
Jeśli ktoś praktycznie bez większych kłopotów (a nie jak Adamek chwiejąc się już z Grantem) pokonuje solidnych ciężkich o wadze 110 kg, to oznacza, że nie ma mowy aby był jakimś naturalnym cruzerem - jest naturalnym ciężkim.
Trzeba być idiotą do potęgi N-tej żeby faceta pokonującego z palcem w d.. byłego solidnego średniaka jeśli nie lepiej, a także pokonującego wielu innych solidnych bokserów (których Usyk pewnie spokojnie pokona w HW) nazywać cruzerem. Sztuczne napompowanie dupska do 110 kg na spaghetti jak to robił Stiverne nie czyni Cię cięzkim i już nie raz pisałem to do forumowych laików, ale dalej nie trafia.
Powietkin, Wilder, Haye i wielu innych ważących 90-parę lub 100 kg czołowych bokserów tej wagi to dla laików jak ten wyżej "cruzerzy" a naturalni ciężcy to upasione grube dupy jak Stiverne czy inny Miller, no bo jest na wadze to magiczne 110 kg. Ja pierdolę kiedy Wy się tłuki dyletanckie nauczycie
1. Mike Tyson (97,9 kg)
2. Muhammad Ali (93,4 kg)
3. Evander Holyfield (97,5 kg)
Lista "cruiserów" nienadających się do wagi ciężkiej ze względu na wagę, zdaniem naszych mądrych użytkowników:
1. Mike Tyson (97,9 kg)
2. Muhammad Ali (93,4 kg)
3. Evander Holyfield (97,5 kg)
Nie, z tego co napisałem np. ja nie wynika, że oni się nie nadawali, wyciąłeś z kontekstu.
Jest kilka spraw :
1 Faktem jest, że taki Holyfield miał większe sukcesy w cruiser niż w HW, tam był najlepszy a w HW nie był. Jeszcze bardziej widoczne będzie to w przypadku Usyka, tym bardziej, że Usyk na razie nie dopakował i po prostu jest cruiserem.
2. Kiedyś zawodnicy byli trochę mniejsi, bo byli niżsi, dlatego kiedyś 97 kg w HW miało inną wymowę niż dzisiaj.
3. Co to znaczy "nadawać się do HW"? Wiadomo, że jakieś tam sukcesy Usyk osiągnie, ale bardziej nadawałby się do cruiser, podobnie jak Holyfield. Tyson to zły przykład, on nigdy nie robił limitu cruiser.
Chodzi mi o to : cruiser może boksować w HW ale ma to sens, gdy ma talent wystarczający, żeby tam być najlepszym, Holyfield, Wilder, Ali to właśnie ta skala talentu i właściwe predyspozycje, Usyk, który może i potrafi bić mocno, ale nie bije, bo taki ma styl nie ma takich predyspozycji, tym bardziej, że za 2-3 lata może stracić te nogi a jak dopakuje do 105 to tym bardziej.
Nie, z tego co napisałem np. ja nie wynika, że oni się nie nadawali, wyciąłeś z kontekstu."
Oczywiście, że wynika. Jasno wskazałeś, że 97 kg to dla Ciebie cruzer, a więc o ile jednemu cruzerowi może się przyfarcić, o tyle
wielu już nie, bo cruzer to cruzer, ciężka to nie jego waga. Tymczasem okazuje się, że wedle Twojej definicji, to całe hall o fame HW to 'cruzerzy'.
*
*
"Faktem jest, że taki Holyfield miał większe sukcesy w cruiser niż w HW, tam był najlepszy a w HW nie był."
W HW też był, sięgał po tytuł mistrza HW rekordową ilość razy więc o czym Ty pierdzielisz?
*
*
"Kiedyś zawodnicy byli trochę mniejsi, bo byli niżsi, dlatego kiedyś 97 kg w HW miało inną wymowę niż dzisiaj."
No faktycznie, bokserzy za czasów Holyfielda i Tysona (czyli tych dwóch 'cruzerów' wedle Twojej teorii):
Riddick Bowe 196/108
Andrzej Gołota 193/110
Lennox Lewis 196/111
Tony Tucker 196/100
Tyrell Biggs 197/105
George Foreman (stary) 192/115
Frank Bruno 191/105
Razor Ruddock 191/108
No same chucherka, jak to napisałeś "mniejsi i niżsi"
*
*
"Co to znaczy "nadawać się do HW"? Wiadomo, że jakieś tam sukcesy Usyk osiągnie"
Zadajesz pytanie i zaraz potem sam sobie odpowiadasz. Tak, "nadawać się" oznacza właśnie to, że się daje radę a nawet osiąga sukcesy
*
*
"ale bardziej nadawałby się do cruiser, podobnie jak Holyfield."
Idąc tą logiką to i Wilder by mógł zbić do cruzer (w ringu ważyłby już 97) i na pewno szło by mu jeszcze łatwiej niż w HW, więc wg Twojej teorii
jest cruzerem.
Tyson to zły przykład, on nigdy nie robił limitu cruiser.
*
*
"Holyfield, Wilder, Ali to właśnie ta skala talentu i właściwe predyspozycje,redyspozycji"
No popatrz, czyli Larry Holmes (192/96), David Haye (191/97), Tyson (180/98), Powietkin (188/100) i masa innych bokserów
to w sumie cruzerzy którym się udało ze względu na talent. Wychodzi, że wagą ciężką rządzili i rządzą od zawsze Ci cholerni cruzerzy.
Jeszcze niedawno cruzer Haye, teraz cruzer Wilder, ciągle jakieś wyjątkowe cuda się w tej HW dzieją, bo ciągle rządzą nią zawodnicy nie z tej wagi.
Gratuluję inteligentnej analizy.
Przecież prawie wszystko napisałeś sensownie (i kolega powyżej też napisał dobrze
Autor komentarza: ShannonBriggs
Usyk jak najbardziej nadaje się do heavyweight. Orgowa mentalność ma to do siebie, że w ścisłej czołówce widzą tylko zawodnika nr 1, a szeroka czołówka to top 2, reszta to nieudacznicy)
bo wcale nie uważam, że Usyk nie nadaje się do HW i nic tu nie osiągnie, osiągnie, być może nawet będzie mistrzem, ale BYĆ MOŻE a w cruiser był dominatorem i jakby wrócił dalej by nim był. Czyli bardziej nadaje się do cruiser. A np. Wilder, tego nie wiem, moim zdaniem Wilder (albo Mike Tyson) już nie, bo oni byli wyżyłowani, nie sądzę, żeby Wilder łatwo zrobił limit a Usyk robił ten limit.
Przecież na upartego nawet Canelo by coś ugrał w HW, Witherspoon byłby w jego zasięgu, czy to znaczy, że Canelo nadaje się do HW?
Podajesz przykład Haye a przecież ten przykład potwierdza to, co napisałem, Haye w cruiser był lepszy niż HW.
Tak z ciekawości : czy widziałeś kiedyś jakieś zestawienia zawodników z HW, czy rzeczywiście dziś nie są więksi? Moim zdaniem są, takie mam odczucie. Popieram to tym, że faceci są teraz średnio wyżsi a wzrost jest skorelowany z wagą.
I ja to kiedyś zrobię, po prostu wymyślę jakiś sposób, policzę, pokażę, bo na razie to są jałowe dyskusje. Podajesz liczby i przykłady, ale trzeba by zobaczyć wykres, dopiero na nim widać trendy.
@trochowski, przecież ten spór dotyczy ... no właśnie nie wiadomo czego."
Dokładnie wiadomo. Podałeś, że Whiterspoon nie jest prawdziwym ciężkim, bo ważył tylko 102 kg w wieku 24 lat.
To ja Cię olśniłem, że waga ciężka była i wciąż jest "zarządzana" poprzez tych, jak to idiotycznie interpretujesz "cruzerów".
W latach 70-tych miałeś 190,5 cm/97 kg Alego, w latach 80-tych 192 cm/96 kg i 180 cm/98 kg Tysona, w latach 90-tych
188 cm/97,5 kg Holyfielda, wciąż Tysona no i Lewisa. W latach 2000 i dziś obecnie miałeś Haye'a, Wildera, Powietkina, wszyscy 95-100 kg, Powietkin może odrobinę
więcej czasem. Coś dziwne te Twoje teorie są, bo wynika z nich właściwie, że ta waga ciężka to jakaś najdziwniejsza waga pod słońcem, bo ciągle
rządzą w niej bokserzy którzy w ogóle do niej (wg Ciebie) nie należą. Nawet dziś. Jest 97 kg Wilder, był 100 kg Powietkin a jest szansa że mistrzem będzie 97 kg Usyk.
Za 10 lat będą inni bokserzy i znów jakiś 95 kg gość będzie w czołówce albo mistrzem i znów tacy inteligenci jak Ty będą pisać, że to cruzerzy.
No kurwa popatrz, jedyna waga w boksie, w której panują od zawsze goście z lżejszych wag.
*
*
"Tak z ciekawości : czy widziałeś kiedyś jakieś zestawienia zawodników z HW, czy rzeczywiście dziś nie są więksi?"
Tu nie chodzi o to, czy są więksi, chodzi o to, że w czasach Tysona czy Holyfielda dalej było mnóstwo gigantów jak i dziś a Ty dalej uparcie twierdzisz,
że to jakieś dziwne zrządzenie losu i wielki wyjątek, że rządzą "cruzerzy". Wtedy byli
Tucker, Biggs, Lewis, Bowe, Grant, to są wszystko 195+ cm byki, tak jak choćby Twój Ajagbe który przecież wcale większy od nich nie jest, ma 196 cm.
A jednak "cruzer" Tyson ich wszystkich składał. I "cruzer" Holyfield. Mijają lata i znów "cruzerzy" rządzą - Wilder, Haye, Powietkin.
Wnioski są proste - albo ta waga ciężka jakaś "dziwna" jest, że ciągle rządzą nią cruzerzy, albo 97 kg to NIE JEST CRUZER wbrew głupotom które pleciesz.
Ja Ci cały czas próbuje delikatnie zasugerować, że chyba jednak w ciężkiej nie ma wielkiego zrządzenia losu od wielu lat, tylko 97 kg to nie jest żaden
cruzer, a etatowa waga w której od zawsze w ciężkiej bokserzy osiągali sukcesy, TAKŻE DZIŚ!
Jeżeli się z tym jednak zgodzisz z to wynika z tego, że : procentowo coraz więcej jest bokserów, których naturalna waga przekracza 90 kg, średnia waga w HW rośnie a w konsekwencji tego bokser 97 kg staje się na tle pozostałych HW coraz mniejszy. I tacy bokserzy będą mieli coraz trudniej.
Tylko tyle chciałem powiedzieć, co do reszty w zasadzie się zgadzam.
A podawanie przykładów nie ma sensu, bo różnica dekady to za mało, żeby to było tak łatwo zobaczyć.
Na razie z tego co czytam to opinie są takie, że nawet jeżeli Usyk nie zawiódł to nie zachwycił.
Ale poczekajmy co dalej i wtedy ocenimy.
97.2 kg vs 110...
Chłopcze, to Ty możesz mi zaimponować, nie ja Tobie. Pomyliły Ci się role - król giermkowi nie imponuje tylko na odwrót.
*
*
@Siemiox
To, że waga i wzrost rosną jest oczywiste, natomiast od lat 80-tych wzrosły bardzo nieznacznie.
Od lat 80-tych miałeś takich gości jak:
Holmes 192/96, Biggs 197/100+, Tucker 196/100, Akinwande 201/105, Grant 201/108, Lewis 196/111, Bowe 196/109, Gołota 193/110 i wielu innych, a mimo to dalej panowało to wielkie zrządzenie losu, że to tzw. "cruzerzy" jak to nazywasz grali pierwsze skrzypce; Holmes 192/96, Tyson 180/98 czy Holyield 188/97,5.
Obecnie mamy XXI wiek, 2019 rok i mimo to wciąż to "cruzerzy" regularnie rządzą tą wagą. A to Haye 190/96, a to Wilder 201/97, a to Powietkin 188/100. Teraz przychodzi Usyk który też może zdobyć mistrzostwo. Wnioski są takie, że te 97 kg to jest optymalna waga dla wielu zawodników aby w ciężkej święcić triumfy.
Nauczcie się w końcu ludzie jakichś podstaw boksu, bo wychodzi na to, że co rok się wielce dziwujecie, że kolejny "cruzer" tą wagą rządzi. Może wnioski są takie, że te 97 kg to jednak nie jest cruzer? Wpadł który na to? Ano nie, z inteligencją kłopoty.
No właśnie dlatego mi zaimponowałeś Rafałku. Przecież Ty tutaj robisz za etatowego giermka, a raczej Stańczyka (gdybyś się nie orientował, to chodzi o nadwornego błazna). Od czasu do czasu , uda Ci się napisać coś mądrego, dlatego właśnie mi zaimponowałeś. A teraz " chłopcze" wróć do błaznowania i zamawiaj króla:-)
skoncz pierdolic te swoje farmazony, w kazdym zdaniu porownianie do kobiet, z dupy intelektualista sie znalazl. masz pizde zamiast kutasa?