KELL BROOK: POKAZAŁEM WZÓR NA POKONANIE GOŁOWKINA
Były mistrz świata wagi półśredniej, Kell Brook (38-2, 26 KO) zabrał wczoraj głos na temat swojej walki z Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO), wygranej przez Kazacha w 2016 roku przed czasem. Brytyjczyk twierdzi, że zaprezentował wtedy sposób, w jaki należy walczyć w pojedynku z mocarnym GGG, który dziś w Nowym Jorku zmierzy się w starciu o wakujący pas IBF z Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO).
WSZYSTKO O WALCE GOŁOWKIN vs DEREWIANCZENKO >>>
- Gołowkin był wówczas w swoim szczycie, co pokazuje, jakim typem człowieka jestem. Skoczyłem z wagi półśredniej do średniej i od razu zmierzyłem się z gościem, który wzbudzał największy strach na tej planecie. Czy tego żałuję? Może - powiedział Brook.
- Wtedy jednak nie mogłem się wahać. Pojawiła się okazja, by zaszokować świat i skorzystałem z niej. Nie udało mi się, ale zostałem za ten pojedynek doceniony. Pokazałem wzór na pokonanie Gołowkina. Pokazałem, że można go pobić. I w końcu został pokonany - dodał ''Special K'', który po porażce z Gołowkinem przegrał przez nokaut z Errolem Spence'em Juniorem, a następnie wrócił zwycięstwami nad Siergiejem Rabczenką i Michaelem Zerafą. Teraz podobno znów jest mocno zmotywowany i chce wielkich walk, m.in. z Amirem Khanem i Terence'em Crawfordem.
A Brook dostał wpierdol życia - i z tej wypowiedzi wynika, że za dużo przyjął skoro sądzi,że ma wzór jak pokonać Kazacha.Ale być może miał na myśli to, że wzorowo został rzucony biały ręcznik ;)