PONAD 7 MILIONÓW DOLARÓW DLA ORTIZA ZA WALKĘ Z WILDEREM
Na przełomie kwietnia i maja, tuż po wpadce dopingowej Jarrella Millera, gdy szukano na szybko godnego rywala dla Anthony'ego Joshuy, oferowano bardzo duże pieniądze Luisowi Ortizowi (31-1, 26 KO). Kubańczyk wtedy odmówił, ale wcale na tym nie stracił finansowo.
Eddie Hearn - promotor Joshuy, dawał wtedy "King Kongowi" aż 7 milionów dolarów. Ten odmówił, jako iż zarządzający jego karierą Al Haymon rywalizuje z Hearnem. Wiedział jednak, że dostanie swoją szansę - zarówno sportową, jak i finansową.
Ortiz 23 listopada dostanie rewanż z panującym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC - Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO). A to właśnie Wilder zadał mu jedyną dotąd porażkę. Kubańczyk dostanie za ten występ gwarantowane nieznacznie ponad 7 milionów dolarów!
FURY: ORTIZ MA 147 LAT, WILDER GO SZYBKO ZNOKAUTUJE >>>
Starcie z Ortizem będzie dla Wildera już dziesiątą obroną pasa World Boxing Council.
Pytanie kto i jak długo będzie Wildera walki w ten sposób przepłacał. Już walka z Dominiciem była finansową "klapą". Zapłacili obu panom dużo ale z opłacalnością niewiele miało to wspólnego.
Teraz wygląda na to że pieniądze mogą być jeszcze większe bo skoro Ortiz dostanie 7 to Wilder pewnie z 15.
Może się mylę ale z dotychczasowej obserwacji karier obu panów nie wierzę by takie kwoty mogły się "zwrócić". To utopiona inwestycja. Pewnie telewizje liczą że odzyskają te kwoty jak Wilder zawalczy z AJ-em jednak albo ewentualnie z Ruizem. Ewentualnie jak z unifikacji nie będzie to pozostanie opłacalna walka z Furym.
W sumie Showtime dał sobie z nim spokój (albo on z nimi) i odpuścił. Może będzie tak skakał z Tv do Tv żeby zgarniać jak największe kwoty.
Ale żeby nie było. Cieszę się że Ortiz zarobi takie pieniądze. Mam tylko nadzieję że w pełni na nie zasłuży dobrą postawą w ringu bo jak wyjdzie do ringu z nastawieniem ala Stiverne...
Tyle tylko że żaden z nich nie jest na tyle dużą gwiazdą by takie wypłaty za walkę cieszącą się raczej "złą prasą" to chyba lekka niespodzianka.
Dlaczego nie lubisz Wildera?
Natomiast za rewanż z Ruizem może facet zgarnąć ponad 30 milionów (za I starcie z Millerem miał dostać nawet 32 miliony- ostatecznie przez zastępstwo kwota się pomniejszyła) co raczej jest nieosiągalną kwotą dla Deontaya.
iron4
Powodów mógłbym wymienić od groma ale pytaniem jest dlaczego akurat w tym momencie zadajesz takie pytanie?
Tak naprawdę Wilder jest jednym z najmniejszych pozerów w dzisiejszym boksie. Wbrew pozorom nigdy nie unikał wyzwań a słabi rywale na pewnym etapie kariery wynikali z decyzji jego promotorów niż jego samego.
Jest bardzo inteligentnym pięściarzem który wyciąga wnioski i uczy się na błędach mimo technicznych ograniczeń. W rewanżu zmiażdży Ortiza i to samo zrobi z Furym jeśli ten błazen odważy się wyjść do ringu w co wątpię.
Ps.kiedyś bardzo Wildera nie lubiłam ale im bardziej mu się przyglądam tym większy szacunek do niego czuję.
A ja idę wskoczyć teraz do mojego promu kosmicznego i lecę na Marsa pogadać z ufoludkami przy zielonej herbatce. Jak będzie czas wspomnę im o Tobie i o tej teorii.
Bez odbioru.
Ty już tam od dawna jesteś... Nie musisz nigdzie wsiadać.
Dokładnie... A Fury zaraz za nim.
I czemu myślisz że ktoś jest wstanie przepłacać kogoś tylko po to aby drugiemu zaszkodzić? Zszokuje Ciebie ale Hearn i Hymon nie sa wrogami a konkurentami i jeden czy drugi nie beda narazac siebie na straty tylko po to aby drugiemu zaszkodzic. Przynajmniej z biznesowego punktu widzenia to by nie mialo sensu. Dalej wes pod uwage ze dobrze wypromowany AJ w Usa jak rowniez DW sa na reke obu panom.
I chcialem przypomniec że Ruiz też jest promowany przez Hymona
BlackDog
Ty już tam od dawna jesteś... Nie musisz nigdzie wsiadać.
Riposta , że niezły ubaw mam przynajmniej tego wieczoru xD.
https://www.youtube.com/watch?v=zLh7_hvYKmw
Nawet nie sprzedali całej puli biletów. Pytanie czy, bądź ile z tych 13 tysięcy rozdano?
Czy taka walka mogła wygenerować zyski które zapewniłyby wysoką opłacalność? Nie wiem na 100% ale mocno wątpię.
Co do tego że Haymon ewidentnie nie chciał by Ortiz walczył z AJ-em wydaje się niemal oczywiste.
Zresztą nawet chyba nie jest to wielką tajemnicą i wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.
Co do tematu powtórzę ostatni raz. Obserwując rozwój karier obu panów (Wilder i Ortiz), biorąc pod uwagę że to rewanż na który parcia wielkiego nie ma i zainteresowanie jest co najwyżej póki co średnie (opinie kibiców i części środowiska) ciężko mi uwierzyć by przy gażach dla samych pięściarzy wynoszących pewnie koło 20 milionów dolarów było to szalenie opłacalne przedsięwzięcie. Może w przyszłości jako inwestycja ale na dzień dzisiejszy?
Powątpiewam choć nie wykluczam że mogę się mylić.
Pożyjemy zobaczymy.
https://www.youtube.com/watch?v=zLh7_hvYKmw
Nawet nie sprzedali całej puli biletów. Pytanie czy, bądź ile z tych 13 tysięcy rozdano?
Czy taka walka mogła wygenerować zyski które zapewniłyby wysoką opłacalność? Nie wiem na 100% ale mocno wątpię.
Co do tego że Haymon ewidentnie nie chciał by Ortiz walczył z AJ-em wydaje się niemal oczywiste.
Zresztą nawet chyba nie jest to wielką tajemnicą i wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.
Co do tematu powtórzę ostatni raz. Obserwując rozwój karier obu panów (Wilder i Ortiz), biorąc pod uwagę że to rewanż na który parcia wielkiego nie ma i zainteresowanie jest co najwyżej póki co średnie (opinie kibiców i części środowiska) ciężko mi uwierzyć by przy gażach dla samych pięściarzy wynoszących pewnie koło 20 milionów dolarów było to szalenie opłacalne przedsięwzięcie. Może w przyszłości jako inwestycja ale na dzień dzisiejszy?
Powątpiewam choć nie wykluczam że mogę się mylić.
Pożyjemy zobaczymy.
Co mnie zastanawia to ciągle ogłaszanie ile to AJ i DW czy Fury dostają za walki, i nie uważam że któryś z nich naprawdę tyle dostaje. W mojej opinii kontrakty mają tak podpisane że z tej gazy dostają połowę lub nawet mniejszy procent bo promotor opłaca wiele rzeczy i stosunkowo powrócą swoje koszty, wtedy to by miało sens. Pamiętajmy że piesciarze są prości i na prowadzeniu biznesu się nie znają, i w większości na końcu wychodzą jak np. M. Tyson, a promotor i menadżer całkiem odwrotnie więc coś musi być na rzeczy.
To nie jest mistrzostwo kontrowersji w stylu Floyda który właśnie dzięki temu zarabiał takie pieniądze.
Walka z Ortizem bardzo ciekawa.
Jestem w szoku. Ortiz za Wildera dostanie tyle co miał dostać za Joshuę. Komuś naprawdę zależy, by pokazać, że Wilder jest równie dochodowym pięściarzem co AJ. Ciekawe ile PPV się sprzeda...
Bardziej chodziło tutaj o zablokowanie klasowego rywala dla AJ. Pamiętaj, że promotorem Ortiza jest Haymon. Hearn oferował taką kasę Ortizowi, zatem Haymon musiał obiecać walke z Wildere za podobną kasę. Nie widze w tym nic szokującego. Haymon musi teraz mocno przepłacać.
Za Ortiza - by nie zawalczył z największą gwiazdą konkurencji
Za Wildera - by nie przeszedł do DAZN (a była taka opcja)
Showtime jak widać wypięło się już na ciągłe dopłacanie do interesu (bo walka Wildera z Ortizem taka właśnie jest). Na dłuższą metę tak nie da rady
Możliwe. Ale i DAZN ma już chyba problemy, po początkowym szastaniem pieniędzmi na lewo i prawo.
Ja mówię o czasie, w którym to się odbywało (czyli parę miesięcy temu). Czasy się jednak zmieniły (myślę, że największą zmianą, która odbije się na zarobkach innych była przegrana AJ).
A co do samego DAZN to oni będą dalej szastać pieniędzmi. Tylko, że te pieniądze będą tylko dla największych gwiazd, reszta dostanie znacznie mniej.