FURY ZDĄŻY NA REWANŻ Z WILDEREM? 'RANY GOJĄ SIĘ DOBRZE'
Rany Tysona Fury'ego (29-0-1, 20 KO), jakich nabawił się on w walce z Otto Wallinem, mają się goić bardzo szybko. Brytyjczyk dochodzi do siebie, a na horyzoncie znajduje się jego przyszłoroczny rewanż z Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO).
ZNANY TRENER: TATA FURY'EGO MA RACJĘ, TAM TRZEBA KOGOŚ DOŚWIADCZONEGO >>>
- Było to jedno z najbardziej poważnych rozcięć, jakie widziałem w życiu. Jedno z dwóch najcięższych. Tak naprawdę bardziej doskwierało mu rozcięcie na powiece, choć było mniejsze. Ale zawsze mówiłem, że Tyson to dziwak z natury, wszystko goi się szybko i całkiem dobrze - mówił trener Ben Davison.
Już wcześniej mówiło się o tym, że jeżeli Fury nie będzie w 100% gotowy na luty przyszłego roku, to wówczas jego rewanż z Deontayem Wilderem zostanie przesunięty.
- Jest w to zaangażowanych wiele osób. Nie jestem tak naprawdę ekspertem w dziedzinie rozcięć i ich gojenia się. Poczekamy i zobaczymy - dodał szkoleniowiec.
Kluczowe dla całej sprawy będzie to, kiedy Fury będzie mógł rozpocząć sparingi przed rewanżem z Amerykaninem, nie mając żadnych obaw o możliwość odnowienia się rozcięć.