SPENCE JR: NIE PRZYPUSZCZAŁEM, ŻE PORTER BĘDZIE AŻ TAK TWARDY
- Od strony medialnej ważniejsza była walka z Mikeyem Garcią, ale od strony sportowej dużo ważniejsza i trudniejsza będzie ta walka - mówił na kilkadziesiąt godzin przed starciem z Shawnem Porterem (30-3-1, 17 KO) zmotywowany Errol Spence Jr (26-0, 21 KO). I choć spodziewał się ciężkiej przeprawy, to po wszystkim ma jeszcze więcej szacunku do swojego rywala.
Spence Jr wygrywając z Porterem niejednogłośnym werdyktem sędziów zunifikował pasy IBF i WBC wagi półśredniej. Kolejnym rywalem może być Danny Garcia (35-2, 21 KO).
- Porter okazał się jeszcze twardszy i mocniejszy niż myślałem. Nie byłem ani razu zraniony, ale poczułem siłę jego ciosu na własnej skórze. On bije naprawdę mocno. Najtrudniejsze w walce z nim jest to, że bije z każdej płaszczyzny, pod różnymi kątami i jest wyjątkowo niewygodny. Wiedziałem, że jest typem twardziela, nie przypuszczałem jednak, że będzie aż tak twardy i zawzięty - przyznał Spence Jr.