MILLER CAŁY CZAS ZAINTERESOWANY WALKĄ Z JOSHUĄ
Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) pozostaje poza ringiem od kompromitujących wpadek na dopingu, co miało miejsce przed planowaną walką Amerykanina z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO). Było to ogromne rozczarowanie, gdyż walka zapowiadała się ekscytująco, co tylko spotęgowało zasłużoną krytykę, jaka spadła na "Big Baby".
JOSHUA: MÓGŁBYĆ ZNÓW DAĆ WALKĘ MILLEROWI>>>
Miller tymczasem oznajmił, że chętnie po raz drugi podszedłby do batalii z Brytyjczykiem, który najpierw musi się jednak uporać z Andym Ruizem Jr.
- Joshua to świetny wojownik. Każdy świetny wojownik musi przybyć do Ameryki i udowodnić swoją wartość. On nadal musi tu przybyć i walczyć z jednym dobrym Amerykaninem. "Big Baby" nadal jest na szczycie listy - mówił Miller.
- To wspaniale, że on też jest otwarty na naszą walkę. Gdy go widzę, nadal mam ochotę uderzyć go w twarz - dodał Amerykanin, który ma niebawem odzyskać licencję i wrócić na ring, co ma nastąpić już w październiku.
Racja.
Ta "kara" dla Millera to kpiny.
dwoch koksow, godni rywale
A cała reszta to na danonkach leci według ciebie...