BIWOŁ POZNAŁ W KOŃCU NAZWISKO RYWALA
Od jakiegoś czasu było wiadomo, że Dmitrij Biwoł (16-0, 11 KO) wystąpi tuż przed Aleksandrem Usykiem 12 października w Chicago. Teraz poznał nazwisko rywala.
Rosyjski technik w szóstej obronie tytułu mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBA skrzyżuje rękawice z Leninem Castillo (20-2-1, 15 KO). Pięściarz z Dominikany na pewno nie ma takich umiejętności jak champion, ale potrafi mocno przyłożyć, o czym przekonał się między innymi Marcus Browne, który co prawda wygrał z nim wysoko na punkty, lecz w piątej rundzie znalazł się na moment na deskach.
- Cieszę się, że zaklepano już mi walkę i rywala. To dobry przeciwnik i nie mogę się już doczekać, by dać kibicom dobre widowisko - stwierdził Biwoł.
- To spełnienie moich marzeń. Moim zdaniem Biwoł należy do najlepszych bokserów bez podziału na kategorie, lecz wierzę przy tym, iż mam wszystko, aby go zaskoczyć i sprawić niespodziankę - odgraża się challenger.
Po Canelo-Koval i Beterbijev-Gwozdyk może się dużo zmienić ale póki co to Krusher jest numerem jeden półciężkiej