ANGULO: NIE SĄDZĘ, ŻE DOJDZIE DO MOJEJ WALKI Z CHAVEZEM JR
Alfredo Angulo (26-7, 21 KO) w zeszłą sobotę sprawił sporą niespodziankę, pokonując na punkty mocno faworyzowanego Petera Quillina. 37-letni Meksykanin wydawał się być już wyraźnie po drugiej stronie rzeki, ale ostatni sukces z pewnością zagwarantuje mu teraz kilka ciekawych ofert.
"Perro" najchętniej zmierzyłby się teraz ze swoim rodakiem Julio Cesarem Chavezem Jr (51-3-1, 33 KO), który cały czas szuka dla siebie odpowiedniej drogi w boksie zawodowym. Angulo marzy zarazem o walce o pas.
- Chavez mówił, że Quillin mnie pokona. Nie miałbym żadnego problemu, by z nim walczyć, ale nie sądzę, by do tego doszło. Mieliśmy już wystarczająco dużo czasu, by dogadać wszelkie szczegóły naszej walki, ale on mnie rozczarował sposobem, w jaki się zachowywał. Może dziękować Bogu, że ma wielkie nazwisko, wielkie wsparcie, jakie przejął po swoim ojcu. Ja do wszystkiego doszedłem sam. Myślę, że zostaniemy w 168 funtach, choć uważam, że nadal mogę zrobić 160, ale musiałbym poświęcić wiele, aby tego dokonać. Chciałbym zostać w super średniej i jeśli którykolwiek z mistrzów da nam szansę walczyć o tytuł, byłby to zaszczyt - skomentował Angulo.
Przypomnijmy, że w czerwcu pojawiły się komunikaty o pełnym porozumieniu w sprawie walki Chavez Jr - Angulo. Obaj panowie mieli stoczyć po jednej walce i w przypadku zwycięstw (tak właśnie się stało) w następnej kolejności planowano ich bezpośrednią konfrontację. Obecnie Chavez Jr spogląda jednak raczej w kierunku walki z Danielem Jacobsem.