JOSHUA CHCE ZMIENIĆ NASTAWIENIE, Z JAKIM WEJDZIE DO RINGU
Walka Anthony Joshua vs Andy Ruiz II to najbardziej oczekiwany w tej chwili pojedynek, o czym świadczy liczba informacji, jaka dociera do nas na jego temat. Kibice codziennie otrzymują nowe, tym razem prezentujemy wypowiedź AJ'a, który planuje zmienić nastawienie, z jakim wejdzie do ringu 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.
SHANNON BRIGGS: JOSHUA MUSI WALCZYĆ Z RUIZEM JAK LEWIS Z TUĄ >>>
- Muszę zacząć podchodzić do walk nieco żywiej. Wiem, że jestem do tego zdolny. Stawka jest zbyt wielka, by mogło być inaczej. Jeżeli wejdę do ringu ostrzejszy mentalnie, bardziej nakręcony, w przeciwieństwie do zrelaksowanego podejścia z pierwszej walki, to może zrobić różnicę - powiedział Joshua.
WILDER: JOSHUA ZAWSZE MIAŁ SŁABE NASTAWIENIE >>>
- Musiałem cierpieć i zadać sobie wszystkie możliwe pytania. Ludzie mówią, że przegrałem, ja nazywam to potknięciem. Nie mogę się doczekać, aż znów wejdę z Ruizem między liny. Za każdym razem, gdy walczyłem z mistrzem, stawałem na wysokości zadania - dodał Brytyjczyk, nawiązując do swoich pojedynków z Charlesem Martinem i Josephem Parkerem.
Tylko w walce Kliczko-Joshua, to Joshua był mistrzem IBF, a Kliczko nie był mistrzem. Za to Joshua mierzył się jeszcze z mistrzem Parkerem.
Mało kto spodziewał się że kogoś takiego jak Joshua może pokonać gość który ani do tej pory nie wykazał się jakimś spektakularnym ciosem punczera, ani nie pokonał wielkich nazwisk ani nawet nie za bardzo dba o swoją formę fizyczną pomiędzy walkami. Gdzieś w głowie wszyscy już układali sobie obraz walki z Wilderem. Joshua zapewne też.
No i facet był zastępstwem i to w dodatku takim na który 90% środowiska kręciło nosem. Nawet nie miał mieć pełnego obozu do tej walki.
Sroga lekcja pokory. Myślę że większość mistrzów ma walki w których w jakimś stopniu z takim czymś się borykają. Tyle że Joshua zapłacił za swoją pewność siebie wyjątkowo mocno.
Okazało się że Ruiz nie dość że jest twardy to ma szybsze ręce w półdystansie i potrafi go skrzywdzić na tyle mocno że facet się już nie był w stanie pozbierać.
Jeśli Joshua się pozbiera mentalnie i wygra w rewanżu na co stawiam to będzie dla niego bardzo dobra lekcja która może go wynieść na jeszcze wyższy level.
Anthony walczy widowiskowo. W większości walk nie unikał podsycania wojny, wymian i ryzyka. To fajnie się ogląda ale niesie to za sobą ogromne niebezpieczeństwo. Nie chodzi o to by od razu zmieniać się w asekuranta ale są zawodnicy i style które leżą mu bardziej a są takie które leżą mniej. Są zawodnicy z którymi pewne rzeczy zadziałaja idealnie a są tacy którzy to wykorzystają tak jak Ruiz. Trzeba umieć to wypośrodkować by na tronie zasiadać długo.
Myślę że z powolnymi nogami Ruiza i szacunkiem jakim darzy jednak cios AJ-a Andy jest przez Anthony'ego jak najbardziej do ogrania. Ba. Cierpliwość i praca w dystansie może doprowadzić do tego że facet zostanie rozbity bądź AJ tak mocno trafi że położy Ruiza na dobre na deski.
Ma i moc i rozmiary by tego dokonać. Umiejętności myślę również.
Cierpliwość, uwaga a przy tym zdecydowanie i mocne odpowiedzi z dystansu.
Ta walka albo mocno wzmocni AJ-a albo go pogrąży. Po porażce podnieść się będzie cholernie ciężko bo spadnie z bardzo wysokiej góry. Jeśli wygra powinno go to mocno zahartować.