DUBOIS: JESTEM TERAZ W STANIE POKONAĆ FURY'EGO
Daniel Dubois (12-0, 11 KO) w walce z Nathanem Gormanem udowodnił, że jest absolutnie czołowym prospektem wagi ciężkiej. W sobotę potężnego Brytyjczyka sprawdzi Ebenezer Tetteh (19-0, 16 KO), ale ma on być tylko kolejnym przystankiem na drodze rozpędzonego "Dynamite'a".
Dubois tymczasem oznajmił, że czuje się na siłach, by już teraz pokonać Tysona Fury'ego (29-0-1, 20 KO).
- Walka z Wallinem była krwawa, trudna dla Fury'ego. Przeszedł jednak przez to i podobał mi się. Fury może być zadowolony. Ma świetną umowę z amerykańską telewizją, jego spuścizna jest już zapieczętowana, a do tego może jeszcze zarobić dużo pieniędzy - zauważa Dubois.
- Trudno jest uszeregować czołówkę wagi ciężkiej. Każdego dnia jest inaczej. Joshua miał prawo uważać się za numer jeden do walki z Ruizem. Wszystko zmienia się za szybko, by mówić o numerze jeden. Jestem teraz w stanie pokonać Fury'ego. Jestem w 100% pewny swoich umiejętności. Pokonam każdego, kto wejdzie ze mną do ringu - powiedział 22-latek.
Dubois jest silny jak tur, mocno bije, ale walkę z Furym przegrałby przez brak doświadczenia, do 10-tej rundy nie miałby siły biegać za Furym i prawdopodobnie zawaliłby się pod własnym ciężarem, coś a'la Kovaliov vs Yarde.