KOWALIOW CHWALI CANELO, WBIJA SZPILKI WARDOWI I JACKSONOWI
Siergiej Kowaliow (34-3-1, 29 KO) i Canelo Alvarez (52-1-2, 35 KO) kilka godzin temu po raz pierwszy spojrzeli sobie w oczy przed walką zaplanowaną na 2 listopada. Stawką potyczki będzie oczywiście pas WBO wagi półciężkiej.
WIDEO: KOWALIOW I CANELO OKO W OKO >>>
Obaj pięściarze podczas konferencji prasowej odpowiadali na pytania dziennikarzy, a Rosjanin po raz kolejny niezbyt dobrze wspominał długą współpracę z Johnem Davidem Jacksonem. Szkoleniowiec ten swego czasu opowiadał w mediach między innymi, że "Krusher" powinien odstawić wódkę, jeżeli chce nadal odnosić wielkie zwycięstwa. Panowie kończyli współpracę w niezbyt miłej atmosferze.
- Wierzę Buddy'emu McGirtowi w 100%. To jest prawdziwy trener. Po 10 latach w końcu mam prawdziwego trenera - mówił Kowaliow, wbijając szpilkę Jacksonowi.
- Mam już doświadczenie na tym poziomie i jestem znacznie mądrzejszy. Myślę, że ta walka będzie bardziej interesująca niż moje poprzednie walki. Canelo to prawdziwy wojownik, a ja lubię z takimi walczyć. Kimś takim nie był Andre Ward. To dla mnie wielka walka. Największa, jaką miałem. Canelo to czołówka P4P, a ja jestem najlepszy w półciężkiej. To będzie bardzo dobra walka - dodał "Krusher".
tomekzzar
tylko ze gdyby nie ciagniecie za uszy w kilku walkach to taka walka z kowaliowem nie miala by szans sie urodzic. Zreszta standardowo biora kogos pas i lekko rozbitego