CHWALONY WALLIN POWINIEN WRÓCIĆ NA POCZĄTKU PRZYSZŁEGO ROKU
Otto Wallin (20-1, 13 KO) pomimo porażki na punkty z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO) zyskał słowa uznania ze środowiska. Chwalą go również promotorzy - Bob Arum, który promuje Fury'ego, ale również amerykański promotor Szweda, Dmitriy Salita.
- Wallin to dobry zawodnik, który wiedział, że ten pojedynek to może być decydujący moment jego kariery. I teraz będzie wymieniany jako jeden z najlepszych na świecie. Ale wiecie co? My to już wiedzieliśmy, gdy wybieraliśmy go na rywala. Zresztą sam obóz Tysona mówił, że to będzie świetny test przed starciem z Wilderem. Kiedy jednak powstało głębokie rozcięcie, a sędzia poinformował, że powstało ono po prawidłowym ciosie, zacząłem się denerwować. Bo przecież Tyson mógł to przegrać przed czasem - przyznał Arum, szef grupy Top Rank.
- Nikt tyle razy nie trafił Fury'ego co właśnie Otto. Będąc tak blisko pokonania najlepszego obecnie zawodnika na świecie, Otto zyskał wielkie doświadczenie oraz pewność siebie, co wzniesie go na jeszcze wyższy poziom. Udowodnił, że należy do elity wagi ciężkiej, a ma przecież dopiero dwadzieścia osiem lat. W przyszłości mistrzowskie pasy mogą być jego. Teraz zrobi sobie krótką przerwę i powinien wrócić na początku przyszłego roku - przyznał Salita.
Szwed to żaden wielki czołowy zawodnik. Ok, pokazał dobrą pracę nóg, spore serce do walki i niezłą odporność i sensowny cios ale poza tym to niczym wielkim się nie wykazał.
Podejrzewam że te jego 5 minut szybko może się skończyć jeśli wyjdzie do ringu z kimś z czołówki.
Szwed trafił na wyjątkowo licho walczącego Tysona + zaliczył wielki bonus w postaci rozcięcia i wyszło jak wyszło natomiast robienie z niego wielkiego pięściarza bo sprawił kłopoty najlepszemu Fury'emu to przesadzone opinie.
Ale to moja opinia i może się mylę natomiast nie wróżę mu wielkich sukcesów. Dzięki tej postawie pewnie jeszcze o nim usłyszymy ale raczej w tych najważniejszych bojach będzie schodził z ringu pokonany.
Joshua o ile zdoła wrócić na tron po Pulevie powinien pokazać Fury'emu jak się pokonuje takich zawodników. Fajny pstryczek w nos by był.