ANDY RUIZ JR SKOMENTOWAŁ TRUDNĄ PRZEPRAWĘ FURY'EGO
Mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej, Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) krótko skomentował wczorajszą wygraną Tysona Fury'ego (29-0-1, 20 KO) nad Otto Wallinem (20-1, 13 KO). Świeżo upieczony czempion wbił szpilkę mistrzowi linearnemu, który miał wczoraj trudną przeprawę.
RUIZ JR: TYSON FURY PIEPRZY GŁUPOTY >>>
- Po tym występie nie ma mowy, by Fury pokonał mnie z jedną ręką związaną za plecami - stwierdził Meksykanin, nawiązując na niedawnych zapowiedzi ''Króla Cyganów''.
- Pozwolę kibicom zdecydować, którą ręką będę trzymał za plecami, a Ruiza pokonam drugą ręką, bo potrzebuję tylko jednej, by go załatwić - mówił kilka dni temu olbrzym z Wilmslow. Czy do walki Meksykanina z Brytyjczykiem kiedyś dojdzie? Na razie obaj muszą się maksymalnie skoncentrować na wielkich wyzwaniach. Ruiz 7 grudnia zmierzy się w rewanżowym starciu z Anthonym Joshuą, a Fury w pierwszym kwartale przyszłego może drugi raz skrzyżować rękawice z Deontayem Wilderem - jeżeli Amerykanin pokona Luisa Ortiza.
:-D
Ale szczerze to co mówi Champion ...coś w tym jest bo jakoś nadal myślę o AJ inaczej niż o Ruizie mimo ze to Ruiz wygrał. Ale jak Ruiz wygra w rewanżu (coś czego Fury nie potrafił z Kliczko czy Wilder) to ja jak i pewnie dużo innych ludzi zacznie myśleć o Ruizie jak o tym najlepszym
Furego można przewrócić i to łatwo, wypunktować gorzej. Fury technicznie jest b.dobry ale na to składa się to że jest mobilny i ma zasięg jak orangutan przez co z jego kombinacji sporo ciosów może wylądować na głowie przeciwnika.
Sporo wpływu na walkę miała kontuzja, ale gdyby Walin miał mocny cios to mogłoby to wyglądać całkiem inaczej.