ARUM: ROZMAWIAŁEM Z HAYMONEM O ODWOŁANIU WALKI WILDER - ORTIZ
Porażka Deontaya Wildera (41-0-1, 40 KO) z Luisem Ortizem (31-1, 26 KO) może zniweczyć plan organizacji wielkiego rewanżu Amerykanina z Tysonem Furym (28-0-1, 20 KO) w przyszłym roku. Promujący Brytyjczyka Bob Arum dostrzega to niebezpieczeństwo i chciał, aby do walki jego podopiecznego z "Bronze Bomberem" doszło jeszcze w tym roku, bez innych walk na przetarcie dla obu czołowych "ciężkich".
ARUM PORÓWNUJE WALLINA DO JOHANSSONA I OSTRZEGA FURY'EGO >>>
- Walka Fury'ego z Wallinem jest mi potrzebna jak dziura w głowie. Taka jest prawda - mówił 87-letni promotor na konferencji prasowej.
- To głupie i bardzo niebezpieczne (walka Wildera z Ortizem - red.), ale Al Haymon musiał to zrobić. Rozmawiałem z nim o tym, by odwołał walkę Wildera z Ortizem, żebyśmy mogli zrobić rewanż z Furym teraz, jesienią. Ortiz miał jednak ofertę od Joshuy, więc Haymon obiecał mu rewanż z Wilderem - wytłumaczył szef Top Rank.
Do walki Wilder - Ortiz ma dojść 9 listopada. Tyson Fury wraca zaś na ring już jutro.
Walim też myślę że wierzy w siebie i będzie chciał wygrać z tym że różnica między nim a Furym w umiejętnościach jest znacznie większa niż między Wilder i Ortiz dlatego napisałem powyżej że Walin idzie po przegrana. To tak jakbym ja miał walczyć z piesciarzem zawodowym nawet tym najsłabszym z najsłabszych...Nie miałbym nic do powiedzenia.