RUIZ JR ATAKUJE FURY'EGO PRZED WALKĄ W LAS VEGAS
W sobotę Tyson Fury (28-0-1, 20 KO) walczy w Las Vegas z Otto Wallinem (20-0, 13 KO) na dzień przed Meksykańskim Świętem Niepodległości, więc występ Brytyjczyka będą oglądały rzesze Meksykanów, które jak co roku przylatują do stolicy hazardu. Fury paradował w tym tygodniu z meksykańską flagą w tradycyjnej masce lucha libre, co nie spodobało się pierwszemu meksykańskiemu mistrzowi świata wagi ciężkiej, Andy'emu Ruizowi Juniorowi (33-1, 22 KO).
FURY: JOSHUĘ ZNOKAUTOWAŁ MAŁY GRUBAS >>>
- Tyson Fury pieprzy głupoty. ''Reprezentuje'' Meksyk... Nie jest nawet Meksykaninem, jest pieprzonym Brytyjczykiem, o co tutaj ku*wa chodzi? Reprezentuj swój kraj Fury, trzymaj się swojego pasa, nie wchodź na nasz teren. Nie powinieneś reprezentować kraju, z którym nie masz nic wspólnego - powiedział Meksykanin, który 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej będzie bronił pasów IBF, WBA i WBO w rewanżowym starciu z Anthonym Joshuą.
- Ruiz? Załatwiłbym go problemu. On chce rozpętać w ringu wojnę, a ja punktowałbym go całą noc lewym prostym. No ale ja jestem mistrzem linearnym, a nie jakimś tam kulturystą ze szklaną szczęką - mówił jakiś czas temu Fury, podkreślając również w innych wywiadach swoją wyższość nad Meksykaninem, o której ''Król Cyganów'' jest oczywiście święcie przekonany.
Wcześniej Floyd,teraz linearny
Wcale się nie zdziwię jak na ważeniu Fury wyskoczy w sombrero,majtkach z flaga Meksyku,a w ręku będzie trzymał wypasionego buritosa
Musi się facet nagimnastykować by zwrócić uwagę kibiców i zyskać ich sympatie więc próbuje różnych sposobów. W ringu często wieje nudą, walki głównie z śmieszną opozycją- czymś trzeba nadrabiać by być na tapecie.