SZALONY ATAK DERECKA CHISORY: PIEPRZYCIE MNIE BEZ WAZELINY!
Dereck Chisora (31-9, 22 KO) 26 października w Londynie skrzyżuje rękawice z Josephem Parkerem (26-2, 20 KO). W walce wieczoru londyńskiej gali dojdzie natomiast do walki Regis Prograis vs Josh Taylor, czyli finałowego pojedynku turnieju WBSS w wadze junior półśredniej. Chisorze taki układ karty walk delikatnie mówiąc się nie spodobał. Brytyjczyk bezparodonowo zaatakował organizatorów gali podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Oto zapis szalonej wymiany zdań, w której ''War'' poszedł w swoim stylu na całość.
Dereck Chisora: kto walczy w walce wieczoru?
Eddie Hearn (wskazując na Regisa Prograis): Pan siedzący obok ciebie.
Chisora: to tak nie działa. Nie po to dzięki mnie wyprzedajecie bilety w hali O2, żeby tych dwóch typów walczyło w walce wieczoru. Więc może zrobimy tak, że wystąpię w walce wieczoru albo po prostu zdejmiecie mnie z tej gali.
Eddie Hearn: okej, pogadajmy o twojej walce...
Chisora: nie, mówię poważnie, chcecie mnie wykorzystać, żeby sprzedać bilety i wciskacie na moją galę walkę wieczoru z udziałem gości, o których nikt nigdy nie słyszał. Chcecie mnie okraść, pieprzyć to. Pieprzyć trofeum Muhmmada Alego, nikogo już ono nie obchodzi. Nikogo już nie obchodzą mali goście, boks opiera się na wadze ciężkiej, więc jeżeli nie chcecie mi dać walki wieczoru na mojej gali, przed moją londyńską publicznością... To jest totalna bzdura.
Regis Prograis: ja i Taylor jesteśmy dwoma najlepszymi zawodnikami w swojej wadze.
Chisora: typie, nikogo nie obchodzisz, nie zaczynaj ze mną tego tematu. Będę walczył w walce wieczoru? Tak czy nie? Jeżeli nie, to chcę więcej pieniędzy... Adam, kto walczy w walce wieczoru, odpowiedz mi, bo za chwilę wytoczę działa.
Adam Smith (Sky Sports): ludzie będą zadowoleni, więc idźmy do przodu.
Chisora: jeżeli mamy iść do przodu, to powiedz mi, czemu nie walczę w walce wieczoru. Przykro mi, że muszę teraz o tym mówić, ale... Czuję się, jakbyście pieprzyli mnie bez wazeliny. Nie słyszeliśmy o turnieju WBSS przez pół roku, a teraz oni wskakują na naszą galę. Pieprzyć to, dajcie mi moje pieniądze.
Kalle Sauerland (Sauerland Event, WBSS): ktoś, kto pokonał na swojej drodze tutaj...
Chisora: powiedz im, żeby wyprzedali pieprzoną halę w Glasgow! Zobaczymy, czy ludzie kupią bilety.
Kalle Sauerland: pozwolisz mi robić moją robotę czy...
Chisora: spierdalaj!
Chisora po wydaniu polecenia Sauerlandowi opuścił konferencję. Po czym opublikował zdjęcie...
P.s Nie ładnie redakcjo że czytelnik znajduje tematy szybciej od was a wy usuwacie komentarze, pełna profeska.
Gala w UK , Chisora jest tam uwielbiany , do tego przeciwnik Parker były mistrz WBO . Elegancko zgasił tego młotka od Briedisa . Brawo Dereck
Już się pośmieli kretynie.
Ten występ był omówiony z Heyem aby on podskoczył w hierarchii promotorstwa tak mi się wydaje.
Co do Chisory tak bym też nie cwaniakował bo ci ludzie mają pieniądze i władze zawsze może się przytrafić komuś dziwny wypadek który w rzeczywistości wypadkiem nie będzie.
@deeceWzp, nie kazdy sie boi zycia jak ty.
No i taka prawda , kogo interesują walki kurdupli ?? No kogo ?
*
*
*
Kogoś kto kocha boks jako dyscyplinę? Naprawdę polecam obejrzeć parę walk Regisa, gość to niesamowity kozak i daje świetne walki. Oglądanie go w ringu to czysta przyjemność. To koleś boksujący blisko rywala, nastawiony na kontry, zastawiający pułapki, mający czym uderzyć, posiadający świetny timing i przede wszystkim czytający rywala.
Jednak mimo wszystko Chisora ma rację. To on i Parker będą w UK główną atrakcją, na nich ludzie kupią bilety i dobrze, że negocjuje wyższą gażę nie dając się jebać w dupę. Po jego przejściach naprawdę dużo mu już nie zostało więc dlaczego ktoś ma dorabiać jego kosztem mając z tego profit? To działa tak jak Derek powiedział, bo znaną praktyką jest np. wstawianie tzw. "home town" boys na ostatnie walki na gali już po przekazie telewizyjnym, żeby localsi siedzieli do końca i jakoś to wyglądało w telewizji.
Pamiętacie pierwszą walkę Szpilka-Mollo w Chicago? Nie załapała się przecież nawet w przekaz telewizyjny tylko poszła na internetowym ESPN3, a potem w walce wieczoru w mega nudnym starciu Molina-Spinks trybuny świeciły pustkami, bo Polonia po walce Szpilki zawinęła się na after party. Czasem tak jest, że to walka gorsza sportowo zapełnia trybuny, bo jest smaczek, widowiskowość oraz zła krew pomiędzy pięściarzami. Ładowanie takiego starcia na undercard to psucie gali, emocji i niewykorzystany potencjał.
Jak dla mnie zdjecie jest niesmaczne,to krok za daleko
Prawie zrzygalem sie ze smiechu.
Cos pieknego jak Dereck udupil Edka,tego typa ze Skya i Sauerlanda.
Ale nadal uwazam,ze zdjecie z dupa i wazelina to juz przegiecie