KOWNACKI I PIĄTKOWSKA NA CZELE POLSKICH RANKINGÓW P4P WG PWR
Dziennikarze i kibice zaproszeni przez Marka Rugowskiego wzięli udział w tworzeniu rankingów P4P (bez podziału na kategorie wagowe), które są próbą klasyfikacji polskich zawodników i zawodniczek boksu zawodowego. Rankingi mają ukazywać się regularnie i stanowić jeden z punktów odniesienia przy okazji dyskusji o boksie w Polsce. Wczoraj ukazało się pierwsze notowanie ww. zestawień.
Każdy z tworzących polskie P4P ułożył swoje listy, szczegóły zasad tworzenia rankingów, ich dokładny obraz i nazwiska osób zaangażowanych obecnie w projekt znajdziecie na stronie pwr.net.pl >>>
A oto wyniki pierwszego notowania:
Mężczyźni:
1. Adam Kownacki, 2. Krzysztof Głowacki, 3. Maciej Sulęcki, 4. Michał Cieślak, 5. Mateusz Masternak, 6. Krzysztof Włodarczyk, 7. Kamil Szeremeta, 8. Robert Parzęczewski, 9. Fiodor Czerkaszyn, 10. Artur Szpilka.
Kobiety:
1. Ewa Piątkowska, 2. Ewa Brodnicka, 3. Ewelina Pękalska, 4. Karina Kopińska, 5. Aleksandra Sidorenko.
Kownacki z Arreolą zaprezentował się poniżej oczekiwań, ale wygrał. Wcześniej w pięknym stylu pokonał Washingtona (w tym roku), Martina, Szpilkę i innych. Jest bokserem dotąd niepokonanym, co też ma znaczenie. Kto miałby być przed nim? Głowacki, który z Własowem wygrał 10 listopada 2018, a w tym roku został sponiewierany przez Briedisa? Sulęcki, który przegrał "do jednej mordy" z Andrade? Nie ma alternatywy. Polski boks leży i kwiczy, więc "na bezrybiu i rak ryba"
Słyszałem opinie, że AK zerkał co chwilę na zegar....
Co do rankingu, obiektywnie Głowacki w ostatnim czasie ma jedno zwycięstwo z mocnym przeciwnikiem i porażkę. Kownacki zaliczył w ostatnim czasie trzy wartościowe zwycięstwa. Adam bezdyskusyjnie polskim nr 1.
Szpilka talent ma /miał / na pewno. Zobaczcie jego walki i bilans w amatorce i wypowiedzi pierwszych trenerów Szpilki. On wcale nie jest taki głupi jak niektórzy piszą a czytam to na forach. On jest nawet dość cwany. Bo jak zdał sobie sprawę, że sportowo nie ma szans z czołówką HW a więc jeśli nie ma szans na sukces sportowy to przynajmniej chce osiągnąć sukces finansowy a więc chce jak najwięcej wycisnąć kasy z zawodu któremu się poświęca od tylu lat. I dlatego naciska na promotora ,żeby organizował mu kasowe walki a więc z dobrymi pięściarzami nawet kosztem porażek i to przed czasem. Ja bym napisał tak. Szpilka to infantylny ryzykant. Nawet kosztem utraty zdrowia chce mieć duże przelewy na konto. Mennicę ma w oczach. Mamona stała się jego narkotykiem. Przyzwyczaił się do koszmarnie dużych zarobków zupełnie nie adekwatnych do jego kunsztu bokserskiego w ringu. Reasumując przytula wielką kasę za walki w których często jest tylko asystą. Owszem wchodzi do ringu z mocniejszymi od siebie. Ale czy to nazwać odwagą czy zagraniem z premedytacją, bo wie za ile wchodzi do tego ringu. Wśród polskich pięściarzy wyróżnia się charyzmą w dążeniu do celu. Celu finansowego. I stąd jego perswazja w rozmowach z promotorami w doborze przeciwników gwarantujących dużą kasę. Jest na pewno postacią barwną. Nie jest nijaki , bierny, mierny. Też w zachowaniu czym budzi duże kontrowersje. Bo dla mnie osobiście obrażanie polskich pięściarzy nawet mistrzów jest nie do zaakceptowania. A niestety Szpilka ma niewyparzoną buzię i język służy mu do gadulstwa. Pamiętam dobrze co mówił w przeszłości o Gołocie , Michalczewskim, Adamku, Kownackim. Szpilka to taki trochę mitoman. Uwierzył w swoją wielkość chyba po słowach Lenoxa Lewisa , który przepowiadał mu świetlaną przyszłość bokserską. Niestety , żeby trwale zaistnieć w HW i coś osiągnąć wymiernego trzeba mieć podstawowe argumenty których w HW brakuje Arturowi. A więc trzeba mieć odporną szczękę , mocny cios i gabaryty. Szpilka te argumenty ma ograniczone . To jest widoczne tym bardziej dlatego w HW, bo Artur nie jest naturalnym ciężkim. Przed pobytem na " narzuconych wczasach" walczył w niższej kategorii wagowej.
Brakuje mi zawodników z niższych kategorii, co chyba źle świadczy o polskim szkoleniu bokserów.