ME W ALCOBENDAS: ELŻBIETA WÓJCIK I ANETA RYGIELSKA W FINAŁACH!
Polska kadra prowadzona przez Karolinę Michalczuk święci tryumfy na mistrzostwach Europy seniorek w Alcobendas. Dziś dwie Polki awansowały do finałów, a jedna zakończyła turniej z brązowym medalem. Jutrzejsze, decydujące starcia mogą nam więc przynieść dwa złota i bardzo na to liczymy, bo nasze zawodniczki pokazują w Hiszpanii prawdziwą klasę. Oto relacje z dzisiejszych występów Polek.
75 kg: Elżbieta Wójcik pewnie pokonała Szwedkę Love Holgersson 5:0 i zameldowała się w finale!
Wójcik od pierwszej sekundy szachowała prawą ręką i eksplodowała ciosami lewą, ale nie mogła złapać właściwego dystansu. W końcu ładnie zaatakowała prawym, a następnie trafiła lewą ręką i skontrowała prawym sierpowym. Wysoka Szwedka wyczekiwała na akcje Polki i była mało aktywna. W końcówce rundy zdołała jednak dwukrotnie trafić lewą ręką.
Polka w drugiej rundzie chciała wciągnąć Szwedkę na kontrę, lecz znów brakowało trochę precyzji. Walka stała się chaotyczna, na szczęście Polka trafiła w drugiej połowie rundy pojedynczymi ciosami - obszernym prawym i lewym z doskoku.
Trzecie starcie to świetny początek Wójcik, trafienia z firmowego doskoku obszernym prawym i mocnym lewym. Ela wreszcie złapała swój rytm i spokojnie zdobywała przewagę. Szwedka próbowała nacierać, co okazało się wodą na polski młyn. Sędziowie mogli przyznać wygraną tylko jednej zawodniczce i to właśnie zrobili. Jutro Wójcik zmierzy się z Irlandką Aoife O'Rourke, która w drugim półfinale pokonała Rosjankę Anastazję Szamonową 4:1.
64 kg: Aneta Rygielska w wielkim stylu pokonała faworytkę turnieju, Ukrainkę Marię Bową 3:2 i idzie po złoto!
Aneta rozpoczęła świetnym lewym prostym, rozgorzała techniczna wojna. Polka czarowała zwodami, ale nieźle radziła sobie też w zwarciu, lokując ciosy podbródkowe. A w dystansie dochodził m.in. bezpośredni prawy. Praca nóg Anety frustrowała wysoką Ukrainkę, która oddała Polce kontrolę nad pojedynkiem.
Drugie starcie również wyglądało dla Rygielskiej dobrze, choć Bowa próbowała brudnego boksu. Szybkość i technika były jednak po stronie podopiecznej Karoliny Michalczuk, która pokazała kilka kapitalnych akcji. Lewy prosty pracował wprost wybornie i wygrana była blisko.
Trzecia runda to koncert Polki! Celne ciosy proste z obu rąk, wciąż mistrzowska praca nóg i pełna kontrola nad konfrontacją. Zwody, precyzja i kunszt, z którym Bowa kompletnie nie mogła sobie poradzić. W takiej formie Aneta jest faworytką do zdobycia złota. Niejednogłośna decyzja sędziów graniczyła dziś ze skandalem, na szczęście zwycięstwo przyznano ostatecznie zawodniczce wyraźnie lepszej. W finale Rygielska zmierzy się z Włoszką Francescą Amato, która pokonała w drugim półfinale Rosjankę Ornellę Ketejewą 3:1.
57 kg: Sandra Kruk przegrała po bardzo wyrównanej, szarpanej walce z Włoszką Irmą Testą 2:3 i zakończyła swój udział w turnieju z brązowym medalem.
Polka od początku ostro ruszyła w swoim stylu za lewym prostym, ale wysoka Testa unikała ataków. Pracowała na nogach dość chaotycznie, a zarazem skutecznie, kłując co jakiś czas pojedynczymi ciosami. Sandra trafiła dwukrotnie niezłymi prawymi, mimo to Włoszka łapała swój rytm, schodziła z linii ciosów i coraz lepiej kontrowała.
W drugiej rundzie Polka spróbowała akcji w drugie tempo, jednak nadal nie potrafiła wypracować przewagi. Testa nie trafiała wieloma czystymi ciosami, lecz robiła dobre wrażenie. Pod koniec rundy pressing Sandry zaowocował celnymi uderzeniami z obu rąk, po czym obie zawodniczki zostały ukarane za faule w ostrym klinczu, który pojawiał się coraz częściej.
Trzecie starcie miało dramatyczny przebieg, Polka wściekle nacierała i Włoszka zaczęła się gubić. Ciosy Kruk były często mało precyzyjne, ale w ostatniej odsłonie to podopieczna Karoliny Michalczuk mogła chyba liczyć na przychylność sędziów. Niestety w poprzednich odsłonach nieco lepsza wydawała się Włoszka. Ostatecznie sędziowie niejednogłośnie wskazali na zwycięstwo Irmy Testy, która w finale zmierzy się z z Angielką Karriss Artingstall. Pokonała ona w drugim półfinale 5:0 rozstawioną z numerem pierwszym Bułgarkę Stanimirę Petrową.
Czy jest szansa gdzieś zobaczyć jutrzejsze finały?