GARCIA LICZY NA WALKĘ Z PACQUIAO
Danny Garcia (35-2, 21 KO) w ostatnich czterech walkach notuje bilans 2-2, a lepsi od niego okazali się Shawn Porter i Keith Thurman. To wszystko sprawia, że "Swift" w większości rankingów wagi półśredniej musi zadowalać się miejscami poza podium, ale to nadal uznana marka. 31-latek uważa, że teraz idealną walką dla niego byłaby potyczka z Mannym Pacquiao (62-7-2, 39 KO).
- Myślałem, że to ja będę z nim walczył zamiast Thurmana. Powinno tak być. Jestem gotowy, zobaczymy. Wiecie, jeśli spojrzymy na to, z kim on miewał problemy, to wymienimy choćby Juana Manuela Marqueza i Erika Moralesa - obaj są kontrbokserami. A ten styl to jedna z moich najmocniejszych stron. Dobrze kontruję, mam dobry timing i odpowiednią moc w obu rękach. Myślę, że są to trzy elementy, które sprawiłyby piekło w ringu Pacquiao. To dla mnie świetny pojedynek. Manny to legenda, ale nie spodziewałem się, że pokona Thurmana. Wyglądał na silnego - stwierdził Garcia.
Garcia po raz ostatni zameldował się w ringu w kwietniu, kiedy znokautował Adriana Granadosa.