SPONG WRACA W SOBOTĘ, W PRZYSZŁYM ROKU CHCE WALCZYĆ Z RUIZEM
W sobotę w meksykańskim mieście Merida na ring wraca 33-letni Holender Tyrone Spong (13-0, 12 KO). "King of the Ring" walczy w wadze ciężkiej i mierzy naprawdę wysoko.
Oczywiście w rekordzie boksera urodzonego w Surinamie nie znajdziemy jeszcze wielkich nazwisk, ale Spong marzy o tym, że pewnego dnia stanie naprzeciw Andy'ego Ruiza Jr (33-1, 22 KO).
- Ruiz jest zajęty na końcówkę roku, walczy rewanż z Joshuą, ale w przyszłym roku? Zobaczymy. Jestem już zdrowy i pełen chęci, by kontynuować karierę i walczyć na wielkich ringach - snuje plany Spong.
Sobotnim rywalem Holendra będzie Jeyson "The Executioner" Minda (14-1-1 8 KO). W ostatniej walce Spong pokonał na punkty Ytalo Pereę, broniąc rankingowych pasów WBC i WBO. Wcześniej już w pierwszej rundzie znokautował Santandera Silgado. Karierę 33-latka prowadzą Pedro Díaz i Andrew Perez.
Dodajmy, że Spong próbował swoich sił również w MMA oraz przez długie lata w kickboxingu (74-7-1).