TRENER YARDE: JEGO DZIEŃ NADEJDZIE, NIE MA NICZEGO DO ZMIANY
Anthony Yarde (18-1, 17 KO) pierwszy kontakt z czołówką światową wagi półciężkiej zakończył porażką przed czasem, ale wielu kibiców i ekspertów docenia postawę Brytyjczyka w starciu z Siergiejem Kowaliowem (34-3-1, 29 KO). Andre Ward już po walce zasugerował, że Yarde powinien dokonać zmian w swoim narożniku. Zupełnie innego zdania jest oczywiście szkoleniowiec 28-latka z Wielkiej Brytanii, który nie widzi żadnych powodów do zmian w szkoleniu Yarde.
ANDRE WARD ODDAJE YARDE SZACUNEK I SUGERUJE MU WAŻNĄ ZMIANĘ>>>
- Nie było tak, że Kowaliow go zdeklasował lub coś takiego. Nie mamy niczego do zmiany, musimy robić dalej swoje. Kowaliow chwalił Yarde po walce, doceniał jego obronę. Siergiej długimi fragmentami pruł powietrze. Musimy robić dalej swoje i z czasem będziemy lepsi. Mówimy o młodym człowieku, który jest na początkowym etapie kariery. Naprawdę nie ma niczego do zmiany. Jego dzień nadejdzie - wytłumaczył Tunde Ajayi, którego warsztat jest od pewnego czasu szeroko kwestionowany.
Przypomnijmy, że "Krusher" zastopował w sobotę swojego rywala w 11. rundzie walki, broniąc pasa WBO wagi półciężkiej. Kowaliow po 10. rundach pojedynku prowadził na kartach wszystkich sędziów.
Nie wiem jak można nie sparować
A trener jest w kropce, bo gdyby powiedział coś innego, to przyznałby się do błędu.
W punkt!
"Oboje".
Tego się nie da wypełnić...