ANTHONY JOSHUA: MIKE TYSON NAJLEPSZY W HISTORII
Anthony Joshua (22-1, 21 KO) skonfliktował się niedawno z Lennoxem Lewisem, ale to nie jest tak, że nie potrafi docenić dawnych mistrzów. Tylko jakoś nie po drodze mu z Lewisem...
Zapytany o największego mistrza w historii wagi ciężkiej AJ wskazuje na Mike'a Tysona, legendarnego bombardiera z Nowego Jorku, który jako najmłodszy zawodnik w historii sięgnął po tytuł królewskiej kategorii. Stracił go, ale po odsiadce za rzekomy gwałt odzyskał.
"Mam wiele szacunku dla Władimira Kliczki. Ale moją motywacją był i jest nadal Mike Tyson. To najlepszy zawodnik wagi ciężkiej w historii" - stwierdził Joshua.
JOSHUA: MIKE TYSON BY MNIE ZLAŁ! >>>
Przypomnijmy, że zrzucony przez Andy'ego Ruiza Jr (33-1, 22 KO) z tronu IBF/WBA/WBO Brytyjczyk 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej stanie przed szansą odzyskania tytułów.
Tyson w prime zrobiłby z Joshuy, Wildera i Fury'ego obiad trzydaniowy, a na końcu zjadłby deser z Włada Kliczko..
Akurat z twojej strony nie spodziewałem się przeczytać takich bzdur.Ale ostatnio na orgu to w modzie więc może popłynąłeś hehe
Mike to maszyba do zabijania, nie bylo nie ma i raczej nie bedzie takiego goscia co przy wadze 90kg 178cm byl tak potwornie elastyczny i eksplozywny
Zgadzam się w 100%. Nie było i długo nie będzie gościa z taką eksplozywnością. To było niesamowite jaką miał Mike dynamikę.
Warto zwrócić na to uwagę. Dziś jest sporo nabijania sztucznej masy. Zupełnie bez sensu. Wilder wcale nie waży dużo(jsk na swój wzrost mało) a ma potężne jebniecie. Młody Foreman też nie ważył dużo, a dysponował ogromną siła fizyczną. Różnica polega na tym, że to byli naturalni kolesie. Foreman wieku 16 lat wyglądał na dużego chłopa. To samo Tyson. Szpilka przy nich to chłopiec. A teraz waży 110.. Np. Taki oscar Bonavena z czasów Aliego pomimo, że był niski to krepy...
czyli 100kg
Się tak momentami zastanawiam czy Ruiz mu klepek nie poprzestawiał. Zamiast zając się treningiem i skupić się na rewanżu to klepie jakieś nic nie wnoszące przemyslenia"
to juz sie odezwac w mediach nie moze po pierwszej porazce, ciekawa sprawa
za to ruiz tak sie zajal treningiem ze wazy pewnie z 200 kilo ten to dopiero ma klepki poukladane