RAHMAN JR: JOSHUA SIĘ PODDAŁ I PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ TO POWTÓRZY
Syn byłego mistrza świata Hasima Rahmana, również rywalizujący w wadze ciężkiej Hasim Rahman Jr (8-0, 4 KO) często obszernie wypowiada się na temat bieżących wydarzeń w świecie boksu. Tym razem zabrał głos na temat walki Joshua vs Ruiz II, która ma się odbyć 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.
HASIM RAHMAN SR: JOSHUA Z RUIZEM 50 NA 50, NAJGORSZY DLA MNIE BYŁBY FURY >>>
- Jeżeli obaj będą w rewanżu mieli równe szanse (Rahman sugeruje tutaj, że Joshua może się nielegalnie wspomagać lub korzystać z innych nieczystych przewag, tego typu sugestie pojawiały się w poprzednich wywiadach Rahmana - przyp.red.), to Ruiz wygra. Jeżeli nie będą mieli równych szans, będzie to walka bez faworyta - powiedział Rahman Jr, który w swojej ostatniej walce pokonał w czerwcu tego roku na punkty Curtisa Heada.
HISTORIA ZATOCZY KOŁO? HASIM RAHMAN JR IDZIE W ŚLADY OJCA! >>>
- Ruiz ma szybsze ręce i szybsze nogi, dysponuje również większą ringową inteligencją. Joshua nie używał w pierwszej walce swojego zasięgu i wzrostu. Pośpieszył się też z wieloma rzeczami, zachowywał się jak uczniak. Przewidziałem to, choć nie życzyłem mu porażki. Reakcja Joshuy na porażkę była zastanawiająca. Pogodził się z nią zbyt łatwo. Poddał się i prędzej czy później to powtórzy - dodał syn człowieka, który w kwietniu 2001 roku sensacyjnie znokautował Lennoxa Lewisa i zdobył tytuły mistrza świata IBF i WBC (a także mniej ważny tytuł IBO). Podobną sensację sprawił Andy Ruiz Jr, ale czy jego walka 7 grudnia skończy się tak, jak rewanż Rahmana z Lewisem? Przypomnijmy, że w listopadzie 2001 roku Brytyjczyk odpłacił się swojemu pogromcy nokautem i odzyskał pasy.