FOSTER POKONAŁ GRACZEWA I RZUCIŁ WYZWANIE PASCALOWI
Charles Foster (19-0, 9 KO) wypływa powoli na głębsze wody. Amerykanin pokonał w miniony weekend Denisa Graczewa (19-8-1, 10 KO) i szuka dużo poważniejszych testów.
Rosjanin po nieznacznej porażce z Adamem Balskim odbudował się trzema zwycięstwami nad słabiutkimi rywalami i przystąpił do starcia z mańkutem z Connecticut z nadzieją na podtrzymanie dobrej passy. Niestety 29-letni Foster okazał się dla niego za młody i za szybki, pewnie wygrywając na punkty 97:91, 97:93 i 100:90. Po wszystkim rzucił wyzwanie w stronę Jeana Pascala (34-6-1, 20 KO).
- Dałem dobrą walkę, bo Graczew to silny zawodnik, mający za sobą doświadczenie z najlepszymi. To było dobre doświadczenie, tym bardziej, że od drugiej rundy boksowałem z rozcięciem. Mimo wszystko pozostałem cierpliwy i spokojny. Teraz pora na kolejny krok. Chcę spotkać się z kimś z najlepszej dziesiątki wagi półciężkiej. To robota mojego promotora i menadżera, lecz gdybym mógł sobie wybrać rywala, wybrałbym Jeana Pascala. Razem dalibyśmy naprawdę dobrą walkę - przekonuje Foster.
Podczas tej samej gali Devin Vargas (21-5, 9 KO) - olimpijczyk w barwach USA z Aten (2004), pomimo kłopotów na początku walki pokonał przez TKO w piątej rundzie niezwyciężonego dotąd Nialla Kennedy'ego (13-1-1, 8 KO).