RAMIREZ: CHĘTNIE SPOTKAM SIĘ Z BRONEREM, POKONAM GO PRZED CZASEM
Jose Carlos Ramirez (25-0, 17 KO) - od kilkunastu dni zunifikowany mistrz WBC/WBO kategorii junior półśredniej, chętnie skrzyżowałby teraz rękawice z Adrienem Bronerem (33-4-1, 24 KO).
"The Problem" ogłosił w zeszłym tygodniu zakończenie kariery, lecz już dzień później rozmyślił się i zapowiedział, że zamierza dalej boksować. Ciekawą opcją byłaby na przykład walka z Ramirezem.
Po remisie z Jessie Vargasem i porażce z Mannym Pacquiao pięściarz z Cincinnati zapowiedział powrót do limitu 63,5 kg. A teraz karty rozdaje tu właśnie Ramirez.
- Mogę się z nim spotkać w każdym momencie. Jeśli on mówi o tej walce poważnie, bardzo chętnie się z nim zmierzę. Dopóki jednak kontrakty nie zostaną podpisane, nie przywiązuję większej uwagi do tego co mówią inni. Broner w wadze półśredniej nie radził sobie zbyt dobrze, być może więc gdy wróci do junior półśredniej, znów zacznie lepiej boksować. Wciąż ma rozpoznawalne nazwisko i mam nadzieję, że on rzeczywiście zejdzie w dół do mojego limitu. Fajnie, że w obiegu pojawiają się takie nazwiska jak jego. Razem dalibyśmy świetną walkę - uważa Ramirez.
BOB ARUM: KOLEJNYM RYWALEM RAMIREZA POSTOŁ LUB CATTERALL >>>
- Broner nie ma już takiej motywacji i takiego głodu jak ja. To moja przewaga nad nim, bo wydaje mi się, że on już jest zadowolony z tego co zdążył osiągnąć. Ja wciąż nie i nadal czuję ten głód. Wydaje mi się, że nie tylko bym go pokonał, ale jako pierwszy wygrał z nim przed czasem - dodał champion z Kalifornii.