RAHMAN: JOSHUA Z RUIZEM 50 NA 50, NAJGORSZY DLA MNIE BYŁBY FURY
- Joshua i Wilder biją bardzo mocno, ale sami też przyjmują. Najtrudniej byłoby mi pokonać Fury'ego - mówi Hasim Rahman (50-9-2, 41 KO, były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej.
Wczoraj ogłoszono, że rewanż Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) odbędzie się 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.
- To walka z rodzaju 50 na 50. Jeśli Joshua dobrze się przygotuje i będzie boksował, może się skutecznie zrewanżować, ale jeśli wyjdzie z nastawieniem na nokaut, to sam zostanie znokautowany. Sparowałem w przeszłości z Ruizem i ten chłopak naprawdę potrafi przyjąć cios - analizuje "Skała"
- Nie lubię porównywaniu różnych okresów, to nie ma sensu. Ale wydaje mi się, że z obecnych zawodników największe problemy sprawiłby mi Tyson Fury. Joshua i Wilder biją bardzo mocno, lecz sami też przyjmują, a gdybym ich trafił ja, to ułożyłbym ich do snu. Najtrudniej byłoby trafić właśnie Fury'ego, a nawet gdy się już go trafi, to on i tak potrafi przyjąć - dodał Rahman.
Tyson Fury (28-0-1, 20 KO) powróci na ring we wrześniu starciem z Otto Wallinem (20-0, 13 KO).
Na dzisiejszych ciężkich nawet nie potrzeba absolutnego topu z tamtych czasów. Taki Ray Mercer zmasakrowałby dziś wszystkich. Ruiz jest dobry, ale on ze swoimi gabarytami i stylem walki nie nadaje się na wielo letniego dominatora. Jedynie Fury trzyma poziom i moim zdaniem mógłby konkurować z najlepszymi w historii, ale reszta...
Gdzie mu tam do Lennoxa czy nawet Kliczki. Rahman miałby zawsze jakieś szanse punchera, ale jak dla mnie Joshua byłby zdecydowanym faworytem. Ruiz też. Fury to by Rahmana zdeklasował. W roli faworyta stawiałbym go z wilderem, ...
...
Na dzisiejszych ciężkich nawet nie potrzeba absolutnego topu z tamtych czasów. Taki Ray Mercer zmasakrowałby dziś wszystkich.
Że do Lennoxa i Kliczki mu daleko - zgoda.
Że AJ byłby z nim faworytem - zgoda.
Że Fury by go zdeklasował - zgoda.
Ale ...
Ruiz też. Serio? Ruiz nie zdeklasował Parkera, udała mu się jedna walka, z przecenianym AJ-em i tylko mu się udała (bo teraz przegra) i tylko raz mu się udała.
Byłby faworytem z Wilderem? No mocno kurde nie sądzę ...
Mercer by zdeklasował? KOGO? Miałby pewne szanse z AJ-em, nic więcej.
No i zgadzam się z tym co napisałeś, że tylko Fury mógłby konkurować z najlepszymi (Ali, Foreman, Tyson).
Tak przy okazji, wypowiedź trenera Skrzecza (on pamięta Szpilkę z czasów kadry, taki smaczek, ;) ). Zobaczcie to, to jest najbardziej brutalna, szczera i zgodna z moim odbiorem ocena potencjału Szpilki. Masakra ...
Autor komentarza: SiemionX
Tak przy okazji, wypowiedź trenera Skrzecza (on pamięta Szpilkę z czasów kadry, taki smaczek, ;) ). Zobaczcie to, to jest najbardziej brutalna, szczera i zgodna z moim odbiorem ocena potencjału Szpilki. Masakra ...
Link tu
https://www.youtube.com/watch?v=P5-ccVHYB9c
Jedynie Fury trzyma poziom i moim zdaniem mógłby konkurować z najlepszymi w historii, ale reszta...
Oj tak, zwłaszcza trzymał ten poziom przez trzy lata od zdobycia mistrzowskich tytułów. Już sobie wyobrażam jaką furorę robiłby w latach 90-ych walcząc z leszczami pokroju Pianeta, Seferi, Schwarz, czy Wallin.
To elita więc bez jaj to się nie umywa do Holyfielda, Bowa, tYsona czy Lewisa
Już sobie wyobrażam jaką furorę robiłby w latach 90-ych walcząc z leszczami pokroju Pianeta, Seferi, Schwarz, czy Wallin.
W latach 90-tych mistrzowie pokroju "Pianeta, Seferi, Schwarz, czy Wallin" pod kątem walki o jakikolwiek pas byliby postrzegani jak zawodnicy typu Najman, Najman, Najman czy Najman.
Po prostu, to by nie przeszło.
Czy za mało, czy za dużo, ja bym się targował do samego końca choćby o ten milion więcej. Nawet pół miliona by mnie zadowoliło. AJ, bardziej tej walki potrzebuje, więc Ruiz może się targować. No chyba, że w umowie jest inaczej, ale co tam jest, tego nie wie nikt, poza nimi.
No chyba, że w umowie jest inaczej, ale co tam jest, tego nie wie nikt, poza nimi.
No nie wiemy, oprócz tego co podają: że rewanż musi być pierwszą walką stoczoną przez Ruiza, że galę zorganizuje Hearn i że Ruiz dostanie nie więcej niż 9 mln. A czy to jest prawda i czy nie da się tego ominąć, dowiemy się w przyszłości.
SiemionX
"Ruiz też. Serio? Ruiz nie zdeklasował Parkera, udała mu się jedna walka, z przecenianym AJ-em i tylko mu się udała (bo teraz przegra) i tylko raz mu się udała."
Rahman to całkiem inny bokser niż Parker. Go Ruiz nie musiałby ganiać po całym ringu. Hasim przegrywał najważniejsze walki i nie prezentował w ringu nic nadzwyczajnego. Ruiz by go obił. A napisałem o tej walce, bo akurad Rahman mówił o swoich walkach z dzisiejszymy zawodnikami.
"Byłby faworytem z Wilderem? No mocno kurde nie sądzę ..."
wilder to jest NIKT. Rahman by go przełamał w półdystansie.
"Mercer by zdeklasował? KOGO? Miałby pewne szanse z AJ-em, nic więcej."
Zmasakrował* KOGO? Jak to kogo. Całą czołówke. Zobacz walke Mercera z Bertem Cooperem i Lewisem. Skoro Lennox miał takie problemy z walką na dystans i jabem Mercera to co mógłby zdziałać taki Joshua? O wilderze to ja nawet nie wspominam, bo on w szachach bokserskich to by nawet Najmana nie pokonał. Nokaut na nim nie wchodzi w gre bo był WYBITNIE odporny na cios. Na jego zwycięztwo z wilderem postawiłbym wszystko co mam. Z AJ też byłby moim faworytem, ale już nie aż tak zdecydowanym. Nie wiem jak wyglądałaby jego walka z Ruizem, z Furym raczej by przegrał bo ten jest za wysoki, za duży zasięg, pykanie na dystans itd. Chyba nie musze pisać. Żaden Ortiz, Powietki, Whyte, Parker czy inny Miller (męczący się z Duhaupasem) nie dali by mu rady.
"No i zgadzam się z tym co napisałeś, że tylko Fury mógłby konkurować z najlepszymi (Ali, Foreman, Tyson)."
Ali i młody Foreman to nie te czasy. Muhammad za mały, George za słabo wyszkolony i przygotowany kondycyjnie. Chodziło mi o takich zawodników jak Riddick, Lennox, Holyfield czy właśnie Iron Mike.
Roach wypowiadał sie że Joshua jest za bardzo przypakowany jak na swoje warunki fizyczne co odbiera mu dużo tlenu podczas walki.Pomijam temat sterydów bo w sporcie zawodowym jest oczywiste że każdy bierze ale nie każdy wpada.
Wilder i Fury są dziś najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej i z pewnością poradzili by sobie w latach 90...Ostatnio Arreola powiedział że Witalij Kliczko to zawodnik o klase wyżej niz Wilder
"Kto to tak pisze o wilderze żeby rahman pokonał go hehehe wilder ze swoim ciosem każdego z dawnych czasów by uspal."
Nie spuść sie na tego wildera. wilder ze swoimu umiejętnościami zostałby uśpiony przez każdego z lat 90. Nokaut na takich gościach jak Foreman, Riddick, Holy, Tyson, Tua, Ibeabuhi, Mercer, McCall nie wchodzi w gre. O wypunktowaniu ich nie wspominam. Jak ktoś miał słabszą szczęke to i tak był za dobry. Wilder nigdy nie mierzył się z kimś dobrym i MŁODYM. Cała kariera to obijanie bumów. Potem w miare mocnego, ale starego i zapuszczonego Ortiza pokonał w słabym stylu. Fury po 2 latach picia i ćpania ograł jak i momentami ośmieszał. Ruiz pokaże bocianowi gdzie jego miejsce. Parker ze swoją odpornością i umiejętnościami to samo.
"Chlopaczyno fury to jedynie tańczy i się porusza fajnie ale żeby mówić że foreman tyson Ali mieli by z nim problem to jaja"
Skąd się biorą takie asy? Nie bez powodu tacy goście jak Lennox czy Rahman mówią, że Fury sprawiłby im największe problemy. Nie bez powodu wielu ekspertów i trenerów uważa go za dzisiejszy nr 1 wagi ciężkiej... Ale oczywiście, znajdą się goście, którzy wchodzą w google na grafike z wilderem, spuszczają sie na telefon i pierdolą, że Fury to tylko taniec. To co powiesz o Alim? Bardzo podobie boksował do Tysona.
"odpuść boks to za wysoka liga dla ciebie hehe"
Powiem tak. Ja to za wysoka liga dla ciebie. Odpisuje ci ostatni raz.
"zobaczymy czy po rewanżu wilder fury będziesz tak pisać jak Cygan zaśnie po ciosie wildera Pierwsza walka to wal na korzyść furego rego liczył sędzia długo"
Mam pomysł. Załóżmy się jak BykZBronksuLaMotta z DevonPL. Jeśli Fury wygra to znikasz z Boksera.org, jeśli wilder wygra to ja odchodze. Jak jesteś taki pewien wygranej buma to się na to zgodzisz.
A czapkę ze śmigiełkiem też ci dostaniesz?
Naucz się składać zdania degeneracje. Czepiasz sie bo mi zazdrościsz osiągnięć i nie stać cie na porządne gry. Nawet jakbyś miał Days Gone to dla kogoś z twoimi umiejętnościami wbicie platyny by troche potrwało HAHAHAHA
Foreman i Holmes przyszli z 'epoki' lat 70-tych i w latach 90-tych jeden jako 45-letni starszy Pan był mistrzem, a drugi prawie mistrzem i bił młodych byczków jak Ray Mercer, oraz prawie pokonał Holyfielda.
W boksie o 'epokach' można mówić dopiero i ewentualnie przy 50 latach różnicy, a i wtedy wielu fighterów z tamtych czasów by sobie dało radę. Taki Cleveland Williams, 191 cm, 97 kg czystych mięśni, wyrzeźbiony jak Hercules, bardzo mocny cios - pokonałby niejednego człapiącego grubaska typu Stiverne.
20 lat to nie jest żadna epoka.
Co do zestawienia lat 90-tych: te lata były przereklamowane. Przede wszystkim Rahman dostałby wpierdol z każdym z topowych fighterów dziś, jedynie z AJ miałby szansę przez lucky shot.
Holyfield dojebałby AJ, wygrałby z Ruizem, ale z Wilderem i Fury'm, mógłby mieć kłopoty.
Bowe pobiłby AJ, z Ruizem, Fury'm i Wilderem walka 50 na 50.
Lewis pobiłby Ruiza I AJ, z Wilderem 50-50, z Furym 55-45 dla Lewisa
"Holyfield dojebałby AJ, wygrałby z Ruizem, ale z Wilderem i Fury'm, mógłby mieć kłopoty."
Joshue by ograł. W 2 walce z Bowe pokazał jak boksować z wyższymi i dobrymi w walce na dystans. W zwarciu też by miał przewage bo był wybitnie odporny na cios, składał piękne kombinacje i miał czym uderzyć. Z Kliczką różnie by mogło być, ale Joshua zostałby znokautowany.
Z Ruizem mogłaby być kozacka walka. Holyfield albo by postawił na punktowanie, pracowałby na nogach i ograł Ruiza, albo (co bardziej prawdopodobne) nie odmawiałby wymian, wszedł w otwartą konfronracje i wtedy byłoby ciekawie, ale to Holy faworytem i to nawet dużym.
Z Furym moim zdaniem zostałby wypunktowany.
Z wilderem walka 50-50? Czy ty jesteś poważny? Holy to mógłby stać z rękoma za plecami, przyjmować najmocniejsze ciosy buma i nawet by ich nie odczuł. Holy to GENIUSZ boksu zobacz co zrobił z Douglasem.
Jeśli chodzi o Bowe'a... Jego walka z Lewisem wyłoniłaby nr 1 w historii wagi ciężkiej. Ruiz za mały, Joshui brakuje umiejętności, Fury by boksował jak zawsze i sprawił Riddickowi problemy ale zostałby upolowany.
wilder? Zobacz walki Bowea z Holym a później tego swojego bożyszcza. Bowe tak samo twardy a może i twardszy od Holyego, o niesamowitych umiekętnościach. Widać że nie potrafisz czytać boksu.
Lewis bez najmniejszego problemu ograłby na punkty (a może nawet rozbił i znokautował) Ruiza. To nie jest materiał na domimatora wagi ciężkiej. Brakuje mu wzrostu i zasięgu (mówie o nim w latach 90-tych, bo dziś jedynie Fury by go pokonał).
Joshua za dziurawy, za toporny, zbyt słaby na nogach. Lennox ogrywałby go jak dzieciaka, a w końcu jebnął i znokautował.
Z Tysonem spokojnie nawiązałby walke na jaby, a że on nie jest miękkim i wystraszonym Kliczką to nie bałby się ostro atakować i w końcu by trafił.
wilder... To już się robi nudne. Lennox wysoki, z dużym zasięgiem, świetną pracą nóg, wyczuciem dystansu i obroną byłby poza zasięgiem buma, robiłby mu jabem z dupy jesień średniowiecza. A jak zajebałby mu prawego poprzedzającego lewym to po alabumie.
Jak widać inteligencją nie grzeszysz. Rozpisujesz się zawsze na 20 minut czytania, a wypisujesz takie głupoty, że nawet nikt tego nie chce czytać. Widać po tobie, że jesteś młodą, nie dojrzałą osobą, która nie miała nigdy rękawic na rękach, pojęcia o boksie też... Miałem już ci nie odpisywać, ale ty chyba naprawde jesteś taki głupi i wierzysz tak w bociana. Dorośnij, zacznij analizować walki, popraw swój poziom, a może kiedyś dam ci ze mną podyskutować, bo widze że ci na tym zależy. A teraz to się nawer nie produkuj bo jak tylko zobacze twój nick to przez najbliższy miesiąc będe omijać twoje wpisy
Bez odbioru...
"Hmm... Zarzuc komuś, że pisze długi komentarz, którego nikt nie będzie czytał i napisz jeszcze dłuższy komentarz, którego nikt nie przeczyta. Genialne!"
Ty nie załapałeś tumanie w ogóle o co chodzi. Długie komentarze wymusza na mnie on wypisując głupoty które musze prostować. I nie tylko chodzi mi o ten artykuł. Ten troll pod innymi to potrafi napisać 20 komentarzy, 3 razy dłuższych od mojego.
Ja mam nic przeciwko długim komentarzą. Zdecydowanie wole dłuższe niż takie głupie i nic nie wnoszące jak twój. Tylko że piszac je piszmy poważnie, a nie napie***lajmy głupoty byle stracić czyjś czas.
Ramirez82, zapamięta ten nick...
Twoja stara nie może mieć dzieci.