OFICJALNIE: REWANŻ RUIZA Z JOSHUĄ 7 GRUDNIA W ARABII SAUDYJSKIEJ!
A więc wiemy już wszystko - wielki rewanż Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Juniorem (33-1, 22 KO), który w czerwcu odebrał Anglikowi pasy mistrzowskie IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej, odbędzie się 7 grudnia w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej.
ANTHONY JOSHUA: SERWIS SPECJALNY >>>
Szczegóły gali nazwanej ''Starcie na wydmach'' poznamy w poniedziałek, podczas konferencji prasowej organizowanej przez Eddie'ego Hearna i Omara Khalila, którzy są głównymi organizatorami tej hitowej imprezy. Choć jako oficjalne miejsce walki Joshua vs Ruiz II podawany jest w tej chwili Rijad, odbędzie się ona właściwie w mieście Ad-Dirijja, położonym w okolicach przedmieść stolicy. Ad-Dirijja na ostatniej prostej wyprzedziło Cardiff w rywalizacji miast walczących o miano gospodarza pojedynku.
ANDY RUIZ JR: SERWIS SPECJALNY >>>
Przypomnijmy, że do pierwszej walki Brytyjczyka z Meksykaninem doszło 1 czerwca w Nowym Jorku, gdzie Ruiz sensacyjnie znokautował mistrza świata i został pierwszym meksykańskim czempionem wagi ciężkiej w historii. Brytyjczyk rozpoczął już przygotowania do rewanżu, Meksykanin ma je zacząć w drugiej połowie sierpnia.
https://www.facebook.com/OnlyFullFights/photos/a.504425469653094/2302339299861693/?type=3&theater
Spodziewam się tłumaczeń w stylu, że Ruiz nie chciał przeylecieć na Wyspy. Znaczyć to będzie wtedy, że jednak Meksykaniec wcale nie miał "gówno" do gadki, tak jak wielu tutaj uważało.
To będzie rozróba w Arabii Saudyjskiej. Teraz zobaczymy jakim kozaczkiem jest naprawdę Joshua.
Ruiz bawić się z nim nie będzie.
To będzie rozróba w Arabii Saudyjskiej. Teraz zobaczymy jakim kozaczkiem jest naprawdę Joshua.
Dlaczego tam AJ miałby mieć tak pod górkę? Hearn będzie głównym organizatorem imprezy a z punktu widzenia Arabów taki Ruiz to niemal jak niewierny. Na miejscu Ruiza chętniej bym się wybrał do Cardiff.
Różnica między Cardiff, a Arabią jest taka, że nie będzie miał wsparcia kibiców. Organizator ten sam, więc sędziowie zostają.
Joshua już filmy w Arabii Saudyjskiej kręcił, to jest jego teren. Widać, że chcą jednak Ruiza w konia zrobić.
Tutaj film dla ciekawych: https://www.youtube.com/watch?v=LWFDKkGWSYY
.
Ruiz mieszka, trenuje i walczy w USA od lat - jest to teren neutralny
AJ kręcił reklamówkę w Arabi Saudyjskiej - to jego teren
Po raz kolejny apeluję o testy na inteligencję, podczas zakładania konta na bokser.org :(
Buahahahaha... przestan sie kompromitowac uzywajac jakiegos stronniczego fejsbooka za dowod swoich teori spiskowych.
Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem... Nie ja twierdziłem, że Arabia Saudyjska, to teren AJa. A USA jest terenem Ruiza, tak jak Niemcy były terenem Hucka - dobra, aż tak nie, bo Huck w Niemczech był gwiazdą, ale chodzi o kontekst, gość żyje tam od lat, i twierdzenie, że to teren neutralny, to absurd.
Team Ruiza już tam bedzie im dobrze na ręcę patrzył
Poza tym, team Ruiza nie musi im na ręce patrzeć. Wystarczy, że będą badania VADA...
USA to teren neutralny dla obywatela USA urodzonego w Kalifornii? Z Ruiza taki Meksykanin, jak z Joshuy Nigeryjczyk.
Laiku, USA już od dawna głęboko w dupie ma boks, tam Ruiz jest zwykłym anonimem trenującym boks. Nie ma absolutnie mowy, żeby ustawiać pod niego kibiców, reklamy czy jakieś badania na doping. USA ma obecnie w dupie boks, Ruiz musiał sam dopłacać za wiele rzeczy podczas kariery.
Jest tam kompletnie anonimem, nawet Wilder prawie nim jest, dlatego USA to neutralny teren dyletancie.
Poducz się boksu.
@Champion
USA to teren neutralny dla obywatela USA urodzonego w Kalifornii? Z Ruiza taki Meksykanin, jak z Joshuy Nigeryjczyk.
Hehe, rzeczywiście, urodził się w Kalifornii! Coś mi się popieprzyło, że wyjechał do USA jako dzieciak.
W każdym razie, wg logiki Champion20, Kownacki walczy całą karierę na terenie neutralnym...
Autor komentarza: phpData: 09-08-2019 22:06:54
@Hugo
Laiku, USA już od dawna głęboko w dupie ma boks
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy to nie Rafałek twierdził, jakie pieniądze w USA generuje boks, jakim zainteresowaniem sie cieszy i jakim multimiliarderem jest Wilder?
Boks już od dawna w Stanach nie jest popularnym sportem, ba, nie jest to nawet drugorzędny sport, bo takim jest np. NFL. Boks w tej chwili to trzecia liga jeśli chodzi o popularność w USA.
Nawet Wilder nie jest żadną gwiazdą w USA i nie można powiedzieć, to, że jakieś niewidzialne ściany mu pomagały z Fury'm. W wadze ciężkiej w boksie w USA obecnie nie ma świętych krów, a już na pewno nie jest nią Ruiz, który jest wciąż tam kompletnym anonimem. To, że tam mieszka i trenuje - kurwa, tam trenuje masa chłopaków, sami dopłacają do interesu, bo z boksu wyżyć się nie da dla zwykłego gościa. Ruiz jeszcze niedawno mało na boksie zarabiał, dokładał do interesu.
Nie ma czegoś takiego jak gospodarz w wadze ciężkiej w USA. Tam każdy w ciężkiej ma takie same szanse, nie ma świętych. Walki w ciężkiej są tam w pełni neutralne.
Nikt Joshuy nie wiwatował, ale Ruizowi też nie, poza nieliczną grupką rodziny i fanów.
Z Arabią Saudyjską sam do końca nie wiem, ale mam nadzieję, że aż tam nie sięgają wałki Hearna. W uczciwej walce prawdopodobnie Ruiz znów nakopie Joshui.
Mysle, ze Joshua udanie sie zrewanzuje Ruizowi i odzyska pasy, a co do debiutu w usa.. ludzie dajcie sobie na luz juz, wygra rewanz z Ruizem i wroci temat powrotu do USA, a debiut to juz zaliczyl, ale nieudany, zyskal na tym wiekszy rozglos, niz jakby wygrał z Ruizem.
Przed walką stopowałem zapedy ludzi, ktorzy twierdzili, ze to bedzie egzekucja na Ruizie, nie doceniali go, ale sadzilem, ze Joshua i tak sobie w miare latwo z nim poradzi, chociaz myslalem, ze walka pojdzie na caly dystans, pomylilem sie, ale wydaje mi sie, ze Ruiz jest mistrzem jednej walki, ot udalo mu sie, byl tej nocy lepszy i czapki z glow, ale w rewanzu moim zdaniem polegnie, ale kazdy ma swoje zdanie wyrobione na ten temat ;)
Zimnoch dopóki nie spiął się ze Szpilką to też był mało znany. Wychodzi na to, że do tamtego czasu Polska była dla niego terenem neutralnym. xD Ale od tamtej pory, tak znienacka Polska stała się dla niego Ojczyzną, domem... xD Logika mistrzów. xD"
Ja podałem dowód, że USA jest terenem neutralnym dla Ruiza, bo nikt go tam nie zna, ale to nie znaczy, że gdyby znał, to nie byłby to teren neutralny. To, że p=q, to nie znaczy, że q=p, podstawy logiki, chłopcze.
Bycie znanym w danym kraju to warunek KONIECZNY ale nie WYSTARCZAJĄCY aby był to teren "Twój" gdzie pomagają Ci ściany.
Jak więc sam widzisz, jedynym który ma tu problemy z logiką jesteś Ty.
*
*
"Autor komentarza: Ramirez82Data: 10-08-2019 04:59:04
Czytając teorie niektórych orgowych ekspertów (w UK koksuja, w UK pomagają ściany, sędziowie, Hearn... w Arabii Saudyjskiej pomaga Allach),
można wyciągnąć wnioski, że na boks fair play możemy liczyć tylko w USA."
Nie, można wyciągnąć wniosek, że DLA TEJ KONKRETNEJ WALKI, USA jest jednym z jedynych neutralnych miejsc.
*
*
"Tam boks jest tak niszowym sportem, że nikogo nie obchodzi, nikomu nawet
nie przejdzie przez myśl oszustwo, faworyzowanie któregoś zawodnika. To jest piękne, wszystkie walki powinny odbywać się właśnie tam."
Nie chodzi tylko o niszowość. Po 1 niszowość, po 2 - nikt Ruiza nie zna, po 3 - wyrywkowe testy VADA, które różnią się od testów w UK tym,
że jak wpadasz to walki NIE MA, co było widać już kilka razy; Powietkin, Miller, itd. W przypadku Hearna nawet jakbyś wpadł, to zrobić walkę (przykład Whyte'a).
Dwóch bokserów Hearna koksowało - Miller i Whyte.
Jest coś takiego jak prawdopodobieństwo nieuku. Skoro dwóch bokserów Hearna boksowało, a Joshua jest kurą znoszącą złote jaja, do tego
u siebie w UK wyglądał inaczej niż w USA, to jest spore prawdopodobieństwo, że koksuje. Za dużo rzeczy do siebie pasuje w tej układance.
Sami laicy, przygłupy na orgu, tylko nasz Rafał - magister slow motion, kopalnia wiedzy wszelakiej (specjalista od obręczy barkowych i wąsów jako odporności na ciosy) jak zawsze ma rację, we wszystkim :)
Ja pamiętam, ze jeszcze byla teoria na temat "Ciała Walczącego" :D
Joshua niedawno deklarował, że bardzo lubi muzułmanów i ich religię, był w muzułmańskich krajach. Kto wie czy nie ma w tym żadnego powiązania z ustaleniem takiego miejsca walki. A w Arabii Saudyjskiej z VADA może być różnie, nie wiem nawet, czy będą ich tam sprawdzać, to nie USA. Poza tym czy będą jechać do Arabii Saudyjskiej na wyrywkowe testy?
Obawiam się, bo jak Joshua znów się nasteryduje jak w walkach w UK, to Ruiz może przegrać z koksem.
Przy walce z wyrywkowymi testami olimpijskimi w USA Joshua dostałby pewny wpierdol, bo już w pierwszej walce bez koksu wyglądał zupełnie inaczej niż w UK.
A tutaj - no cóż, różnie może być, mam nadzieję, że nie dadzą się skoksować sterydowi.
O kurwa jaki debil :D
"wyrywkowe testy VADA, które różnią się od testów w UK tym, że jak wpadasz to walki NIE MA"
Ja podałem dowód, że USA jest terenem neutralnym dla Ruiza, bo nikt go tam nie zna, ale to nie znaczy, że gdyby znał, to nie byłby to teren neutralny. To, że p=q, to nie znaczy, że q=p, podstawy logiki, chłopcze."
Widzę, że jesteś bardzo inteligentnym gościem. Jak te twoje podstawy logiki tłumaczą sprawę z tymi testami, że ktoś na UKAD wpada, a w tym samym czasie na VADA jest czysty? O czym to świadczy?
"To, że p=q, to nie znaczy, że q=p, podstawy logiki, chłopcze."
O kurwa jaki debil :D
To nie debil tylko orgowa maskotka rafałek.Każdy tu wie że rafałek to jest stan umysłu coś jak Rosja
(Czyli jeżeli z faktu p wynika fakt q, to nie znaczy, że z faktu q wynika fakt p)
Co do artykułu, ja się cieszę, że nie UK, bo walki w UK często kończyły się dziwnymi przerwaniami(np. AJ-Takam) plus ostatnio te dziwne sprawy z ew. dopingiem Whyte... USA to bardziej teren Ruiza, nie mówiąc o Meksyku, a jeżeli odrzucimy te miejsca to gdzie mają walczyć, na Łotwie? :D Niech więc będzie Arabia.
Ja podtrzymuję ocenę, że AJ jest lepszy od Ruiza i powinien wygrać, ale dzięki tej walce utwierdziłem się w przekonaniu, że z Wilderem czy Furym nie dałby rady. Co do Ruiza, solidny bokser, ale zobaczymy co pokaże w kolejnych walkach bo wcześniej nie zachwycał.
Przy takiej kasie nikt na nic nie będzie patrzył - już Mike Tyson wyjaśnił jak się to robi ;) by mieli pretekst do odwrócenia głowy.
Znawcą Bliskiego Wschodu przypominam, że czy UAE czy inny Emirat to znaczenia niema.
I tak wszystkim rządzi rodzina Saudów.