MENADŻER KOWNACKIEGO: ADAM ZNOKAUTUJE WILDERA
- Jeszcze dwie takie walki - mówi Keith Connolly, menadżer Adama Kownackiego (20-0, 15 KO). Polak nie ukrywa, że liczy na przyszłoroczne starcie z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO).
Sytuacja jest dynamiczna i zmienna. Teoretycznie szansa dla Polaka może pojawić się w każdej chwili. Nie jest jednak tajemnicą, że "Babyface" wraz z żoną za trzy tygodnie doczekają się pierwszego dziecka, co może odsunąć naszego wojownika od ciężkich treningów na jakiś czas. A przecież w starciu z Chrisem Arreolą (38-6-1, 33 KO) ważył najwięcej w karierze. I choć zadał mnóstwo ciosów, to po czwartej rundzie nie było w nich dynamiki jak w innych potyczkach. Mimo wszystko w obozie Adama panuje optymizm i wiara w końcowy sukces. Bo przecież Kownacki powtarza na każdym kroku, że chce zostać pierwszym polskim mistrzem świata królewskiej kategorii.
- Adam przyjmie cios z prawej ręki Wildera, pójdzie na niego i znokautuje go. Tak będzie, Adam wygra z nim przed czasem - zapowiada Connolly.
- Dawno już nie widziałem takiej atmosfery jak na walce Adama z Arreolą. Teraz przydałyby się jeszcze dwie podobne walki, być może trochę łatwiejsze, a pod koniec roku 2020 będziemy gotowi na Wildera - dodał menadżer Polaka.
WILDER: JAK CHCESZ MNIE POKONAĆ? - KOWNACKI: PRESJĄ I DUŻĄ LICZBĄ CIOSÓW! >>>
Kownacki po dwunastu rundach pokonał Arreolę na kartach wszystkich sędziów - 118:110 i dwukrotnie 117:111. Dzięki tej wygranej zdobył interkontynentalny pas IBF i awansował na drugie miejsce rankingu tej federacji.
Oczywiście sercem będę z Adamem. Jednak na chłodno myślę że Kownacki przegra szybciej z Wilderem niż Szpilka, który w tamtej walce swoimi nogami nie dawał się przez sporo rund mocno trafiać.
"Jestem w stanie wyobrazić sobie rywalizacje Kownackiego z Ruizem i Joshuą."
Mi ciężko po walce z Arreolą wyobrazić Kownackiego z Ruizem. Motorycznie i technicznie przewyższa obu o kilka klas. Jeśli zaś chodzi o Joshue to zobaczymy. Być może się myle.
Martwi Mnie troche jego pozycja bokserska, która niepredysponuje do unikow, odchyleń, zwodow. Stoi wprawdzie twardo ale wąsko na nogach i z walki na walke waży wiecej a ciosy coraz słabsze i wolniejsze. Druga część walki z Arreola, jakby bił lekką zadaniowke na worku, toć to skandal by zawodowiec tak to rozgrywał. Niby dużo i celnie ale bez wyrazu.
Cierpliwy i dość metodyczny Wiatrak mimo swoistych brakow, wyczeka Adama a że przy tym potrafi być bardzo precyzyjny i szybki, mało ruchawy Adam po kilku rundach będzie niemal gotowym do skonsumowania daniem na stole u Dzikusa.
Alabama jest o 10 cm wyższy i ma 20 cm dluższe łapska a dynamika, sprawność ogólna to też już inna liga. Adam zatrzyma się na lewym prostym Wildera bez większych pomysłow jak sie zbliżyć skutecznie.
Zbierając tyle na twarz nie ma szans na punky bo padnie po kilku lewy+prawy Wildera!
Chciałbym Adama zobaczyć z Jenningsem
Już w 2018 pisałem że Adam do końca 2020 nie dostanie szansy, chyba że ktoś się wykruszy i w sumie szanse dostał ale odmówił. Chodziło mi o to że zostanie mendatory do któregoś z pasów. Jak widać to się raczej sprawdzi tak samo jak to że kiedy już ta szansa przyjdzie to Adam skończy jak jego poprzednicy. Nie mniej trzymam za niego kciuki i mu kibicuje bo to dobry chłopak.
Co do Ruiza to też już dawno pisałem że to boksersko wyższa półka niż Adam i to jest fakt.
Fury? Fury jest poza zasiegiem wszystkich.
Ruiz? Jesli Adam zrzuci z 15kg i pojdzie w trening szybkosciowy, bo Ruiz jest piekielnie szybkoreki.
Joshua jest rozbity, kariera skonczona.
Pelna zgoda, rowniez uwazam ze Ruiz jest boksersko TOP3 w HW, po Furym i Ortizie. Ale ta waga rzadzi sie swoimi prawami. I Adam ma pare cech ktore sprawiaja ze umiejetnosci schodza na drugi plan. Uwazam ze najlepiej przygotowany w karierze Kownacki 110kg z zelazna kondycja na 12 rund wygrywa z Ruizem po swietnej walce aktywnoscia, iloscia ciosow i presja. Co by przyjal to jego, ale on ma ten komfort ze po nim wszystko splywa jakby nigdy nic. Z Wilderem w obecnej dyspozycji troche bym sie o Adama bal, chcialbym zeby przed taka walka troche pozmienial w swoim teamie i nawykach,bo na ten moment chyba jedyna mozliwosc zwyciestwa to taka ze Wilder moglby sobie polamac na Kownackim rece
Niestety żadna wersja Adama nie wygra z Ruizem, boksersko to dwa inne światy. Ruiz bije równie dużo, ale o wiele szybciej.
1.Ruiz
2.AJ
3.Wilder
4.Fury
Wilder a już szczególnie Fury poza zasięgiem, przynajmniej obecnie. Adam powinien stoczyć ze 2-3 walki z zawodnikami pokroju Powietkina, Puleva itp. nim rzuci się na tytuł.
Wilder jest już lepszy niż kiedyś, może i Kownacki częstotliwością ciosów wygrywałby rundy, ale prędzej czy później (wg mnie wcześniej, bo Kownacki nie ma balansu ani obrony) wilder by go trafił. Jakby nie złożył go jednym ciosem to zasypałby go lawiną swoich cepów i byłoby po walce. Wilder przez KO.
Ruiz jest bardzo dobry technicznie, niemal we wszystkim lepszy od Adama. Można powiedzieć, że Kownacki ma równie dobrą szczękę jak on, może minimalnie więcej zadaje ciosów, tylko sporo z nich to takie pacanki. Wg mnie Ruiz wygrywa przez KO. Andy ma szybkie ręce, Kownacki mógłby nie zauważyć nokautującego ciosu.
AJ - może z nim byłoby trochę lepiej, ale tylko jeśli AJ jest na równi pochyłej. Przed rewanżem z Ruizem jeszcze nie można powiedzieć, że Joshua jest rozbity, wypalony itp. AJ umie walczyć zarówno na dystans i w półdystansie, ma lepszy cios od Kownackiego i jest lepszy technicznie. Odporności też nie ma słabej, Kliczko, Powietkin, Parker - tacy dobrzy bokserzy go nie znokautowali. AJ przez KO.
Fury nie miałby problemy z utrzymywaniem Kownackiego na dystans, ma dobrą pracę nóg i potrafi bardzo dobrze walczyć na dystans. Odporności nie ma słabej, do tego jest najwyższy ze wszystkich i przy swoim wzroście bardzo gibki. Fury na punkty.
Kownacki może ograłby Ortiza na punkty. Tylko, że Ortiz jest stary i nie ma pasa. W walce z rozbitym Arreolą Adam nie zachwycił. Mimo wszystko dobrze, że jest taki Kownacki, będę mu oczywiście kibicował w walce o pas.
Adaś Kownacki to miły fajny chłopak z charakterem i sercem do walki, ale mam nadzieję że się mylę , mistrzem on raczej nie będzie, przynajmniej teraz z obecnymi mistrzami nie ma co szukać.
Andy to chyba i tak najlepsza opcja dla Adama ze względu na warunki fizyczne, może Andy lepszy jest technicznie ma szybsze ręce i lepsza obronę to jest waga ciężka i mozliwe ze Adaś naporem i ilością ciosów przełamie Ruiza walka 50/50.
Z Wilderem
Fury obija Adama boleśnie na punkty i W końcowych rundach walka zostaje przerwana, Fury jest najlepszy choć nie jest mistrzem.
AJ też bez problemu wygrywa, choć co nie którzy sądzą ze jest rozbity bez kondycji bo przegrał z Ruizem, ale teraz mam do Was pytanie , dlaczego tak dużo ludzi przekreślić gościa który ma na rozkładzie najlepszych bokserów z czołówki.
Fakt AJ przegrał z Andym, ale czy nie było już takich historii że mistrzowie przegrywali i wracali?
Adaś się dobrze sprzedaje więc szanse dostanie ale na 99 procent jej nie wykorzysta