NAKAZ IBF I POWAŻNY KONFLIKT NA LINII CANELO-DE LA HOYA
Federacja IBF oficjalnie nakazała walkę między Siergiejem Derewianczenką (13-1, 10 KO) i Giennadijem Gołowkinem (39-1-1, 35 KO) o wakujący pas IBF wagi średniej. Tym samym walka Ukraińca z Kazachem jest już niemal pewna, choć w boksie tego słowa należy używać wyjątkowo ostrożnie. W tle rozgrywa się tymczasem poważny konflikt.
W ostatni czwartek federacja pozbawiła pasa IBF Canelo Alvareza, którego przedstawiciele nie osiągnęli porozumienia z obozem Derewianczenki. Canelo był niezadowolony z tych rozmów i oskarżał matchmakera grupy Golden Boy o zaniedbania. Nie zmieniło to oczywiście faktów. Obozy Derewianczenki i Gołowkina mają teraz 30 dni na osiągnięcie porozumienia, w przeciwnym razie zostanie wyznaczona data przetargu. Jeżeli porozumienie zostanie osiągnięte, IBF nakazuje przesłanie kontraktów w ciągu 15 dni. Walka ma się odbyć 5 października i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że do niej dojdzie, o czym zapewnił dzisiaj m.in. promotor Ukraińca, Lou DiBella.
CANELO JEST ZŁY NA IBF I PROMOTORÓW, DE LA HOYA ODPOWIADA >>>
Przypomnijmy, że Derewianczenko (m.in. brązowy medalista mistrzostw świata i jeden z najlepszych bokserów w historii ligi WSB) po niejednogłośnej porażce w walce z Danielem Jacobsem o wakujący pas IBF w październiku zeszłego roku, wrócił wyrównaną, lecz jednogłośnie wygraną walką z Jackiem Culcayem w kwietniu. Pojedynek ten miał status eliminatora IBF. Gołowkin wrócił natomiast w czerwcu po zeszłorocznej porażce z Canelo, nokautując Kanadyjczyka Steve'a Rollsa. Kazach wciąż dąży do trzeciej walki z Meksykaninem, którą gwarantuje mu umowa z DAZN.
Prawnicy Gołowkina naciskają na DAZN, zarzucając platformie naruszenie warunków umowy. Gołowkin żąda walki o tytuł, który pozwoli mu na wywarcie nacisku na Canelo i zmuszenie go do walki w 2020. Meksykanin dąży do unifikacji wszystkich pasów w wadze średniej, lecz nie chce po raz trzeci walczyć z Gołowkinem i jest podobno wściekły na szefa Golden Boy, Oscara De La Hoyę, który w zeszłym roku obiecał platformie DAZN walkę GGG vs Canelo III. To skłoniło DAZN do podpisania lukratywnego kontraktu z Kazachem i zagwarantowania mu w nim ww. pojedynku. Canelo chciał iść inną drogą, za wszystko wini Oscara i według dobrze poinformowanych amerykańskich źródeł rozważa wykupienie kontraktu z grupą Golden Boy i zerwanie stosunków biznesowych z De La Hoyą.
https://www.youtube.com/watch?v=NwzW6LcCjZM&t=181s
no ciekawe rzeczy opowiada, co on tam wyprawiał i z jakimi kolesiami.
Swoją drogą dlaczego tak cicho o tym w mediach bokserskich, do cholery, facet powiesił się
leżąc pod kocem w łóżku... Czyli co, zacisnął pętle, położył się, przykrył i spokojnie czekał nie szarpiąc się kiedy się dusił?
O śmierci Dawida Kosteckiego słyszałem też dzisiaj z ust Stanisława Michalkiewicza, który był gościem Mediów Narodowych. Wg Michalkiewicza Cygana odwiedził seryjny samobójca, bo Cygan wygadał się, że w czerpaniu korzyści z nierządu oprócz grupy Kosteckiego mieli też brać udział funkcjonariusze CBŚ.
W moim własnym kraju ludzie nie są nieprzychylni choćby dawny wielki mistrz Lennox Lewis który to uważa że zawodnik upokorzony i straciwszy wszystkie pasy powinien coś udowodnić podczas gdy ty jesteś teraz mistrzem trzech federacji i to ty nie masz na swoim koncie jeszcze żadnej obrony. Ja chcę przystąpić do tego rewanżu bez wcześniejszej odbudowy ponieważ nie chcę blokować twojej dalszej świetlanej kariery a wręcz przeciwnie chcę dokonać jak najszybciej drugiej naszej walki o której będziesz mógł bić się w USA z Wilderem, w Meksyku Furym, na Ukrainie z Kliczko, w Arabii Saudyjskiej z Lennoxem Lewisem, w kopalni soli ze Szpilką, musisz tylko pamiętać że póki co to ja wyznaczam gdzie nasze drugie spotkanie się odbędzie wbrew wszystkim hejterom którzy nie osiągnęli nawet amatorskiego mistrzostwa Radomia, Sosnowca, czy jakiejkolwiek miejscowości na Podlasiu a teraz chcieliby decydować za mnie wracając ze sklepu z siatką cebuli na obiad za pieniądze mamy. Ci właśnie hejterzy o niskim ilorazie inteligencji nie mają szacunku do mnie nigdy nie mieli mówili że walczę robotyczne wcześniej to samo mówili o Kliczko który rządził przez ponad dekadę
Wiem natomiast, że Alvarez jest coraz lepszy czego nie można powiedzieć o Gołowkinie.
Dla mnie najlepszy możliwy scenariusz to taki, w którym Alvarez w najbliższym pojedynku wyrywa pas, który należy do Andrade, a GGG zdobywa pas IBF pokonując Sergieja. No i na początku przyszłego roku trylogia.
Swoją drogą żałuje, że Billy Joe Saunders przeniósł się do super średniej. Jego starcie z Callumem Smithem będzie arcyciekawe, ale poza nim brakuje nazwisk w tej dywizji. Taki Eubank jr czy Caleb Plant to nie ten poziom co Billy, a walki z nimi nie przyciągną takiego zainteresowania co starcia z elitą kategorii średniej. Poza tym wydaje mi się, że ze swoimi warunkami fizycznymi Anglik lepiej pasuje do niższej wagi. Gość jest w stanie ograć każdego.
Szkoda, że taki fenomenalny pięściarz jak on nie potrafi skupić się tylko i wyłącznie na boksie. Chłop marnuje swój talent...