CROLLA: ŁOMACZENKO JEST NIEMAL NIE DO POKONANIA
Były mistrz świata Anthony Crolla (34-7-3, 13 KO) nie ma dobrych wieści dla Luke'a Campbella (20-2, 16 KO) przed jego hitowym starciem z genialnym Wasylem Łomaczenką (13-1, 10 KO), które czeka nas 31 sierpnia w Londynie. Stawką są trzy mistrzowskie pasy (WBC, WBA i WBO) wagi lekkiej i wielu rodaków Campbella ma nadzieję, że Luke wzniesie się na wyżyny, ale według Crolli, który na własnej skórze poczuł ciosy Łomaczenki, zadanie jest wręcz niewykonalne.
GROVES: WIEMY, ŻE CAMPBELL POKONA ŁOMACZENKĘ >>>
- On jest kompletnym zawodnikiem. Ma szybkość, obronę i większą moc uderzenia niż się wydaje. Bardzo dobrze różnicuje siłę ciosów i bardzo mądrze czyta każdy ruch rywala. Nikt nie jest nie do pokonania, jednak Łomaczenko jest bliski takiego statusu - powiedział Crolla.
- Myślę, że Luke posiada lepszy arsenał ode mnie, jeśli chodzi o styl i mniej więcej przez pierwsze trzy rundy może sobie nieźle radzić. Będzie utrzymywał walkę w dystansie i korzystał ze swojego zasięgu ramion, ale w pewnym momencie Łomaczenko go dopadnie - dodał ''Million Dollar'' który w kwietniu tego roku został zdeklasowany przez Łomaczenkę w Los Angeles. Walka zakończyła się brutalnym nokautem w czwartej rundzie.
'Nikt nie jest nie do pokonania, jednak Łomaczenko jest bliski takiego statusu - powiedział Crolla.'
Vasyl Lomaczenko to (myślę, że śmiało mogę użyć tego określenia) NADCZŁOWIEK.
Kocham boks w jego wykonaniu, to miód ma moje serce. To co on zrobił z Crollą (BYŁYM MISTRZEM ŚWIATA!!!) mógłbym oglądać godzinami. Niesamowita precyzja.
Żaden Mosley, Pacquiao, Duran czy De La Hoya nie robili na mnie takiego wrażenia jak Ukrainiec. Oni mieli uderzenie, odporność, niszczyli rywali swoją fizycznością. Lomaczenko natomiast zmiażdży wszystkich swoją kosmiczną techniką. Przy Lomie wyżej wymienieni prezętowali wręczy prymitywny boks. Żaden Lopez czy Davis nie powinni pchać się do tego geniusza boksu bo skończą gorzej niż Canelo z Mayweatherem. Vasyl nie ograniczyłby się do uciekania i pykania... Gdyby chciał to nie przyjąłby od takich (przy Vasylu) amatorów ani jednego ciosu.
Spójrzcie jak on zbliża się do rywala, jak zadaje ciosy, jak potrafi się cofnąć przy ataku przeciwnika... Pokażcie mi drugiego boksera z takim wyczuciem dystansu.
Wracając do Walki z Campbellem. Luke to dobrze wyszkolony pięściarz ze świetnymi warunkami fizycznymi. Również uważam, że w pierwszych 3 rundach będzie w stanie nawiązywać jakąś walke, ale potem...
Dla Vasyla warunki fizyczne to żaden problem. Poskraca dystans, obniżając pozycje, szczelnie się broniąc, wejdzie w półdystans, a tam Campbell nie będzie wiedział co się dzieje. Nie poradzi sobie z tempem walki rywala, z jego ruchliwością, obroną i częstotliwością zadawania ciosów. Polegnie przez KO lub RTD. Musiałby wykazać się nie lada charakterem żeby przetrwać pełen dystans.
W pełni się zgadzam. Artysta, ringowy geniusz i do tego jak to się ogląda!!
Ale każdego w końcu dopada wiek. Łomę też dopadnie ... but not yet :)
Udzielaj się lepiej na portalach skrajnie prawicowych, tam znajdziesz zrozumienie matołku.
Floyd i Roy pokonaliby Wasyla, ale ogólnie się zgadzam. Geniusz w każdym aspekcie boksu.