WILDER: JAK CHCESZ MNIE POKONAĆ? - KOWNACKI: PRESJĄ!
- To był świetny występ. Jak dajesz radę wyprowadzać tyle ciosów? - pytał z uznaniem Adama Kownackiego (20-0, 15 KO) panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO).
- Już od czasów amatorskich mój boks polegał na zadawaniu dużej ilości uderzeń. Niektóre z dzisiejszych ciosów wyprowadzałem zbyt wolno i muszę nad tym popracować. Zresztą nie tylko nad tym. Na obozie skupiliśmy się na balansie i poruszaniu głowy, w walce jednak zapomniałem o tym i było jak wcześniej - przyznał Adam.
- Ciążyła na mnie presja, bo toczyłem pierwszą walkę wieczoru, a zarazem po raz pierwszy boksowałem na dystansie dwunastu rund. To było więc dla mnie nowe doświadczenie. Stworzyłem historię z Arreolą wyprowadzając i trafiając najwięcej ciosów, a teraz chcę stworzyć kolejną historię i zostać pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej, tak więc Deontay, idę po ciebie - powiedział Kownacki w stronę Wildera z uśmiechem na twarzy.
- Jak chciałbyś mnie pokonać - spytał Adama "Brązowy Bombardier", król nokautów.
- Ciągłym pressingiem i dużą ilością ciosów. Bijesz bardzo mocno, więc będę też musiał kontrolować dystans - wytłumaczył swój plan Polak.
- Kiedy przyjdzie odpowiedni moment, spotkamy się, a nasza walka będzie świetna - zakończył krótką rozmowę champion World Boxing Council.
Przypomnijmy, że Wilder zasiada na tronie WBC wagi ciężkiej od pięćdziesięciu pięciu miesięcy. W tym czasie obronił tytuł już dziewięć razy. W trzeciej obronie, w połowie stycznia 2016 roku, ciężko znokautował Artura Szpilkę. Czy Adam weźmie rewanż za tamten nokaut?
KOWNACKI Z ARREOLĄ POBILI REKORDY WSZECH CZASÓW! >>>
Kownacki pokonał nad ranem Chrisa Arreolę (38-6-1, 33 KO) i zdobył wakujący, interkontynentalny pas IBF wagi ciężkiej. Sędziowie punktowali jednogłośnie na korzyść Polaka - 118:110 i dwukrotnie 117:111.
Kownackie nie jest gotowy na walkę o pas a z tego co mówi o tym że zapomniał nad czym skupiali się podczas przygotowań to wątpię że kiedykolwiek będzie gotowy.
Słabo.
Tak Adam kozaczył, poza tym widząc rozbitego, starego Arreolę z gdzieniegdzie siwymi włosami spodziewałem się, że jest niemal pewne, że Kownacki go znokautuje, lub wygra przez późne TKO.
A tutaj facet ledwie go wypunktował? Zaczyna o sobie dawać znać tusza, słabe trenowanie (bo przy wysokim treningu na pewno taka waga i tłuszcz by się nie utrzymały). Niestety, myślał, że będzie takim fajnym grubaskiem killerem, ale bez ciężkiej pracy może zapomnieć.
Adam musi po prostu wziąć się do roboty, bo strasznie się opierdala. Nikt mi nie wmówi, że u zdrowego faceta taka waga i tłuszcz utrzymują się mimo treningów na wysokich obrotach. To po prostu jest niemożliwe.
Problem Kownackiego jest taki, że sam siebie oszukuje, jest po prostu leniwy i nie chce mu się wziąć do roboty.
Przy ostrym reżimie treningowym, pracy z trenerem, nad techniką, itp. nie ma bata utrzymywać się taka waga. On powinien ważyć tyle co z Szpilką lub mniej. Adam, bierzemy się do roboty, a nie gadamy teksty typu, serce i presja mi pozwoli na wszystko. Nie, nie pozwoli Tobie na wszystko, na najwyższym poziomie dostaniesz po prostu wpierdziel i po walce nie będziesz wiedział czemu i co się dzieje.
DO ROBOTY.
gdzieniegdzie czytam wypowiedzi internautów, że słaba postawa wynikała może z odstawienia czegoś co mu w przeszłości pomagało wygrywać widowiskowo , bo była i moc i kondycja. Ale chyba Adam nie jest aż tak głupi jak Miller ?
Fizyki się nie oszuka a każdy chyba jeszcze ciepły z tym osiągnięciem Andy Ruiza .Myśleli ze to drugi Andy Ruiz JR .
Eksperci się zapomnieli i typowali emocjami .
php
gdzieniegdzie czytam wypowiedzi internautów, że słaba postawa wynikała może z odstawienia czegoś co mu w przeszłości pomagało wygrywać widowiskowo , bo była i moc i kondycja. Ale chyba Adam nie jest aż tak głupi jak Miller ?"
Miejmy nadzieję, że aż tak głupi nie jest, choć co do inteligencji Adama, zaczynam mieć coraz większe wątpliwości.
Nie wiem kogo on chce udawać, drugiego Rocky'ego Marciano?
Coś Ci powiem o Rocky'm. Otóż Rocky Marciano to zapierdalał po 15 kilometrów dziennie biegu, a może i więcej, był maksymalnie wyżyłowany, te 85 kg jakie wnosił do ringu, to było maksymalne wyżyłowanie, budowa jak u ciężko pracującego robotnika budowlanego, nie było mowy o jakimś tłuszczu.
A i w samej walce Rocky wcale nie blokował ciosów twarzą, miał charakterystyczny styl, tj. bardzo niska pozycja bokserska, która często uniemożliwiała trafienie go. Dużo movementu w dół, dużo kręcenia tułowiem. W tym boksie był pomysł i obrona.
W boksie i podejściu Kownackiego widzę po prostu lenistwo i głupotę. Po prostu, takie czystej maści lenistwo próżnego człowieka, który woli się opierdalać i wmawiać sobie, jakim to walczakiem nie jest, zamiast wziąć się za robotę i po 1 schudnąć, po 2 słuchać trenera, po 3 pracować nad techniką, movementem.
Szkoda gadać, przecież te braki szybko wyjdą, już zaczynają wychodzić, Arreola to naprawdę rozbity ciężki, przy większej szybkości i technice, timingu, on już jest materiałem do znokautowania dla prospektów.
Title shote'a może i dostanie, walczyć na tyle na ile umie będzie, ale ja się na nim bardzo zawiodłem po tej walce. On powinien wychodzić z wagą jak ze Szpilką, to była dla niego optymalna waga, a nie kurwa 120 kg. Szkoda, że nie 150. A dajcie spokój.
Na przestrzeni walki, było kilka takich kombinacji.
Wilder zada te same ciosy, szybciej i mocniej...
Wilder na razie bardzo poza zasięgiem, szkoda zdrowia aby do niego wychodzić.
wiesz my tzw eksperci na forum możemy się mylić bo jesteśmy amatorami ale większy obciach jest dla tych zawodowych ekspertów co typowali przed walką a wręcz prześcigali się w której rundzie Adaś znokautuje, bo że znokautuje to był dla nich pewnik. Myślę o tych ekspertach panach Borek , Pindera ,Kostyra ,Saleta,Miszkin . Chociaż trzeba przyznać panu Kostyrze, że jako jedyny wytypował zwycięstwo Adama na punkty.
Mało prawodpodobne, sam Kownacki mówił, że chce znokautować Arreolę szybciej niż zrobił to Wilder.
bokserzy wiele mówią przed walką..
Na Wildera na pewno nie oleje przygotowań i będzie w lepszej formie, bo przynajmniej jego ciosów będzie się obawiał
W kontekscie ewentualnej walki Adasia o pas WBC,walka z Arreola przyniesla wiecej pozytywow,niz negatywow
Marketingowo to byl naprawde dobry wystep.12 rund ringowej wojny,tysiace ciosow i zwyciestwo nad znanym rywalem
Pierwsza walka jako main event,to z psychologicznego punktu widzenia ma znaczenie
Sportowo tez nie jest zle.Kownacki przeboksowal 12 rund w przyzwoitym tempie,nabral doswiadczenia,poraz kolejny udowodnil ze jest bardzo twardy.Praktycznie zaden cios nie wyrzadzil mu krzywdy,a zebral ich sporo
Adasia po tej walce powinien tez zrozumiec,ze to iz pokonal Szpilke i Washingtona szybciej niz Wilder,nie wynika z wlasnej genialnosci,tylko z tego styl obu i charakterystyka bokserska obu panow bardziej mu spasaowala niz Alabamie
Pelen dystans powinien nieco spuscic powietrza z Adasia i atmosfery jaka sie w okol niego wytworzyla i zmotywowac go do wiekszej pracy nad soba
Raczej nie zaszkodzi jak przestanie pierdolic o modzie na sylwetke "na tatusia"i wiecej czasu spedzi w Gymie jak McDonaldzie
Oczywiscie Adam sie juz niczego nowego nie nauczy,ale powinien szlifowac to w czym jest dobry i starc sie poprawic mankamenty
Co da Adama to przykre, ze wychodząc dajmy na to dwa razy do roku na pół godziny, i zarabiając za jeden występ milion dol, tak chujowo można sie przygotować. Przecież jeśli mialbym bańkę zielonych zarobić dwa razy do roku, to bym kurwa z gymu nie wychodzil. Po walce miesiąc luzu, i znowu trenować az do rzygania.
Co? Jaki milion dolarów? Tyle do niedawna zarabiał Wilder będąc mistrzem WBC - Kownacki jest daleki od takich pieniędzy. Za Szpilkę, czy Martina dostał po 100 tysięcy, tyle dostawał Szpilka w USA za śmieszne walki z jakimiś wrakami i emerytami. Może za Washingtona i Arreolę było już lepiej, ale pewnie więcej niż 200 tyś nie dostał.
Bo to polska mentalność.
Straszny hejt i pomyje wylały się na Adama,tylko i wyłącznie dlatego, że jest gruby"
Nie dlatego, że jest gruby, tylko co się z tym wiąże!
Olewanie, słabe treningi, mało pracy, brak profesjonalnego podejścia mimo, że zarobił setki tysięcy za Szpilkę, Martina i Washingtona i mógł coś zainwestować z własnej kieszeni na poważniesjzy sztab (było o tym w studio po walce).
Z zawodnikami takimi jak Wilder, ba, już nawet z takim Ortizem Adaś by nie wyprowadzał tylu ciosów, bo każda taka pacanka byłaby karana mocnym uderzeniem po którym mógłby paść. Wyprowadzanie pacanek bez skrętu tułowia, bez movementu, wbrew pozorom nie wymaga tak wielu sił i to żaden wyznacznik kondycji.
Zobaczymy ile będzie miał kondycji, jak trzeba będzie skracać ring, robić movement, zadawać prawdziwe ciosy, a nie pacanki z ręki.
To już kosztuje duuużo więcej siły.
Kownacki się po prostu opierdala i oszczędza na profesjonalnym sztabie, myśląc, jakim to nie będzie Rocky'm co to idzie do przodu i stosuje pressing. Na pewnym poziomie trzeba się troszkę bardziej postarać.
Sorry, jeśli mylę użytkowników, ale jeśli to Ty jesteś autorem jednej z najbardziej sensacyjnych i kultowych teorii na bokser.org, to...
nie sądzisz, że gdyby Adam zapuścił pokaźnego wąsa, ciosy Wildera nie robiłyby na nim specjalnego wrażenia?
Adam potwierdził tym występem wszystko co o nim mówiono, jest twardy, zajebiscie wydolny, aktywny, ale też dziurawy, dość prosty w swoim boksie i strasznie dziurawy. Zasadniczo od kilku walk nie widać poprawy.
Co do tego jak ciężko pracuje, to by wyprowadzić ponad 1000 ciosów i przeboksowac 12 rund w takim tempie, to trzeba włożyć mnóstwo pracy, mnóstwo. Mnie zawsze powtarzano, że 3 rundy lekkiego sparingu (zabawek), czy 3 rundy tarcz, to pod względem obciążenia równowartość 1 rundy walki i coś w tym jest. W życiu nie zrobiłem więcej niż 15 rund, a po 15 rundach zabawek, czy tarcz czułem się jak gówno, a ćwiczę od lat. Jak ktoś kiedyś boksowal, to wie że bez ciężkiej pracy 12 rund nie przeboksujesz.
Kownacki musi przestać wpi@rdalac trashowe żarcie w ilościach przemysłowych. Nie wiem ile on je, by przy kilkunastu treningach bokserskich w tygodniu nie gubic, a jeszcze nabierać masy i to zdecydowanie nie miesniowej.
Nie zasługujesz na inną replikę, niż "stul japę".
czy ja przypadkiem z Tobą nie pracowałem? :) gdzie mieszkasz?
Jest dziurawy.
Brak mu nóg.
W starciach z Ruizem,Wilderem, Tysonem bez większych szans.