ADAM KOWNACKI: TO BĘDZIE SZCZĘŚLIWA SIÓDEMKA, ZOSTANĘ MISTRZEM
- Do siedmiu razy sztuka. To będzie szczęśliwa siódemka - mówi Adam Kownacki (19-0, 15 KO), który dąży z całych sił do zrealizowania swoich marzeń o zdobyciu jako pierwszy Polak tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
Zanim "Babyface" doczeka się swojej szansy, najpierw musi uporać się dziś w nocy z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO). I choć na ten moment myśli tylko o najbliższym rywalu, to nie ukrywa, że gdzieś z tyłu głowy ma już ewentualne starcie z Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO), championem federacji WBC.
Do tej pory sześciu Polaków atakowało tron wagi ciężkiej - Andrzej Gołota (x4), Tomasz Adamek, Artur Szpilka, Mariusz Wach, Albert Sosnowski oraz Andrzej Wawrzyk. Wszyscy polegli, poza remisem Gołoty z Chrisem Byrdem.
- To będzie szczęśliwa siódemka, lecz póki co muszę skoncentrować się na Arreoli. Kiedyś marzyłem o walce wieczoru, co właśnie się spełnia. Teraz moim marzeniem jest zdobycie jako pierwszy Polak tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Jeśli uda mi się ta sztuka, zostałbym jednym z najpopularniejszych Polaków. Moje nazwisko padało już kilka razy w kontekście ewentualnego starcia z Wilderem. Zresztą mierzyłem się z jego dawnymi rywalami i to ja wygrywałem z nimi w lepszym stylu. Mam lepsze CV niż niektórzy zawodnicy, którzy dostali już swoją mistrzowską szansę. Jeśli pokonam Arreolę, powinienem ustawić się już w krótkiej kolejce do walki o tytuł - dodał Kownacki.
- Adam marzy o mistrzostwie świata i wciąż o tym mówi. Ma ambicje, by zostać najsławniejszym polskim bokserem, a nawet najsławniejszym sportowcem. Dla niego to znaczy więcej niż jakiekolwiek pieniądze - wtrącił Keith Connolly, menadżer Kownackiego.
TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O WALCE KOWNACKI vs ARREOLA >>>
Transmisję z gali na Brooklynie od 1:00 przeprowadzi Polsat Sport, a od 2:00 również na "otwarty" Polsat.
Sam Kownacki doskonale sobie zdaje sprawę, że wygląda źle, bo zaraz po ważeniu wciągnął podkoszulek. Kownacki nie jest Ruziem, który jest szybszy, bardziej mobilny, ma lepszy refleks i lepszy balans. Walka przy takiej wadze z Wilderem, Joshuą, Furym czy właśnie Ruizem byłaby walką do jednej mordy. Kownacki to wygra, ale Arreola sprawi mu wiele problemów.
Pytanie, ilu otłuszczonych zawodników sięgnęło po tytuł w HW? Jak na razie tylko Ruiz i jest to wyjątek potwierdzający regułę.
Wawrzyk walczył o WBA regular, a nie o prawdziwe mistrzostwo.
Co? Wawrzyk walczył z Powietkinem? Ty dowcipnisiu :)