BOREK O KOWNACKI - ARREOLA: POLSKI POCIĄG OKAŻE SIĘ TWARDSZY
Mateusz Borek nie skreśla całkowicie Chrisa Arreoli (38-5-1, 33 KO) w walce z Adamem Kownackim (19-0, 15 KO), ale jednak dużego faworyta tej potyczki upatruje właśnie w Polaku. Dziennikarz Polsatu i promotor bokserski spodziewa się wygranej Kownackiego przed czasem.
ADAM KOWNACKI: TO AMERYKAŃSKI SEN >>>
- Starcie dwóch pociągów. Obaj mają ofensywny styl, obaj zadają dużo ciosów. Na pewno to nie będzie taka walka jak z Tomkiem Adamkiem w Ontario. Arreola był po tylko jednej porażce i był faworytem z Tomkiem. Tomek go tam ograł techniką, sprytem, nogami. Dzisiaj Arreola jest innym zawodnikiem. Przegrał dwa razy ze Stiverne'em, przegrał z Wilderem, dwa i pół roku przerwy, problemy zdrowotne, miał taki remis z Kassim, który nie był remisem... Obaj mają takie style, które gwarantują fajerwerki. A te fajerwerki pewnie nie będą trwać dłużej niż 3-4 rundy. Adam jest w prime, Adam jest na fali, na pewno bije mocniej i jest mniej rozbity. To nie tak, że przekreślam Arreolę. Znajduję jego szansę minimalną w sztabie. Zmienił trenera na Joe Goossena, jednego z najlepszych trenerów amerykańskich i podobno coś przygotowali na Kownackiego. Jadą dwa pociągi na ostro, będą jechać jednym torem. Zderzą się, ale ten polski pociąg będzie pociągiem twardszym, mniej naruszonym, mającym większą moc. Do 6. rundy Arreola powinien nam na deski paść - mówił szef MB Promotions w rozmowie z Romanem Kołtoniem (Prawda Futbolu/YT).
Transmisję z gali w Barclays Center na Brooklynie przeprowadzi Polsat i Polsat Sport.
Szpilka w pierwszej rundzie dwa razy czysto trafił Adama na szczękę, ale że ma watę to Adam nawet nie odczuł.
Ja bym chciał oglądać Adama walczącego mądrze jak Tomasz Adamek.
Fajerwerki w odpowiednim czasie ale pamiętając o obronie...
Jeżeli Adam mówi o rozwoju to na walkę trzeba mieć kilka planów w tym taki aby jak najmniej zebrać...