ZAB JUDAH WYNAJĄŁ PRAWNIKÓW, CHCE ZBADAĆ SPRAWĘ FERALNEJ WALKI
Były mistrz świata dwóch kategorii, Zab Judah (44-10, 30 KO) omal nie przypłacił życiem czerwcowej porażki przed czasem z Cletusem Seldinem (24-1, 20 KO). Po walce Amerykanin znalazł się w szpitalu, gdzie stwierdzono krwawienie wewnątrzczaszkowe. I choć śmiertelne zagrożenie udało się powstrzymać, a Zab wrócił do zdrowia, to wynajął on w ostatnim czasie prawników, by dokładnie zbadali sprawę feralnego pojedynku.
- Nasza firma skontaktowała się z komisją nadzorującą walkę oraz z promotorami organizującymi ten pojedynek, by otrzymać rezultaty badania próbek moczu Seldina przez walką. Nie otrzymaliśmy na razie tych rezultatów - stwierdzili przedstawiciele kancelarii Elefterakis, Elefterakis and Panek, którzy zajmują się sprawą. Nie wysunięto więc na razie żadnych oskarżeń, ale prowadzone jest swego rodzaju dochodzenie.
Trzeba zaznaczyć, że podejrzenia Zaba nie wzięły się znikąd. Seldin w 2017 roku został przyłapany podczas kontroli antydopingowej: poziom testosteronu przekraczał normę, a w organizmie pięściarza wykryto również stanozolol. Kilka miesiący później u Seldina znów wykryto zbyt wysoki poziom testosteronu. Zawodnik został zawieszony, ale nie przeszkodziło mu to w szybkim wznowieniu kariery. Jeżeli dochodzenie w jego sprawie przyniesie teraz obciążające dowody, możemy być świadkami bardzo ważnego wydarzenia.
