KOWNACKI: ARREOLA BĘDZIE DOBRZE PRZYGOTOWANY. MUSZĘ BYĆ SKUPIONY
Adam Kownacki (19-0, 15 KO) już 3 sierpnia ponownie pokaże się między linami. Polak w walce z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO) będzie miał świetną okazję, by wyeksponować wszystkie swoje atuty, a wszystko to zostanie pokazane w USA przez telewizję FOX. Starcie "Baby Face'a" z "Nightmarem" to walka wieczoru gali, która odbędzie się w Barclays Center na Brooklynie.
Polak już nie może doczekać się tej potyczki i jest pewien, że przy wsparciu swoich kibiców odniesie kolejne zwycięstwo.
ADAM KOWNACKI: WALKA Z RUIZEM NIE JEST TRUDNA DO ZORGANIZOWANIA >>>
- Muszę być skupiony na walce. Manny Pacquiao pokazuje, że wiek to tylko liczba, a Arreola na pewno będzie dobrze przygotowany. Muszę być dobrze przygotowany, to jest klucz - zauważa Kownacki.
- Wzrost mojej popularności jest niesamowity i pokazuje, że jeśli idziesz krok po kroku, nie dostając wszystkiego od razu, otaczasz się swoimi ludźmi, to osiągniesz to, co chcesz osiągnąć. To mnie motywuje, by zauważyć, jak daleko już zaszedłem i napędza mnie do dalszego rozwoju - dodał Adam.
- Jestem podekscytowany tą walką. Dorastałem, oglądając jego potyczki. Uważam, że to nadal jedno z największych nazwisk w wadze ciężkiej. Był w ringu z każdym i zawsze dawał dobre walki, więc jest dla mnie doskonałym przeciwnikiem. Może jest po swoim najlepszym czasie, ale wciąż ma w sobie wolę rywalizacji. Na papierze to idealna walka. Teraz w moich rękach jest to, by dać świetny występ i znokautować go - powiedział Kownacki.
Dla Kownackiego to kolejny rywal, który nie jest ujmowany w rankingach i wraca do boksu po sporej przerwie. Widać, że nie lubi wyzwań. Czy kiedyś zawalczy z kimś aktywnym poza title shotem?
nie może a na pewno. Do walki z Witalijem Kliczko Arreola był postrachem i koszmarem tak go oceniano. Przed walką z Adamkiem jak pokazywano skróty walk Arreoli to myślałem, że on Adamka zje w ringu a tymczasem mistrz świata półciężkiej i junior ciężkiej był niesamowicie przygotowany szybkościowo i wydolnościowo do tej walki. A przez kogo ? Przez Ronnie Shieldsa. Tak to on przygotował Tomka ale nie on a Roger spijał śmietankę. Tomek opowiadał o morderczych treningach , gdy z ciężarami na plecach musiał biegiem pokonywać kilkadziesiąt pięter w wieżowcu z dołu do góry i z góry na dól. Zresztą Shields był bardzo rozczarowany tym, że nie dostał posady trenera Tomka a Ziggy Rozalski i Tomek wybrali Rogera. I może to był błąd. Może ze Shieldsem Tomek by osiągnął więcej w HW.No ale jak pamiętamy przewagę w rozważaniach który trener wzięło to,że Roger tak jak Tomek jest wierzącym praktykującym katolikiem i też chyba bliżej było mu z dojazdami do Rogera niż na Florydę do Shieldsa.
po tylu latach już nie pamiętam dokładnie ale kojarzę, że był jakiś wywiad w którym to może nie bezpośrednio ale w sposób zawoalowany Shields mówił, iż liczył na to, że po tak dobrym zaprezentowaniu się Tomka w walce z Arreolą menadżer Tomka Ziggy Rozalski zaproponuje mu współpracę na dłużej czy na stałe. Ronnie chciał trenować Tomka . Nawet znalazłem artykuł- adres strony https://sport.onet.pl/boks/krolewska-wyprawa-tomasza-adamka-przyniosla-pieniadze-ale-nie-tytul/gvhfdq
w którym to jest coś na rzeczy cyt " Roger wkracza do akcji, Ronnie idzie w odstawkę "