OBÓZ PARKERA PRZYSTAJE NA WALKĘ Z CHISORĄ
- To świetne zestawienie - mówi David Higgins, menadżer Josepha Parkera (26-2, 20 KO), o pomyśle jego walki z Dereckiem Chisorą (31-9, 22 KO). Anglik w sobotni wieczór brutalnie znokautował w drugiej rundzie Artura Szpilkę (22-4, 15 KO).
- Mam nadzieję, że Parker nie będzie uciekał, bo chcę tej walki - stwierdził były mistrz Europy wagi ciężkiej tuż po znokautowaniu Polaka. - Do zobaczenia wkrótce - odparł Nowozelandczyk, w przeszłości mistrz świata federacji WBO.
- Tak naprawdę już od roku jest temat tej walki, na pewno dobrze by się to oglądało. Jeśli w grę będzie wchodzić duża gala, wówczas zgodzimy się na występ na terenie Chisory. Mógłby to być na przykład wieczór, podczas którego dojdzie do rewanżu Joshuy z Ruizem Jr. Tym bardziej, że przecież trójka Parker-Joshua-Ruiz ma swoją historię. Joseph jako pierwszy wciągnął Joshuę na pełny dystans, a z kolei Ruizowi zadał jedyną jak dotąd porażkę. Bierzemy więc pod uwagę taką walkę na tej właśnie rozpisce - dodał Higgins.
Parker związał się kontraktem z Eddie Hearnem, promotorem Chisory, umową na trzy walki z opcją przedłużenia. W pierwszym występie pod banderą grupy Matchroom pod koniec czerwca zastopował w dziesiątej rundzie Alexa Leapai.
Gala Joshua vs Ruiz Jr II nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, ale wszystko wskazuje na to, że odbędzie się 14 grudnia w Cardiff.
Nastawiłbym się na wielorundową wojnę, z której zwycięsko wyjdzie Parker.
Może był przestraszony i czuł respekt? ;)
A na poważnie Dereck swoje już przyjął, począwszy od Witka Kliczko (mimo że był bombardowany to szedł jak czołg do 12 rundy), później Davidem Haye (TKO ale to już był efekt obicia przez Vitalija) i skończywszy na ciężkim KO z Whytem. To się kumuluje, a wyjdzie jak spotka się z kimś kto naprawdę mocno bije, np. ostra wymiana z Adamem Kownackim, Ruizem - nie widzę Chisory by to wytrzymał.
Parker tak mocno nie biję.
Mam wrażenie, i widziałem to już z Gashim, że Chisora nie trzyma ciosu. Jakoś inaczej się porusza i nawet po jednym "odczepnym" Artura też jakoś dziwnie się zachował. Być może nadinterpretuję, ale wydaje mi się, że Parker mógłby to wygrać przed czasem.
*
*
*
Redaktor xD Wow, Furmi, wielkie odkrycie... przecież po Heleniusie (swoją drogą powinien był wygrać, ale swoje zebrał), Kliczce i Haye widać było, że on jest mocno naruszony. Już w 2013 w walce z takim kimś jak regionalny Gerber Chisora wyglądał naprawdę słabo i o mało co nie przegrał przed czasem będąc wyraźnie naruszonym. Do Whyte'a nie spotkał się praktycznie z nikim mocno bijącym i jakoś się to jeszcze uchowało. Niespodzianką jest z kolei to jak reagował na ciosy z ludzkim czołgiem Takamem, ale mimo to wiadomo że Dereck jest już mocno zmęczony karierą i pierwszy mocno bijący zawodnik z jakim się spotka go skończy. Parker będzie miał promocję o ile do tej walki dojdzie. Usyk powinien zabiegać o tę walkę, bo do dla niego dobry debiut i okazja na kumulację po fajnej walce.
Parker wie jak zbierać ciosy na rękawice.
Do tego uniki, nogi.
Chisora się wystrzela. No chyba że ring będzie wielkości budki telefonicznej...
Tylko Szpilka "blokuje" (będąc na linach) ciosy opuszczając rękawice na brzuch, no i później nie zdąża z powrotem.
Bardzo bym chciał zobaczyć Chisorę z Usykiem. Ukrainiec pokazałby Szpilce jak należy walczyć z tego typu pięściarzami.