WHYTE CHCE POZOSTAĆ AKTYWNYM, CELUJE W LISTOPADOWĄ DATĘ

Dzięki sobotniemu zwycięstwu nad Oscarem Rivasem (26-1, 18 KO), Dillian Whyte (26-1, 18 KO) zdobył zdobył tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej w wersji tymczasowej, a co najważniejsze uzyskał status obowiązkowego pretendenta do tytułu, który posiada pełnoprawny mistrz, Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO). Do końca maja przyszłego roku Brytyjczyk ma stoczyć mistrzowską walkę z Wilderem, ale nie zamierza bezczynnie czekać.

DILLIAN WHYTE: SERWIS SPECJALNY >>>

- Rivas stoczył setki amatorskich walk, ja stoczyłem siedem. On pokonał wielu mocnych gości. Ja ciągle się uczę. Jestem zawodowcem. Pozostałem opanowany. On chciał iść na wojnę. To wspaniały zawodnik, twardy gość i mam dla niego dużo szacunku. Chcę teraz walczyć w listopadzie. Będę o tym rozmawiać z Eddie'em Hearnem wraz z moim ludźmi, zobaczymy, co możemy zorganizować - powiedział Whyte, który od czasu porażki z Anthonym Joshuą (grudzień 2015 roku) wygrał dziesięć walk z rzędu.

Przypomnijmy, że zanim Whyte rozpoczął karierę w zawodowym boksie, pokonał podczas bardzo krótkiej kariery amatorskiej równie nieopierzonego wówczas Joshuę. Odnosił również sukcesy w kick-boxingu (m.in. przez kilka lat był uznawany za najlepszego ''ciężkiego'' w brytyjskim K-1), a nawet stoczył walkę w MMA. Z kolei Oscar Rivas ma dużo większe doświadczenie w boksie olimpijskim, był m.in. ćwierćfinalistą igrzysk w Pekinie i ma na swoim koncie amatorskie wygrane z takimi zawodnikami jak Andy Ruiz Jr czy Kubrat Pulew. W sobotniej wojnie w Londynie górą był jednak Whyte, który pokazał, jak bardzo rozwinął się jako zawodowy bokser.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 22-07-2019 18:58:05 
No i kto dla Whyta? Zapewne nikt by się nie obraził gdyby wziął kogoś łatwego aby utrzymać formę i nie ryzykować zbytnio swojego miejsca w kolejce. Myślę że Duhaupas byłby dobrym wyborem, zagrożenie nie wielkie a łeb ma betonowy także by się nie przewrócił po 3 rundach.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 22-07-2019 20:26:56 
Zanim Whyte doczeka sie walki o pas wbc będzie już rozbity tymi wojnami..

No ale jeśli już chce walczyć w listopadzie to może waśnie jakiegoś dryblasa mu teraz trzeba. Duhapaus, może Gerald Washigton który uratował karierę gdy skosił Heleniusa ?
 Autor komentarza: Marduk
Data: 22-07-2019 21:46:51 
Zdecydowanie wolałbym Washingtona od Duhaupasa.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 22-07-2019 21:52:53 
Dawida Pricea mu dać .
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 22-07-2019 22:29:40 
Śmieszy mnie to twierdzenie ze Whyte dostanie walke z Wilderem. Tylko Hearn wydał taki komunikat ze Whyte bedzie obowiązkowym nie komtowało tego wbc ani nie komentował Wilder od którego wszystko zależy. Hearn dużo gada i często jego słowa nie pokrywaja sie z rzeczywistoscią Wilder ma juz zaklepana jedna walke z Ortizem i chyba prawdopodobną walkę z Furym. Jaki maj? W maju jezeli juz Wilder bedzie walczył z Furym, ani w maju ani później ani wogóle Whyte nie bedzie walczył z Wilderem nie ma takiej możliwości.
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 22-07-2019 23:40:45 
Niech sobie celuje w co chce. Bawi mnie jego sytuacja. Walka o pas należała już mu się jakiś czas temu, należy mu się teraz, ale jej nie dostanie. I fajnie, bo nie lubię buraka. I za to właśnie kocham boks zawodowy, żadnych zasad ani sprawiedliwości. Samo życie. ;)
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 23-07-2019 09:56:21 
Bromantan

Prawda jest taka, że kiedy przy organizacji walk wchodzą takie nazwiska jak Wilder, Ortiz, Fury to nagle mogą wyjść jakieś wpadki dopingowe, alkoholowo-narkotykowe ciągi, kontuzje, przepychanki finansowe i w ogóle do żadnej z tych walk może nie dojść.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.