NIEDZIELA W RINGU #1: CHISORA-SZPILKA, WHYTE I WAGA CIĘŻKA
Wystartowaliśmy specjalnie dla Was z nowym podcastem o nazwie "Niedziela w ringu". Dobrych kilka lat temu, dokładnie w 2013 roku, był cykl wywiadów o tej samej nazwie. Tym razem będzie to forma podcastu, w którym będziemy opowiadać o ostatnich galach, pojedynkach, a także nadchodzących dużych bokserskich imprezach. Nie zabraknie także "kartek z kalendarza", historycznych wątków pięściarskich. Na pierwszy rzut idzie oczywiście gala w Londynie i pojedynek Artura Szpilki (22-4, 15 KO) z Dereckiem Chisorą (31-9, 22 KO). Szybka 15-minutowa analiza. Podcast planowo ma pojawiać się co tydzień, oczywiście w niedzielę.
Dziękujemy za wszystkie miłe słowa i zapraszamy do obejrzenia pierwszego odcinka.
Od autora: Bardzo proszę o wyrozumiałość - to pierwszy odcinek, troszkę stres, ale mam nadzieję, że nie zanudziłem Was. Mam nadzieję, że z odcinka na odcinek będzie coraz lepiej. Pozdrawiam wszystkich! [Redaktor - Czarek]
I co by dało zablokowanie walki? Tylko tyle że obaj by nie zarobili i Szpilek zyskał by trochę na zdrowiu. To musiało się wydarzyć żeby Szpilek zrozumiał że jest przeciętnym pięściarzem i nie ma dla niego miejsca w światowym boksie. Szansa walki o pas w CV to i tak spore osiągniecie jak na możliwości Artura.
Przegrana Szpilka absolutnie nie eliminuje go z walk Polsko-Polskich, problemem może być podejście Artura do takich pojedynków, szczególnie po tak ciężkim KO. Jeśli będzie chciał boksować to przeprosi Wasilewskiego i zaboksuje lokalnie z Węgrami, odbuduje pewność siebie i dostanie Diabła albo Zimnocha, bez względu na wynik takich pojedynków na koniec zawsze może jeszcze zrobić rewanż z Wachem.
Także w kraju jakieś opcje ma, na światową arenę nie ma już co liczyć, nikt poważny z nim i tak nie zawalczy bo Szpilek nie ma żadnej wartości sportowej, chyba że chce znów będzie chciał być znokautowanym przez jakiegoś prospekta.
Czy ta przegrana da mu do myślenia i zrozumie to o czym wspomniałeś?
Wiekszość kibiców wyciągnęła ten wniosek ostatecznie po walce z z Wilderem a Ci bardziej oporni po Kownackim, a po drodze jeszcze dostał deski od Wacha i bił się z jakkmiś ogórkami na odbudowanie. Wszyscy wiedzieli jak jeden że walka z Chisora skończy się źle, ale on zapowiadał w wywiadzie że "zobaczycie w sobote" i wygląda na to że dalej nie rozumie swojego miejsca w tym biznesie i pytanie czy owe KO cokolwiek zmieni? Poczekajmy troche niech Artur zajmie oficjalne stanowisko w tej sprawie przy najblizszych wywiadach na chłodno i juz bez emocji zwiazanych z walką.
Wach jest nadal dla Niego dużym zagrożeniem a CW Diablo nokautuje go lewym sierpem albo podbrodkiem po kontrze. Szpila ma taką odporność na Ciosy ze nawet typy 40 kg lżejsi pokroju Danny Garcia z mocną bombą by go położyli, to czego sie spodziewać po bykach ponad 110 kg.
Szkoda zdrowia. Oby się ogarnał. Została walka z Zimnochem a potem Najman i Bonus w formule na Gołe pięści, albo na liście ... będzie bezpieczniej. 0 słownie "zero" odporności na ciosy!