PROKSA O WALCE SZPILKI: NIKT MI NIE WMÓWI, ŻE TAM BYŁA TAKTYKA
Po brutalnym nokaucie, jaki zafundował wczoraj Arturowi Szpilce (22-4, 15 KO) Dereck Chisora (31-9, 22 KO) na gali w Londynie, pojawia się coraz więcej krytycznych opinii dotyczących trenera Polaka, Romana Anuczina. Jeden ze świadków sparingów Szpilki, Grzegorz Proksa bardzo ostro wypowiedział się na temat taktycznej strony pojedynku Artura z Chisorą. Według Proksy Anuczin popełnił kardynalne błędy.
- Nikt mi nie wmówi, że tam była taktyka... Nikt! Byłem pełen obaw, jak oglądałem sparingi. Pod względem taktycznym kompletnie nie pod Chisorę. Jestem wściekły - stwierdził za pośrednictwem mediów społecznościowych Proksa.
WASILEWSKI KRYTYCZNIE O WALCE SZPILKI >>>
- Wystarczyły mi urywki, Maciej Miszkiń widział chyba wszystkie... Mówiłem mu o swojej obawie. Arturowi nie przeszkadzałem w mentalu. Z Fiodorem byłaby inna walka zdecydowanie. Nie korzystał wcale z atutów swoich - dodał były mistrz Europy, prywatnie przyjaciel ''Szpili''.
Co do Anuczina to najpierw fatalny występ Izu, teraz Szpilki.
To właśnie tu jest problem, Szpilek jest za kruchy na HW i odważnie powiem że w cruiser miałby podobne problemy, bo tam też potrafią przypieprzyć.
Taktyka zrealizowana.
Powiedział to gość, który nw walce z GGG zaliczył 3 razy deski i przegrał bez próby wygrania.
Po tamtej walce wkurzona Agnieszka Rylik w studiu TVP krytykowała Grzesia, że nie zrobił kompletnie nic, był bez planu. Rylik nie kryła rozczarowania, była blisko obozu Proksy widziała kulisy przygotowań i gdy okazało się, że Mijają lata a pan Proksa robi za eksperta, chociaż sam w swojej najważniejszej walce dał nie miał planu.
Żenada.
masz racje ci wszyscy dziennikarze znawcy od boksu znaleźli sobie sposób na zarabianie przez gadulstwo o boksie. A tak na prawdę jak nigdy nie walczyli w ringu to guzik się znają są tylko teoretykami jak ja czy Ty. Jedynie to, że mają dostęp do pięściarzy i mogą robić fajne wywiady z nimi to na plus.
Weź Ty się w łeb stuknij...
cyt " nie zdaje sobie sprawy ten chlpak ze to samobojstwo " A team Szpilki od czego jest ? Chca mieć chłopaka na sumieniu ?
Ale jemu po prostu ręce nie wracają. I nie będą wracać bo on nie ma tych podstaw technicznych ...
Kolego, tylko ślepy i kompletnie nie ogarniający boksu mógł widzieć sens takiej walki przez Szpilkę (mówie o askepcie sportowym, nie finansowym). Buki stawiali 1:10. To jest dosyć wymowne, ale dziennikarzyna Garczarczyk był mądrzejszy - jak zwykle zresztą. Bardzo wiele to mówi o jego profesjonalizmie. Pomyłki się zdarzają, ale to był wielbłąd. To raczej pokazuje jak mierny poziom warsztatu mają ci panowie.
Bo większość dziennikarzy stoi w rozkroku, nie mogą się zdecydować czy chcą być dziennikarzami czy kumplami bokserów. Efekt jest taki, że nie potrafią być obiektywni i boją się mówić prawdę, aby nie popsuć sobie relacji z pięściarzami.
Anuczina wina
Po porażce z Jenningsem można było łatwo znaleźć usprawiedliwienie
Walka za wcześnie dla Artura,robiona na wariata,problemy wizowe itp
Po Wilderze,wiadomo to Wilder.No i jeszcze Szpilka jakoś sobie radził,w sumie sukces
Po Kownackim,kontuzja,trener kumpel a nie mentor,no i w ogóle Artur nie był gotowy
Do tego Kownacki to top 10 hevy
Ale teraz,deklasacją,po prostu zniszczenie w półtorej rundy,przez podstarzałego,otyłego jurneymena.To już nie jest dzwonek alarmowy tylko Dzwon Zygmunta
Pora kończyć,a nie szukać wymówek na sile
Może otworzyć firmę,zająć się biznesem póki jeszcze jest zdrowie
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/lFOk9kpTURBXy83MmMwMzk4ZDUzNTI0MTYwZTdiZjkxM2NjODZmZDQ1Mi5qcGeSlQLNA8AAwsOVAgDNA8DCw4GhMAU
Tak, to jest niestety częsty problem. Garczarczyk zawsze jednak mówił o tym, że on jest z innej bajki i że jego takie sytuacje nie dotyczą, jest neutralny i obiektywny lol ;)
Ale co to ty porownujesz walke Grzeska z GGG do walki Szpilki z Chisora, przeciez Golovkin w tamtym czasie byl potworem malo kto by znalazl na niego jakikolwiek sposob gosc mial szczene z betonu i dynanit w obu lapach do tego dobry technicznie, Proska i tak walczyl tyle ile mogl i pokazal serce. Chisora to past prime prosty bijok ktorego juz nie jeden ogral, dobra taktyka i Derek niewie co ma robic. Nie mowie ze Szpilka by to wygral bo on nawet jednego ciosu nie jest w stanie juz przyjac ale nawet nie probowal tak jak powinien.
tak dla porównania obejrzałem sobie walkę Hey-Chisora kiedy to Chisora był młodszy szybszy niż w walce sobotniej ze Szpilką. A mimo to poległ z Heyem. Hey pokazał jak można pokonać Chisorę nawet wówczas gdy nie jest się naturalnym ciężkim . A z porównania widać czego nie ma Szpilka porównując go z tamtym Heyem. A więc Hey powstrzymywał zapędy Chisory mocnym lewym jabem i dokładał mocny prawy prosty albo hak. Szpilka nie ma jabu prawego a lewy też jakiś słabowity niż miał kiedyś w przeszłości. Hey nawet zapędzony do lin dobrze sobie tam radził dzięki świetnemu refleksowi balansowi głowy i tułowia a następnie sprytnie wydostawał się i czmychał na środek ringu. Szpilka zapędzony do lin jest tam bezradnie zagubiony jest to miejsce Szpilki gdzie dokonuje się na nim egzekucja. O Heyu też się mówiło, iż nie miał nigdy granitowej szczęki ale dzięki temu, iż świetnie amortyzował ciosy odchyleniami głowy to te ciosy nie dochodziły z max siłą. Szpilka tego robić jak to robił Hey nie potrafi.Hey wyprowadzał cios a następnie powielał go serią ciosów co powodowało, iż Chisora chcąc się rozpędzić nie mógł rozwinąć skrzydeł bo był skutecznie stopowany.Przede wszystkim Hey był bardzo mobilny w ringu szybki na nogach świetnie schodził z linii ciosów zmieniał kierunki jednym słowem myślał w ringu. A Szpilka jakiś taki bez wiary w zwycięstwo - brak siły woli i determinacji. Hey chciał wygrać. Szpilka nie wierzył w zwycięstwo.Jakiś ospały jak wyprowadzał cios to bez dynamiki. Takie ciosy absolutnie nie mogły powstrzymać zapędy Chisory nawet tego już powolnego opasłego w porównaniu gdy walczył z Heyem. Reasumując Szpila przegrał , bo dzieli go przepaść w stosunku do umiejętności stricte bokserskich jakie posiadał Hey gdy walczył z Chisorą. Ale złapałem się na tym kogo ja w ogóle porównuję .