WYNIKI SOBOTNIEJ NOCY
Dużo dzieje się tej nocy. Prezentujemy Wam skrót informacji o najciekawszych potyczkach, o których nie napisaliśmy szerzej. Oto nasz Ring Telegram.
Luis Nery (30-0, 24 KO) przez pierwsze minuty boksował spokojnie, ale jego przewaga wzrastała od czwartej rundy. W siódmej już dominował wyraźnie, a w dziewiątej mocnym lewym hakiem w okolice wątroby znokautował Juana Carlosa Payano (21-3, 9 KO).
Siergiej Lipiniec (16-1, 12 KO) miał mierzyć się z kimś innym, ale ostatecznie naprzeciw niego stanął Jayar Inson (18-3, 12 KO). I poległ w drugiej rundzie. Kazach - w przeszłości mistrz IBF kategorii junior półśredniej, ściął rywala w drugiej rundzie lewym sierpowym na szczękę. Co prawda Inson zdołał powstać na osiem, lecz arbiter Jay Nady popatrzył mu z bliska w oczy i poddał.
Maksim Własow (44-3, 26 KO) w limicie 76,2 kilograma zanotował dwie kontrowersyjne porażki punktowe. Jedną z nich z Isaacem Chilembą (25-7-2, 10 KO). Ponad osiem lat później stanął przed szansą rewanżu i wykorzystał ją. Chilemba w jedenastym starciu został ukarany ostrzeżeniem za wypluwanie ochraniacza na zęby i przegrał na kartach sędziów 117:110 oraz dwukrotnie 116:111. Dodajmy, że boksujący ostatnio w kategorii cruiser Własow zbił kilogramy do dywizji półciężkiej.
Magomeda Kurbanowa w ostatniej chwili zastąpił Anderson Prestot (23-2, 12 KO). Rosjanin nie był w stanie rozwiązać problemów wizowych na czas. Prestot wskoczył w jego miejsce, ale poległ w piątym starciu po ciosach należącego do czołówki wagi junior średniej Michela Soro (34-2-1, 23 KO).
Cztery miesiące temu Yordenis Ugas (24-4, 11 KO) był bliski zrzucenia Shawna Portera z tronu WBC wagi półśredniej. Dziś wrócił wygraną nad wydawało się ciekawym Omarem Figueroą Jr (28-1-1, 19 KO). Kubańczyk już na samym początku rzucił rywala na liny długim prawym krzyżowym, co sędzia zaliczył jako nokdaun. Ugas wygrał każdą rundę i pomimo ostrzeżenia za trzymanie zwyciężył na wszystkich kartach w stosunku 119:107.